 |
Mój związek, moje problemy, moje szczęście,mój śmiech, moje łzy i mój ból. Mój związek, mój chłopak, Ty się zajmij sobą./esperer
|
|
 |
Sporo przeszliśmy i było ciężko utrzymać tą znajomość, chociaż teraz jesteśmy w związku. Początki przypłacałam łzami, nieprzespanymi nocami i tym cholernym bólem w klatce piersiowej. Dużo tłumiłam w sobie, wiele wybaczałam albo po prostu udawałam,że znowu nie nawalił. Oszukiwałam siebie, więc błagam, nie pierdol mi tutaj teraz, że zjebałam sprawę i się nie starałam. Nie mów, że dla mnie to było proste,że traktowałam to obojętnie, bo nic nie wiesz o tym jak się czułam, kurwa, to nie Ty krzyczałeś do poduszki i drapałeś nadgarstki,bo wtedy to było jedyne co mogłam zrobić. Nic nie wiesz, więc nie oceniaj. Raniliśmy siebie nawzajem, a potem wyszliśmy na prostą, a Ty się nie wpierdalaj./esperer
|
|
 |
Znowu znalazłam kolejne nasze wspólne zdjęcie. Zatraciłam się w nim przez chwile, wszystko wróciło, wspomnienia, ten ból w klatce piersiowej, powstrzymując łzy, podarłam je na dwie części - tak jak Ty moje serce.
|
|
 |
Ja też nie byłam w porządku w stosunku do niego. Właściwie to robiłam go w chuja po mistrzowsku. Pisząc, że mi na nim zależy, na moim udzie rękę trzymał inny facet. Po spotkaniu z nim, szłam spotkać się z innym,a na imprezach w ogóle zapominałam o jego istnieniu i wyłączałam telefon na całą noc. Wiesz co mnie złamało? Nie to, że jemu na mnie zaczęło tak cholernie zależeć, nie to, że bałam się , że moje akcje wyjdą na jaw. Wystarczyły te trzy słowa z jego ust, "wierzę w Ciebie". Wiesz co wtedy zrobiłam? Rozpłakałam się jak małe dziecko i obiecałam sobie, że będę lepsza, dla niego. Nadal mam żal do siebie za przeszłość, ale wiem, że to on jest moją przyszłością i nie chcę już innego./esperer
|
|
 |
Nie mogę uwierzyć, że to już prawdziwy koniec. Powrotów nie będzie. Tak ciężko przekreślić ten czas,w którym byłeś dla mnie najważniejszy. Fakt, nigdy Cię nie zapomnę, ale też nigdy już nie będziemy razem. Nieważne już kto spieprzył, ważne, że upadliśmy zbyt daleko, aby teraz próbować coś naprawiać. Trzymaj się kochanie, życzę Ci tego szczęścia,którego nie mogliśmy poznać razem./esperer
|
|
 |
Znajomi wyciągnęli mnie wtedy na pierwszą imprezę po tym jak zrobiłeś mnie w chuja. Stałam akurat przed klubem z przyjaciółką i paliłam papierosa, kiedy zobaczyłam grupkę chłopaków wchodzących do środka, a wśród nich TY. Przepchałam się obok, udając, że Cię nie widzę, a na dole jakiś facet wyciągnął mnie na parkiet. Czułam na sobie Twój zazdrosny wzrok, wiedziałam,że mimo wszystko mnie pilnujesz. Wychodząc, objąłeś mnie w pasie, ja chwyciłam Twoją dłoń. Wyszliśmy. Krzyczałam, Ty przepraszałeś. Tłumiłam łzy i w końcu wrzasnęłam żebyś przestał udawać, że Ci zależy, na co odpowiedziałeś ciche "a może mi zależy". Prychnęłam tylko i odwróciłam się, stukając obcasami wysokich szpilek. /esperer
|
|
  |
Musiałeś wpieprzyć się w to życie jak byłam szczęśliwa?
|
|
  |
Kocham Go. On jeden dostrzega mój sztuczny uśmiech. On jeden wie, kiedy jest źle.
|
|
  |
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
  |
ej boje się , że zaczęło mi na nim zależeć
|
|
  |
Wiem, że nie jestem Ci obojętna. Widziałam, jak dzisiaj na mnie patrzyłeś. Mam tylko nadzieję, że zmądrzejesz, póki nie będzie za późno .
|
|
  |
Znasz mnie wiesz, że potrafię ludzi skreślać ale nie rozumiem życia, które ich unicestwia.
|
|
|
|