 |
Połączenie dusz, myślenie o tym samym i czucie tego samego, na swój własny sposób.
Powierzam ci wszystko, bo tylko ty jesteś gruntem który nigdy nie załamie mi sie pod stopami.
Jestem z tobą, chociaż to już koniec, bo...
Miłość to po prostu obecność.
|
|
 |
będę tańczyć aż zabraknie mi tchu, będę pić dopóki nie upadnę, będę palić, dopóki dym nie wypruje mi płuc, będę cię kochać, dopóki mnie nie zabijesz.
|
|
 |
Proszę, uśmiechaj się do mnie częściej. Pozwól mi się w sobie zatracić i godzinami tkwić w Tobie zanurzona.
|
|
 |
-wkurzyłam się! -zbyt często się denerwujesz. to przez niego? -nie, on nie umie mnie zdenerwować. on tylko potrafi zabić moje uczucia, i zaufanie do niego.
|
|
 |
chyba wydoroślałam. unikam miejsc gdzie możesz być. nie siedzę już całymi dniami w parku, przy okolicznym sklepie, nie chodzę w miejsca gdzie mogłabym cię spotkać. lecz gdy jednak wpadasz na te same imprezy, do tych samych przyjaciół, mój wzrok automatycznie kieruje się na drzwi. wychodzę. nawet gdy dobrze się bawię. nie chce widzieć miłości w twoich oczach. miłości do innej. nie chcę już cierpieć. już nie.
|
|
 |
chcę bruneta, metr osiemdziesiąt siedem, zielone oczy, i jego usta. chcę tylko tego.
|
|
 |
-co się z tobą mała dzieje? zmieniłaś się. -nic, po prostu zmienił mnie czas, i wylane łzy.
|
|
 |
Czuje się jak mały świerk wśród wysokich sosen. Spoglądają na mnie spod chmur i dziwią się temu, czemu nie chcę wzbić się do góry. Czasem po prostu tam gdzie jesteśmy jest nam dobrze, względnie dobrze.
|
|
 |
Dla mnie zaszło słońce i zrobiło się ciemno wraz z chwilą kiedy zamknąłeś oczy. Czekam więc na promyki które spowieją moje lico i sprawią, że zatrzymają się na nim Twoje oczy.
|
|
 |
Czy bym 'se' była czy jestem, jaka jest różnica?
Poszukuję magicznego napoju który da mi siły, by zwrócić utracone marzenia i mary tym którzy odstąpili od przyjaciółki nadziei.
|
|
 |
-obrażona? -nie. -jak to? -tak to. już mi nie zależy, do widzenia.
|
|
|
|