 |
Nie uciekaj, bo w końcu się zmęczysz, a zmęczonemu trudniej stanąć do walki.
|
|
 |
''Tak na prawde tamtej nocy nie chciałam tego wszystkiego kończyć. Miałam tylko chorą nadzieje, że docenisz to, co do Ciebie czuje. Docenisz, że w końcu byłam na tyle odważna, żeby sama Ci powiedzieć to wszystko (...) - Ona Cie kocha debilu. - Żartujesz ? - Nie. - Skąd to wiesz/po czym to wnioskujesz? - Bo to z Twojego powodu mnie olała? bo z Nią gadam? Miałem nikomu o tym nie mówić a już na pewno nie Tobie. - Ta..'' - 02.10.11
|
|
 |
''Zakochujesz się w kimś, a potem on okazuje się nie być tym, za kogo go miałeś. Okazuje się być kimś, kogo w ogóle nie znasz. Nagle zdajesz sobie sprawę, że zakochałeś się w fikcji. Nagle zostajesz z pustymi rękami, przytulając powietrze. Nagle wszystkie wspomnienia wyparowują, a Ty zostajesz sam z sercem w którym kłamstwa wyżarły bolącą przepaść.
Spadasz w Nią i nie ma nikogo, kto by Cię złapał za rękę. Wszystko co czułeś, co myślałeś, co wiedziałeś... Wszystko rozpływa się w powietrzu jak zapach tanich perfum.''
|
|
 |
Tamten dzień rozdzielił nas na zawsze, tamten dzień oszukał moją wyobraźnię.
Jeden ruch, rozdzielił nas na wieki. Jeden gest, był niepotrzebny nie zaprzeczysz.
|
|
 |
nie wyobrażam sobie, by mogło zabraknąć w moim codziennym życiu Ciebie , marzenia się spełniają, a ja niczego bardziej nie pragnę niż powiedzenia Ci na naszej najpiękniejszej przysiedzę wiecznego "tak"
|
|
 |
chce być Twoją jedyną przytulanką, pragnę byś wiedział, gdzie i do kogo masz wracać, nawet nie wiesz jak wielkim moim marzeniem jest przytulić się do Ciebie tak bardzo mocno, żeby juz nigdy nie pozwolić na to byś był daleko, pamiętaj, że to mnie jest bardzo ważne, podczas niego w moim brzuszku rozrabiają motylki, pikawa bije jak oszalała, a gdy Twój oddech łaskocze moją szyję szeptem, że kochasz mnie, uświadamiam sobie, że jestem najszczęśliwszą kobietą.
|
|
 |
jesteśmy jak małżeństwo, chcielibyśmy już ze sobą mieszkać, jeść razem śniadania, obiady i kolacje, być swoim wzajemnym szczęściem na każdą porę dnia. chcielibyśmy już mieć pewność, że drugie nie odejdzie i nie zostawi nas skazanych na cierpienie. uzależniliśmy się od siebie, nie potrafimy wytrzymać kilku godzin z myślą, że drugie gdzieś jest w innym towarzystwie niż nasze we dwoje. jesteśmy w sobie tak bardzo zakochani, gdy kłócimy się, jesteśmy dla siebie obojętni czy drażnimy się to nas roznosi, tak bardzo chcemy uchronić nasze szczęście. przytulamy się, całujemy, kochamy się, rozmawiamy i wtedy niczym się nie martwimy. jesteśmy stworzeni i musimy dotrwać do sakramentu pieczęci już jedynej na całe życie miłości.
|
|
 |
''Uciekasz, całe swoje życie uciekasz. Uciekasz przed wszystkim,
uciekasz przed każdym, uciekasz przed sobą. Boisz się pokazać jaki jesteś naprawdę, a gdy już się pokażesz, uciekasz, żeby nie żyć z tą świadomością, że jesteś odkryty.
Zostawiasz po drodze ludzi którym zależy, albo tych, którym przestało zależeć, bo nie możesz znieść myśli, że przestali Cię kochać. Przecież Ty też przestajesz. I też Cię boli, kiedy oni uciekają. Ktoś wreszcie musi przerwać ten obłęd.
Zatrzymaj się, zostań, usiądź, pomyśl. Daj sobie chwilę, pozwól sobie na cierpienie. Ucieczka przecież niczego nie naprawi. A kiedy przypadkiem się potkniesz i upadniesz, wszystko to, co zostawiłeś za sobą Cię dopadnie. Wiesz, że tak będzie. Zawsze tak jest. Nie dopuszczaj do tego. Zmierz się z tym od razu. Wtedy jeśli kiedyś upadniesz, nie będzie tego całego ciężaru, który nie pozwala Ci wstać.'' Charlotte Nieszyn-Jasińska.
|
|
 |
Zazdrość, szczerość czy kurwo o co chodzi,
od chuja chujowych gośći,
z dupy szpądzicielki,
farmazonów nośnik, dość ich, nie pozdrawiam. !!
|
|
 |
słyszałam że jesteś mym wrogiem,
i że życzysz mi źle więc ja też źle życzę tobie.
Co to kurwa za leszcz, co oczernia bez powodu
i chce cię widzieć na dnie bo sam puka w nie od spodu.
Niech zgadnę to zazdrość, chciałabyś być w moich butach
|
|
 |
chciałabym już, oj chciałabym, no ale.. 115 dni, i can't wait ;)
|
|
|
|