głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fruziowe

Nie jestem mściwa. Zemsta jest poniżej mojej godności. Ale ... wypadki chodzą po ludziach.

otherr dodano: 8 listopada 2012

Nie jestem mściwa. Zemsta jest poniżej mojej godności. Ale ... wypadki chodzą po ludziach.

Ja jestem normalna. Głosy mi to powiedziały  a głosy zawsze mają rację.

otherr dodano: 7 listopada 2012

Ja jestem normalna. Głosy mi to powiedziały, a głosy zawsze mają rację.
Autor cytatu: wziuum

♥♥ teksty otherr dodał komentarz: ♥♥ do wpisu 5 listopada 2012
Sytuacja w sklepie.   MAMO!!   Co?   ZAKOCHAŁAM SIĘ !   W kim?!   W tych szpilkach!   O.o Chyba zwariowałaś?! Te w panterkę?! One mają ok 16 cm!   Ale MAMO! One do mnie przemawiają!   Chodź  wychodzimy.   Nie rozumiesz naszej miłości! Nie rozdzielisz nas! Jak możesz być taka okrutna?!   Ciszej  bo się ludzie patrzą na ciebie jak na wariatkę...  :D hahahahahaha

otherr dodano: 4 listopada 2012

Sytuacja w sklepie. - MAMO!! - Co? - ZAKOCHAŁAM SIĘ ! - W kim?! - W tych szpilkach! - O.o Chyba zwariowałaś?! Te w panterkę?! One mają ok 16 cm! - Ale MAMO! One do mnie przemawiają! - Chodź, wychodzimy. - Nie rozumiesz naszej miłości! Nie rozdzielisz nas! Jak możesz być taka okrutna?! - Ciszej, bo się ludzie patrzą na ciebie jak na wariatkę... :D hahahahahaha

Uwielbiam oglądać filmy  a szczególnie w kinie. Dzieki nim odizolowuje się od wszystkiego i przenoszą mnie w inny świat...

otherr dodano: 4 listopada 2012

Uwielbiam oglądać filmy, a szczególnie w kinie. Dzieki nim odizolowuje się od wszystkiego i przenoszą mnie w inny świat...

   Ala bier kubełko  ...  i korytko świniowe bierz ...  ...    A gdzie ojciec. Aa pijany śpi. To dobrze. Dobrze. Stary bódź się. Bódź się. Bier siekiera. Przywieźli wyngiel. WYNGIEL! WYNIGIEL JE WE WIOSCE!!!!!!!!!!  Wojna Bedzie  przed wojno tyz był.   Poległam hahahaha :D

otherr dodano: 3 listopada 2012

"- Ala bier kubełko (...) i korytko świniowe bierz ... (...) - A gdzie ojciec. Aa pijany śpi. To dobrze. Dobrze. Stary bódź się. Bódź się. Bier siekiera. Przywieźli wyngiel. WYNGIEL! WYNIGIEL JE WE WIOSCE!!!!!!!!!! Wojna Bedzie, przed wojno tyz był. " Poległam hahahaha :D

This is the end  Hold your breath and count to ten  Feel the Earth move and then  Hear my heart burst again

otherr dodano: 3 listopada 2012

This is the end Hold your breath and count to ten Feel the Earth move and then Hear my heart burst again

Skyfall is where we start  A thousand miles and poles apart  Where worlds collide and days are dark  You may have my number  You can take my name  But you’ll never have my heart

otherr dodano: 3 listopada 2012

Skyfall is where we start A thousand miles and poles apart Where worlds collide and days are dark You may have my number You can take my name But you’ll never have my heart

