 |
dzisiaj znalazłam starego sms-a od Ciebie a tam 'czekam na Ciebie w Twoim pokoju, gdzie się słońce podziewasz?' i z nadzieją co tchu biegłam do domu żeby znów Cię przytulić. jednak Ciebie nie było.. przypomniałam sobie że od roku wiele się zmieniło.
|
|
 |
Dziwnie mi, bardzo dziwnie. Nie rozumiem swoich myśli, uczuć, percepcji. Nie łapię kontaktu między półkulami mózgu. Zamieszanie, więc tęsknie za myślami poukładanymi. Nic już z tego nie rozumiem. Proszę pana mi trzeba chyba tłumaczyć od A do Z wszystko. Powoli pocichu, przytulając i głaszcząc po główce.
|
|
 |
a gdy zamknę oczy, to nie znikniesz?
|
|
 |
Zmieniłam numer telefonu, na wypadek, gdybyś miał jeszcze jakieś wątpliwości.
|
|
 |
-Cierpisz? Z mojego powodu? Więc chyba jednak mnie kochasz?
-Wcale Cię nie kocham! Tylko dlaczego nie mogę uwolnić się od myśli o Tobie? Coś strasznego się ze mną dzieje! Musisz mi pomóc wymazać siebie z pamięci! Jeżeli mnie kochasz, zrobisz coś, co mi pozwoli znienawidzić Cię!
-Natychmiast to zrobię!
Gwałtownie przyciągnął ją do siebie i zaczął całować.
|
|
 |
Kobieta, jeśli rozstaje sie z mężczyzną musi to zrobić jak dama. On się będzie wtedy zastanawiał, czy w ogóle był kochany, a jedyna rzecz, która go zaboli, to własne wyobrażenie o sobie, które nadwątlisz. Nigdy, ale to nigdy nie pozwól, by myślał, że kochasz go bardziej niż on Ciebie.
|
|
 |
Pytasz skąd się wziął rozmazany tusz. Milczę.
|
|
 |
nikt nie ma na własność wschodu słońca, który zachwycił nas pewnego wieczoru - ciągnął. - tak samo jak nikt nie może mieć na własność pochmurnego popołudnia i deszczu dzwoniącego o szyby ani spokoju, jaki roztacza wokół śpiące dziecko, ani też magicznej chwili, gdy fala morska rozbija się o skały. nikt nie może mieć na własność tego, co na Ziemi najpiękniejsze, ale każdy może to poznać i pokochać.
|
|
 |
czuję nagły przypływ, potrzebuję twojego dotyku
zauroczyłam się, zauroczyłam...
|
|
 |
żadnych zmian , żadnych kroków do przodu . marna egzystencja z prądem , a czasem pod prąd , ale zawsze w złym kierunku . nie umiem żyć i nie umiem setki innych rzeczy . w dodatku zero ambicji , zero motywacji . niedługo sama będę wyglądała jak zero , bo tyję od samej herbaty i suchego chleba . ironia losu , którego przestałam być kowalem z powodu słabego czucia w rękach . więc nawet nie wezmę się w garść , żeby uniknąć kolejnego upadku na deski , kolejnego rozbicia i składania się na nowo . ile razy można ? a ile trzeba ? może ja już nawet nie wstaję ? może leżę i przyrastam do podłogi ? zapuszczam w niej korzenie i twardnieję . królewno z drewna - zapukaj do mnie , zobacz jak pusto i głucho , jak martwo ..
|
|
 |
to dziwne. chociaż jestem w pełni świadoma, że nie chcę z nim być i już do niego nie wrócę, to wcale nie kocham go ciut mniej.
|
|
|
|