|
Czasami trzeba się pogodzić z tym, że ktoś nagle odchodzi.
|
|
|
Czasem wystarczyłoby zwykłe 'jestem', nic więcej.
|
|
|
Czekam. Tylko na co? Na coś liczę i czegoś oczekuję. Dosyć chore to wszystko. Każdego dnia próbuję ogarnąć to, co się dzieje. Ten pierdolony bałagan zabija mnie coraz bardziej, nie pozwala normalnie żyć. Nie ma jebanego pojęcia co ja robię ze swoim życiem.
|
|
|
Patrzę na Ciebie i widzę te nienormalne rzeczy, które moglibyśmy robić.
|
|
|
Cały świat może mnie znienawidzić. Ważne, żebyś Ty mnie kochał.
|
|
|
Mówiłeś mi, że mam się zmienić, lecz jak to zrobić, kiedy od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni?
|
|
|
Pierdolić to, nie ma co się oszukiwać, nigdy nie będzie do końca dobrze, zawsze się coś zjebie, zawsze coś nie będzie tak jak powinno być, ale tu nie o to chodzi. Niech to wszystko się spierdoli, niech spadnie nam na grzbiet, stójmy pośrodku życia i śmierci - pierdolmy to. Przyzwyczajmy się do tego. Później powinno być lepiej. Zacznijmy się z tego śmiać.
|
|
|
Kolejny rok pełen nowych problemów..
|
|
|
Podobasz mi się. Ty, twój charakter, ale im dłużej Cię znam, tym gorzej wpływasz na moje uczucia.
|
|
|
prawda jest taka, że wcale nie byłam pewna czy chcę to zrobić. targało mną mnóstwo sprzecznych emocji, myśli nie do końca oswojonych, nieokiełznanych pragnień i uzasadnionych obaw. nie planowałam tego i myślę, że w momencie, gdy wyszeptałam Ci, że tego właśnie chcę, sama nie byłam przekonana o słuszności tej decyzji. ale jedno jest pewne - wiedziałam co do Ciebie czuję i mimo że w teorii chciałam jeszcze poczekać, to od dawna byłam świadoma, że to właśnie Ty będziesz tym pierwszym.
|
|
|
Nie zadowalaj się namiastką szczęścia, obiecuję, że znajdziesz jego pełnię.
|
|
|
Nie analizuj, nie wytykaj mi błędów, nie rozgrzebuj tego wszystkiego, rzućmy to, niech tam leży, w przeszłości, żyjmy tutaj, teraz, proszę - z a p o m n i j o mnie.
|
|
|
|