Kolejny wieczór spędzony na altanie  wódka leje się litrami. Gibony wciąż są skręcone  ktoś chce bletkę. Inny zrezygnuje  wypali szluga. Każdy ma podły nastrój  zero śmiechu   tylko mocny rap  kilka wersów  które opisują to bagno  zwane życiem. Podnoszę kolejny kielon  w stronę nieba   Twoje zdrowie  Brat!   krzyczę do tych jasnych gwiazd. Rozglądam się po ludziach  którzy siedzą w okół stołu  szukam zarysów jego twarzy. Nie ma go. Biorę na kolana kobietę swojego życia  składam delikatny pocałunek na jej ustach. Oczy mokre od łez  zasłania rzucony przez nią cień. Nie pomaga już jej bliskość  delikatny gest. Opuszki jej palców  które wędrują po moim policzku wycierając kolejną łze. W jej oczach wyczytujesz tylko strach  który miesza się z tęsknotą tej bliskości  znaną od wielu lat.   niby inny

niby_inny dodano: 3 listopada 2012

Kolejny wieczór spędzony na altanie, wódka leje się litrami. Gibony wciąż są skręcone, ktoś chce bletkę. Inny zrezygnuje, wypali szluga. Każdy ma podły nastrój, zero śmiechu - tylko mocny rap, kilka wersów, które opisują to bagno, zwane życiem. Podnoszę kolejny kielon, w stronę nieba - Twoje zdrowie, Brat! - krzyczę do tych jasnych gwiazd. Rozglądam się po ludziach, którzy siedzą w okół stołu, szukam zarysów jego twarzy. Nie ma go. Biorę na kolana kobietę swojego życia, składam delikatny pocałunek na jej ustach. Oczy mokre od łez, zasłania rzucony przez nią cień. Nie pomaga już jej bliskość, delikatny gest. Opuszki jej palców, które wędrują po moim policzku wycierając kolejną łze. W jej oczach wyczytujesz tylko strach, który miesza się z tęsknotą tej bliskości, znaną od wielu lat. | niby_inny

Zbliża się wieczór. Będzie noc. Wszyscy pójdą spać a ja znów będę zmagać się z tym cholernie trudnym do pokonania zjawiskiem. Sen.  Kolejny zły sen. Kolejne nieprzespane godziny. Mam dość. Czerwone oczy  obolały kark  zdruzgotany mózg i masa cierpień. Kolejny rzeczywisty koszmar. Lęk i cierpienie. Nie chce snu. Chce czuwać. Chce być szczęśliwa. Bez krzyku .   k.sz

otherr dodano: 3 listopada 2012

Zbliża się wieczór. Będzie noc. Wszyscy pójdą spać a ja znów będę zmagać się z tym cholernie trudnym do pokonania zjawiskiem. Sen. Kolejny zły sen. Kolejne nieprzespane godziny. Mam dość. Czerwone oczy, obolały kark, zdruzgotany mózg i masa cierpień. Kolejny rzeczywisty koszmar. Lęk i cierpienie. Nie chce snu. Chce czuwać. Chce być szczęśliwa. Bez krzyku . / k.sz
Autor cytatu: kolorowy.szatan

gdy się wkurwiam i jestem gotów rozwalić szczękę każdemu napotkanemu frajerowi  patrzysz błagalnym wzrokiem. gdy biję w ścianę z całej ściany przytulasz mnie do tyłu i prosisz bym tego nie robił. kiedy widzisz mnie z lufką czy wiesz  że zaraz będę tam gdzie zawsze wracam do nałogu  masz łzy w oczy i powtarzasz  że nie jestem wtedy sobą  ale nie odejdziesz. wciąż krzyczę  wciąż się biję  dużo piję  klnę jak szewc  ciągle mam problem z byłymi laskami  mam ciężki charakter i często coś mi nie pasuję  nie bywam zbyt często romantyczny  za to zboczony nad wyraz. nieraz słyszałem  że jestem aroganckim chamem. że żadna głupia się dla mnie nie znajdzie. więc wytłumacz mi czemu Ty  z opinią dobrej córki  grzeczna  dobrze wychowana  z dobrego domu  nie pijąca  nie paląca widzisz we mnie? chyba wszyscy wkoło Ci powtarzali  że to błąd  a ty? Ty się przytulasz i powtarzasz  że jestem najlepszy. I powiedz mi teraz  że leci na mój hajs i mnie nie kocha  skurwysynie.   skejter

