 |
bardziej mnie cieszyło jego cześć, niż twoje kocham.
|
|
 |
nie kocham cię, ale widząc jaki jesteś ze mną szczęśliwy to akurat nieistotne. dobrze mi z tobą. ale daj mi czas na pokochanie.
|
|
 |
Nie chcę wakacji. Czuję, iż spędzę je w gronie wiernych przyjaciół, lecz bez Ciebie. Będziesz daleko, odsunięty od uczuć, zaangażowany w zapominanie o mnie.
|
|
 |
Do bólu trzeba się przyzwyczajać.
|
|
 |
Z dwojga, zjebanych, dorosłych ludzi wychodzi cudowny syn! To nieprawdopodobne lecz realne.
|
|
 |
Wierzę, iż nadejdzie ten piękny, wakacyjny dzień, kiedy zapukasz do drzwi naszego przyjaciela, który dostanie instrukcję drogi, do mojego mieszkania, od Ciebie, powiesz – biegnij po Księżniczkę, bo nie wytrzymuję bez niej. Piętnaście minut później zobaczysz mnie w progu, wskoczę Ci na ręce, a Twoja matka będzie nas najmniej obchodzić.
|
|
 |
Kocham wpadać w chude ramiona mojego ukochanego, ot tak.
|
|
 |
Któregoś dnia, pełna smutku i problemów rodzinnych, poszłam usiąść sama i przemyśleć życie. Poprosiłam by dał mi trzydzieści minut totalnego spokoju. Obiecał, iż spróbuje. Trzy minuty później otrzymałam wiadomość od przyjaciółki - ‘M. nie wytrzymuje, marudzi, że musi do Ciebie.’ Nie odpisałam. Za niecałe pięć minut siedział obok, a ja wylewałam łzy zostawiając smugi czarnej maskary na rękawie szarej bluzy jaką miał na sobie.
|
|
 |
Moja druga, idealnie dopasowana połowa. Jeśli chodzi o styl jesteśmy tacy sami. Uwielbiamy reggae, Jah jest naszym prezydentem, ale charaktery posiadamy zupełnie inne. Jest oazą spokoju zakochaną w najzwyklejszym, rozpieszczonym szatanie. Przeciwieństwa przyciągają się z morderczą siłą. To niesamowite szczęście, nie mogłabym być przecież z bratem bliźniakiem!
|
|
 |
To próba dla naszej miłości, jeżeli jest prawdziwa przetrwa wszystko. Nigdy nie miałam tak trudnej sytuacji, ale życie pisze przeróżne, niespodziewane scenariusze. Rozmazany tusz, potok łez, srebrna żyletka, paczka papierosów, fifka pełna zielska – dziś to na porządku dziennym. Robię wszystko by chociaż na chwilę wyluzować, nie myśleć o Tobie, ale nie potrafię, bo cholera, zależy mi.
|
|
|
|