 |
|
kocham spać w twojej różowej koszulce, w której wyglądałeś tak pięknie.
|
|
 |
|
Dlaczego nie chce ze mną być? przecież gdy napisze do niego jest miły, czuły. W szkole patrzy się na mnie smutnymi oczami, ale czule się uśmiecha. Nie rozumiem jego uczuć, jego zachowania. Niech mi da znać, czy mam nadal się starać o niego czy odpierdolić się. W końcu powiedzenie mi tego nie jest aż takie trudne, prawda?
|
|
 |
|
Nie wkurwiaj mnie, gdybym mogla mieć każdego to miałabym jego. Nie chce nikogo innego, chce jego. I co? Zatkało cie, bo nie wiesz co powiedzieć, bo wiesz, że on nigdy nie będzie mój.
|
|
 |
|
już cie nie odzyskam. to boli.
|
|
 |
|
zdecyduj się i nie flirtuj z nami dwoma/dwiema.
|
|
 |
|
Masz pojęcia jak cierpię, kiedy Ty patrzysz na nią?
|
|
 |
|
To tylko chwilowe zauroczenie. Ono za chwile zniknie. Proszę Cie nie niszcz naszego związku.
|
|
 |
|
Kiedy opadały liście z drzew - kochałam Go.
Kiedy topniał śnieg - kochałam Go.
Kiedy padał deszcz - kochałam Go.
Kiedy świeciło słońce - kochałam Go
|
|
 |
|
Napisałam, wiem, że nie powinnam, bo tak ponoć rozdrapuje się stare rany, lecz mi to pomogło, wcale nie rozdrapało starych ran, tylko uświadomiło mi, że on NIC do mnie nie czuje. To "rozdrapywanie ran" pomogło mi. ODKOCHAŁAM SIĘ.
|
|
 |
|
Była dla niego niewidoczna, on dla niej niedostępny.
|
|
 |
|
Chciałabym choć na jeden dzień stać się mężczyzną.Chciałabym wiedzieć o czym oni myślą,kiedy mówią: "Przepraszam.Nie chciałem Cię skrzywdzić.Mam nadzieję,że kiedyś mi wybaczysz.Zostaniemy przyjaciółmi?"
Pewnie myślą:"Hahaha.Frajerka.Ma m ją za sobą.Przyjaźń?Jaka przyjaźń?Z nią?!Fajnie się z nią całowało,ale nic poza tym."
A o czym wtedy myśli kobieta?"Nieee!Dlaczego?! Przecież było nam razem dobrze.Lubiłam z nim rozmawiać.Słuchać go.Lubiłam z nim przebywać.A co będzie teraz?Przyjaciele?Zrobię wszystko,aby nigdy mnie nie zapomniał.Będę jego najlepszą przyjaciółką."
Tak,chciałabym sprawdzić jak to jest naprawdę.Przynajmniej wiedziałabym jak uchronić się od kolejnego rozczarowania.
|
|
 |
|
któregoś dnia, ciśniesz mną głęboko na dno błękitnej szafki, zamkniesz mnie tam, bez powietrza, snów i kalendarza. wzbierać będą na mnie kłęby kurzu, coraz grubsze warstwy będą oplatały moje brązowo rude włosy. kiedyś wyciągniesz mnie, opuszkami palców rozetrzesz zmęczenie na powiekach i muśniesz krwistoczerwone usta, rozkołyszesz mnie powoli nutami wspomnień, choć wewnętrzny niepokój wypali mi rzęsy to ślad krzyża twojego wzroku będzie najgłębiej.
|
|
|
|