 |
|
dziś nie pozostaje mi nic innego, jak usiąść na parapecie ze słuchawkami w uszach i toną czekolady .
siedzieć, milczeć, myśleć a przede wszystkim powoli zapominać o Tobie.
|
|
 |
|
jak Ci się układa? mam nadzieję że jest git
i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz..
|
|
 |
|
wcale nie jestem taka silna jak Ci się zdaje.
chyba, że ten żałosny płacz nazywasz siłą.
|
|
 |
|
minął rok. nauczyłam się spokojniej oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować.
czasami tylko spotkam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa.
|
|
 |
|
chciałabym powiedzieć, że tęsknie,
ale już tak długo Cię nie widziałam,
że szczerze pogodziłam się z tym, że Cię dla mnie nie ma.
|
|
 |
|
gdy podbiegam do niego z płaczem, pierwsza rzecz,
którą mówi to: "kogo mam skopać, kochanie?".
|
|
 |
|
brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę,
dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku
i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem.
|
|
 |
|
dziś zapytano mnie o Ciebie, a ja nie wiedziałam,
co odpowiedzieć, bo przecież nie jesteśmy, ani nigdy nie byliśmy razem.
my tylko się czasami spotykamy, łaskoczemy, dokuczamy sobie.
czasami tylko znajduję schronienie w Twoich objęciach i dotykam swoimi ustami Twoich warg.
|
|
 |
|
nie udawaj, że mnie nie widzisz gdy na mnie patrzysz - to boli .
|
|
 |
|
- kochanie, to co dziś robimy ?
- ' kochanie ' wczoraj ze mną zerwałeś..
- o sory, pomyliłem numery..
|
|
 |
|
w Twoim opisie widnieje zdanie 'nie przeszkadzać'.
mogłeś być bardziej dokładny i dodać moje imię na końcu. tak dla jasności.
|
|
 |
|
kręcą mnie czekoladowe papierosy, desperados..
ale w porównaniu do Ciebie to tylko zajawki.
Ty jesteś moją obsesją.
|
|
|
|