A tego spojrzenia nie zapomnę nigdy.Nie było w nich łez czy bólu,to była czysta perfekcja z opanowaniem manipulacji cudzych uczuc mówiąc żebym wypierdalał z twojego życia.
|Alaan
I przyznam że fajnie było by spojrzeć teraz w twoje oczy,przytulić cię,cicho szepcząc o tym jak bardzo Cię Kocham i Ciesze sie że jesteś,namietnie Cię całując.|Alaan
-ALan Where Did your grandparents use to work.?-Yy.My Grandparents used to work in no nie wiem hm chyba w obozie koncentracyjnym na czarno.|Alan i Pani od Ang.;]
Zawsze Mnie Jebała.Zawsze byłem skurwysynem.Zawsze to ja byłem winny.Zawsze Ja raniłem.Zawsze przeze mnie płakała.Zawsze przeze mnie cierpiałam.Przynajmniej Ona tak twierdziłą.A na podsumowanie ja kurwa płakałem.|Alaan
Byłem w klubie.Pech pechem była tam.Nie chciała patrzeć mimo to czułem jej wzrok na własnym ciele.Popijałem bronka czując jak mierzy mnie wzrokiem.Wypiłem kolejnego odkłądając kufel barmanowi.Odwróciłem się przez ramie spogladajac na nią.NIe była sama.Podbił Ziomek namawiając mnie na kolejke kamikadze.Jebnelismy miarki.Czułem ze zmiata mnie z nog a w tle unosił się głos Typka.-Alan daj spokoj spojrz ile masz panienek.Dpusc sobie tego szlałafa.Spojrzałem na niego bez zrozumienia.Przeciez wiedział ile dla mnie znaczyła.-Dam.Po czym na pełnej kurwie podbiłem pod tego skurwilea okładając go pięściami.Był bezbronny.Lezał jak ostatnia szmata na podłodz z wyjebanym limem pod okiem.A ona?Ona spojrzała na mnie ze łzami dodając-NIe nawidzę Cię skurwielu.|Alaan