niby_inny dodano: 2 listopada 2012

gdy się wkurwiam i jestem gotów rozwalić szczękę każdemu napotkanemu frajerowi, patrzysz błagalnym wzrokiem. gdy biję w ścianę z całej ściany przytulasz mnie do tyłu i prosisz bym tego nie robił. kiedy widzisz mnie z lufką czy wiesz, że zaraz będę tam gdzie zawsze wracam do nałogu, masz łzy w oczy i powtarzasz, że nie jestem wtedy sobą, ale nie odejdziesz. wciąż krzyczę, wciąż się biję, dużo piję, klnę jak szewc, ciągle mam problem z byłymi laskami, mam ciężki charakter i często coś mi nie pasuję, nie bywam zbyt często romantyczny, za to zboczony nad wyraz. nieraz słyszałem, że jestem aroganckim chamem. że żadna głupia się dla mnie nie znajdzie. więc wytłumacz mi czemu Ty, z opinią dobrej córki, grzeczna, dobrze wychowana, z dobrego domu, nie pijąca, nie paląca widzisz we mnie? chyba wszyscy wkoło Ci powtarzali, że to błąd, a ty? Ty się przytulasz i powtarzasz, że jestem najlepszy. I powiedz mi teraz, że leci na mój hajs i mnie nie kocha, skurwysynie. | skejter

Mam w głowie ciągle jego słowa.   Stary  nie bez powodu na sercu mam wytatuowany herb naszej drużyny. Za nią jestem gotowy oddać życie.   Był czas kiedy marzył nawet o takiej śmierci  w walce. Jego śmierć powinna być ostrzeżeniem  szczególnie dla mnie.. mojej ekipy   powinna  lecz nie jest. Nadal bawimy się w chuligankę  chodzimy na meczę  a po każdym chodzimy na jego grób. Walczył o swoje życie do końca  w szpitalu. Nigdy się nie poddawał. Obwiniam lekarzy  nadal   mam wrażenie  że to jest ich wina. Przecież to Oni wcześniej nie wybadali jego wady serca. Przecież On nie wiedział  że ma problemy. Był pełen życia  zawsze uśmiechnięty. Trenował boks  codziennie grał w piłkę. Chodził na meczę  był chuliganem   serce  nie dawało żadnego znaku  że coś jest nie tak mimo codziennego wysiłku. Do tamtego feralnego dnia. Do ostatniego oddechu  uśmiech nie schodził z jego twarzy. Kiedy odszedł  także się uśmiechał   może naprawdę odszedł do lepszego miejsca? Może czas w to uwierzyć.   niby inny

niby_inny dodano: 2 listopada 2012

Mam w głowie ciągle jego słowa. - Stary, nie bez powodu na sercu mam wytatuowany herb naszej drużyny. Za nią jestem gotowy oddać życie. - Był czas kiedy marzył nawet o takiej śmierci, w walce. Jego śmierć powinna być ostrzeżeniem, szczególnie dla mnie.. mojej ekipy - powinna, lecz nie jest. Nadal bawimy się w chuligankę, chodzimy na meczę, a po każdym chodzimy na jego grób. Walczył o swoje życie do końca, w szpitalu. Nigdy się nie poddawał. Obwiniam lekarzy, nadal - mam wrażenie, że to jest ich wina. Przecież to Oni wcześniej nie wybadali jego wady serca. Przecież On nie wiedział, że ma problemy. Był pełen życia, zawsze uśmiechnięty. Trenował boks, codziennie grał w piłkę. Chodził na meczę, był chuliganem - serce, nie dawało żadnego znaku, że coś jest nie tak mimo codziennego wysiłku. Do tamtego feralnego dnia. Do ostatniego oddechu, uśmiech nie schodził z jego twarzy. Kiedy odszedł, także się uśmiechał - może naprawdę odszedł do lepszego miejsca? Może czas w to uwierzyć. | niby_inny

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć