 |
Nie lubię zmian. Nie lubię niepowodzeń. Nie lubię leniwych dni, powolnego umierania, braku ludzi, gestów i słów, braku chęci i tego nienazwanego, znienawidzonego uczucia po kolejnym nic nie znaczącym dniu. Nie lubię kiedy ludzie odchodzą. Ale te rzeczy się zdarzają, a ja wciąż mogę tylko bezczynnie się przyglądać.
|
|
 |
Obiecaj mi wszystko, obiecaj, że nic się nie stanie, obiecaj, że będziesz przy mnie nawet, gdy stracę pamięć, obiecaj, że nie zapomnisz, bo ja chcę pamiętać, kolejna strata Ciebie byłaby jak na szyi pętla.
|
|
 |
I czy naprawdę czułem i czy faktycznie mogłem / Pezet
|
|
 |
I wszystko się jebie. Powolutku. Kamyk po kamyczku. W dół, w dół, w dół...
|
|
 |
Dopiero przy Tobie czuję, że jestem sobą. Uzupełniasz mnie, jesteś drugą połową. Dajesz mi siłę na pokonywanie przeszkód. Bez Ciebie nic tutaj nie miałoby sensu.
|
|
 |
Popatrz w moje oczy, zobaczysz tam swoje odbicie. By napisać to co czuję, uwierz zabrakło by liter .♡
|
|
 |
Żebyś robił mi kakao jak mi zimno i kawę na śniadanie i całował we włosy po przebudzeniu i na dobranoc i pisał głupie wiadomości z dalekich podróży i zabierał na spacer w sobotnie popołudnie i czytał książki koło mnie przed snem i mówił, że boli że nie wiesz że przemija i że nie umiesz i całował w kinie i uczył jak się zmienia pas w popołudniowych korkach i leżał ze mną na słońcu nad wodą i mnie... dotykał i podziwiał nową sukienkę i mówił, że beze mnie to bez sensu i głaskał po policzku i robił mi zdjęcia i oglądał ze mną ulubione filmy po raz piętnasty i śmiał się ze mną i przytulał kiedy płaczę bo ja ciągle płaczę, więc przytulaj mnie ciągle i zabierał na koncerty i leżał ze mną na ławce w parku i przynosił mi kwiaty i nie pozwalał rozpadać się na kawałki i zabrał mnie nad morze i tańczył ze mną i żebyś za mną tęsknił kiedy mnie obok nie ma i żebyś już wiedział żebyś był pewny.
|
|
 |
Jakbym była na głodzie, czaisz. Nie mogę usiedzieć w miejscu, ale nie mam gdzie iść. Chcę coś zrobić, cokolwiek, krzyknąć, zadzwonić, pobiec, ale wszystko to byłoby bez celu, bez sensu. Włóczę się i wracam i nie mogę znaleźć sobie miejsca i staram się nie myśleć i chcę myśleć i być i zniknąć. Ty wiesz, ja wiem.
|
|
 |
Nie chcę nic. Chcę tylko jego. Zawsze chcę tylko jego.
|
|
 |
Gwiazdy nie muszą już spadać, czterolistne koniczynki mogą już zwiędnąć, konie zachować swoje podkowy, a porcelanowe słonie opuścić trąby, mam już swoje szczęście. ♥
|
|
 |
Uzależnił mnie bardziej, niż przewidywałam od tego dnia, kiedy go poznałam.
|
|
 |
Wciąż tak trwam z pustką sam na sam w beznadziei trwam... Jak mam żyć? Nie ma sensu nic, chcę do Ciebie iść... / Szymon Wydra
|
|
|
|