głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fuckdreams

Najczęściej myślimy o tym  czego najbardziej nam brak.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Najczęściej myślimy o tym, czego najbardziej nam brak.

Teraz milczysz. Znów odezwiesz się  jak ułożę sobie życie.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Teraz milczysz. Znów odezwiesz się, jak ułożę sobie życie.

Trwając w podświadomości czy do niej wrócisz  czy też nie..

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Trwając w podświadomości czy do niej wrócisz, czy też nie..

 Kiedy jest najlepszy czas na to  by powiedzieć komuś  że kogoś kochasz?  Zanim zrobi to ktoś inny.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

-Kiedy jest najlepszy czas na to, by powiedzieć komuś, że kogoś kochasz? -Zanim zrobi to ktoś inny.

Nie ważne jak co widzisz  istotne jest  co dostrzega Twój umysł.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Nie ważne jak co widzisz, istotne jest, co dostrzega Twój umysł.

Nie chcieliśmy takiego zakończenia. Chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości. Ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Nie chcieliśmy takiego zakończenia. Chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości. Ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył.

Chodzi o tą bezgraniczną pewność  że ktoś jest  że czuje to samo.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Chodzi o tą bezgraniczną pewność, że ktoś jest, że czuje to samo.

Pamiętaj  że każde doświadczenie z każdym człowiekiem jest niepowtarzalne.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Pamiętaj, że każde doświadczenie z każdym człowiekiem jest niepowtarzalne.

Gdy już znajdziesz swoją drogę  nie lękaj si. Miej odwagę popełniać błędy. Rozczarowania  porażki  zwątpienie to narzędzia  którymi posługuje się Bóg  by wskazać nam właściwą drogę.

melancholy dodano: 26 listopada 2012

Gdy już znajdziesz swoją drogę, nie lękaj si. Miej odwagę popełniać błędy. Rozczarowania, porażki, zwątpienie to narzędzia, którymi posługuje się Bóg, by wskazać nam właściwą drogę.

 2  Po kilku przebytych kilometrach docieramy pod mój dom  wysiadam z  dobranoc  na wargach  a tuż za drzwiami samochodu łapie mnie w ramiona.  Będzie mi się tęskniło za Tobą  trochę  bardzo  cholernie  oznajmia i z trudem odrywa się od moich ust.  Niecały miesiąc  kochanie  damy radę . Cholera  moje słowa  a najbardziej w nie wątpię.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

[2] Po kilku przebytych kilometrach docieramy pod mój dom, wysiadam z "dobranoc" na wargach, a tuż za drzwiami samochodu łapie mnie w ramiona. "Będzie mi się tęskniło za Tobą, trochę, bardzo, cholernie" oznajmia i z trudem odrywa się od moich ust. "Niecały miesiąc, kochanie, damy radę". Cholera, moje słowa, a najbardziej w nie wątpię.

 1  Pukanie. Mocniej zaciska ramiona i całuje mnie po raz kolejny w czoło. Drzwi się uchylają  Jego mama każe nam się zbierać  a ja wiem  że muszę Go teraz upewnić  iż damy radę  mimo tego jak mi samej jest ciężko. Trzyma moją rękę  mamrocząc  że chce tu zostać ze mną i nigdzie nie wyjeżdżać. Z gulą w gardle  powtarzam  iż mus to mus  na pewne sprawy nie mamy wpływu. Siada i gładzi mnie dłonią po policzku  po czym całuje przez chwilę. Wstaje  wyłącza muzykę  wkłada paczkę fajek do kieszeni  dopakowuje rzeczy do torby  którą następnie bierze w jedną rękę  zarazem drugą łapiąc moją. Zahacza o salon i żegna się z tatą  wstępując po drodze jeszcze do kuchni  by mruknąć dodatkowo kilka słów siostrze. Wychodzimy. Wkłada torbę do samochodu i jeszcze raz błagalnie patrzy na mamę  prosząc by wrócił dopiero jutro.  Mi też jest niemożliwie ciężko Cię tam zawozić   pada w odpowiedzi z nutką wyczuwalnego hamulca w gardle.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

[1] Pukanie. Mocniej zaciska ramiona i całuje mnie po raz kolejny w czoło. Drzwi się uchylają, Jego mama każe nam się zbierać, a ja wiem, że muszę Go teraz upewnić, iż damy radę, mimo tego jak mi samej jest ciężko. Trzyma moją rękę, mamrocząc, że chce tu zostać ze mną i nigdzie nie wyjeżdżać. Z gulą w gardle, powtarzam, iż mus to mus, na pewne sprawy nie mamy wpływu. Siada i gładzi mnie dłonią po policzku, po czym całuje przez chwilę. Wstaje, wyłącza muzykę, wkłada paczkę fajek do kieszeni, dopakowuje rzeczy do torby, którą następnie bierze w jedną rękę, zarazem drugą łapiąc moją. Zahacza o salon i żegna się z tatą, wstępując po drodze jeszcze do kuchni, by mruknąć dodatkowo kilka słów siostrze. Wychodzimy. Wkłada torbę do samochodu i jeszcze raz błagalnie patrzy na mamę, prosząc by wrócił dopiero jutro. "Mi też jest niemożliwie ciężko Cię tam zawozić", pada w odpowiedzi z nutką wyczuwalnego hamulca w gardle.

Nie obiecuję Ci  że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz  ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu  a później odejdziesz  by pocałować człowieka  który zastąpi jego miejsce. Nie obiecuję Ci  że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz  ale ze spokojem. Obiecuję Ci  że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo  bo sama to potrafisz.

melancholy dodano: 25 listopada 2012

Nie obiecuję Ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce. Nie obiecuję Ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem. Obiecuję Ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć