 |
Spalam się w grzechu, w ciasnym pudełku, gdzieś na dnie Twojego przerośniętego ego.
|
|
 |
Chowam się między wyspami własnej wyobraźni - za mną cichy szm dzikich spojrzeń; ze mną będziesz niewidoczny.
|
|
 |
Marnie trawię podświadomą wizję własnego niebytu; z satysfakcją nawlekam ołowianą nić na igłę i zaszywam usta wrzeszczącej z przerażenia ciszy.
|
|
 |
czasem sobie nie radzę, a w sumie coraz częściej i coraz częściej mocniej bije moje serce..
|
|
 |
Zawijam się w koc krzykliwych szeptów - każdą dziką myśl wrzcam do słoika; nocą zasypiam przy ich wrzaskach.
|
|
 |
Świat zawisł na krótkim sznurowadle;
|
|
 |
śpimy osobno, śnimy razem.
|
|
 |
popełniasz największy błąd życia. pozwalasz mi wątpić. a gdybyś chociaż zabijał powoli moje wątpliwości, jak ostatnio, to nie mogłabym całkowicie zwątpić. predestynacji nie uciekniemy.
|
|
 |
Gubię ostrość, gdy mijamy się; zjadliwie skracam drogę do Ciebie śmiałym spojrzeniem - drążymy w sobie tunele.
|
|
 |
nie wiesz czy w ogóle coś do niego czujesz, a myślisz o nim cały czas.
|
|
 |
kiedy spytasz po co mi długopis i papier powiem Ci, że jest wszystkim bo bujam sie w rapie. to coś co daje mi pewien bezmiar szczęścia.. kocham każdy dźwięk uderzający do serca!
|
|
|
|