|
I odszedł. Tak bez żadnego wytłumaczenia, bez żadnego żegnaj, bez żadnego spierdalaj. Tchórz, odszedł, jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
|
I nie wychodźmy za szybko z łóżka, otwórzmy tylko to okno i wystawmy twarze do słońca, mocno wciągając do płuc nikotynę.
|
|
|
Milczenie i obojętność to największy egoizm, który krzywdzi najbardziej.
|
|
|
Zabawne, że doceniamy ludzi dopiero wtedy, gdy już znikną z naszego życia.
|
|
|
Chciałabym tak po prostu usiąść i gapić się na Ciebie bez żadnego pohamowania, bez żadnego limitu.
|
|
|
Bo przychodzi taki czas, taki moment, gdzie zdajemy sobie sprawę, że jedyne czego potrzebujemy to tej konkretnej osoby.
|
|
|
Nie mam siły już nawet płakać, kolejny raz zawiodłam się na kimś, na kim cholernie mi zależało.
|
|
|
Nienawidzę słów 'inni mają gorzej', bo każdy choć raz w życiu przeżywał swój własny koniec świata.
|
|
|
Wiesz za co Cię kocham? Za to, że w ogóle istniejesz, za to, że jesteś taki słodki, za to, że potrafisz rozbawić do łez i za to, że potrafisz pocieszyć. A wiesz za co Cię nienawidzę? Za to, że jesteś taki głupi i tego nie doceniasz.
|
|
|
On zrozumiał, że musi o niej zapomnieć. Ona widząc go z inną zrozumiałam, że go kocha.
|
|
|
przytula ją i patrzę na nich tak szczęśliwych, tak nierozłącznych, tak przeznaczonych sobie. i cieszę się razem z nimi, i nie chcę tego psuć, więc staram się nie czuć nic, choć momentami się zapominam i w ogóle mi to nie wychodzi. pamiętam chwile z nim spędzone i widzę w tych krótkich momentach spojrzenia jego ciemnych oczu, że on też to pamięta. i nie jest łatwiej, nie jest lżej, i tęsknię jeszcze bardziej, mimo że mam go przed oczami. mimo że stoi obok i się uśmiecha. i że ten uśmiech jest dla mnie. uroczy, niewinny, ale już pozbawiony tych emocji. takie przyjacielskie nic.
|
|
|
może powinien był nie robić nic. może nie musiałam słyszeć "przytula się do niego, a on patrzy na Ciebie". może nie chcę, nie powinnam z powrotem myśleć o tym jak cudownie mogłoby nam razem być. zdecydowanie nierozsądnie byłoby się w nim zakochać.
|
|
|
|