głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fruziowe

Kurwa. Nigdy nie pogodzę się z tym  że nie wrócisz.   niby inny

niby_inny dodano: 21 grudnia 2012

Kurwa. Nigdy nie pogodzę się z tym, że nie wrócisz. | niby_inny

Kiedy wpadałem w najgorsze bagno  oni podawali mi pomocną dłoń pomagając wstać. Nie zostawili mnie nigdy  czuwali przy moim szpitalnym łóżku  kiedy lekarze nie dawali mi szans  na przeżycie   wierzyli. Bez namysłu  mogę nazwać ich Braćmi. Wiem  że co by się nie działo oni zostaną  nie sprzedadzą i będą trwać do końca swoich dni. Wiem  że są gotowi oddać za siebie życie   jeden za wszystkich  a wszyscy za jednego. Każdy z nich ma swoje zasady  których przestrzega mimo woli. Na sercu wytatuowany herb ukochanej drużyny  kolejna dziara zakrywająca blizny. Nie chcą widywać się na widzeń sali  choć jak psy wygrywają walkę  oni nie odpuszczają.   niby inny

niby_inny dodano: 21 grudnia 2012

Kiedy wpadałem w najgorsze bagno, oni podawali mi pomocną dłoń pomagając wstać. Nie zostawili mnie nigdy, czuwali przy moim szpitalnym łóżku, kiedy lekarze nie dawali mi szans, na przeżycie - wierzyli. Bez namysłu, mogę nazwać ich Braćmi. Wiem, że co by się nie działo oni zostaną, nie sprzedadzą i będą trwać do końca swoich dni. Wiem, że są gotowi oddać za siebie życie - jeden za wszystkich, a wszyscy za jednego. Każdy z nich ma swoje zasady, których przestrzega mimo woli. Na sercu wytatuowany herb ukochanej drużyny, kolejna dziara zakrywająca blizny. Nie chcą widywać się na widzeń sali, choć jak psy wygrywają walkę, oni nie odpuszczają. | niby_inny

Wszystkiego Najlepszego Mój Seksiaczku z okazji Twoich dwudziestych urodzin Brutusie :  . pamiętaj  że masz zawsze wsparcie Braci i co by się nie działo my Ci zawsze pomożemy i dobijemy    . Trzymaj się tam zagranicami Polski jeszcze się zobaczymy i zajaraaaaaaaaamy! tfój Dawiś . : : : :       wybaczcie  że wykorzystuje moblo w tym momencie do celów właśnych. ale sytuacja sytuacją  5.

niby_inny dodano: 21 grudnia 2012

Wszystkiego Najlepszego Mój Seksiaczku z okazji Twoich dwudziestych urodzin Brutusie :* . pamiętaj, że masz zawsze wsparcie Braci i co by się nie działo my Ci zawsze pomożemy i dobijemy ;) . Trzymaj się tam zagranicami Polski jeszcze się zobaczymy i zajaraaaaaaaaamy! tfój Dawiś . :*:*:*:* | >< wybaczcie, że wykorzystuje moblo w tym momencie do celów właśnych. ale sytuacja sytuacją, 5.

nie mamy na tym świecie niczego prócz nas..

dobranocslonko dodano: 21 grudnia 2012

nie mamy na tym świecie niczego prócz nas..

nie wiedzą  że ja wiem jak to jest nie mieć szczęścia....

dobranocslonko dodano: 21 grudnia 2012

nie wiedzą, że ja wiem jak to jest nie mieć szczęścia....

Wieczory  przy których masę myśli  wywołuje cierpienie.

otherr dodano: 20 grudnia 2012

Wieczory, przy których masę myśli, wywołuje cierpienie.

Wróć. Ostatni raz  proszę.   niby inny

niby_inny dodano: 20 grudnia 2012

Wróć. Ostatni raz, proszę. | niby_inny

Choć teraz mieszkasz w ciszy... Te trybuny słyszą jak krzyczysz!

niby_inny dodano: 20 grudnia 2012

Choć teraz mieszkasz w ciszy... Te trybuny słyszą jak krzyczysz!

Stał w progu mojego mieszkania cały zakrwawiony  krzywił się z bólu choć chciał go ukryć   Dawid mogę wejść? Nie wrócę do domu w tym stanie  nie mogę.   mówił spuszczając wzrok w dół. Od kilkunastu minut czekałem tylko na jego przyjazd  wieści o jego walce doszły do mnie szybciej  niż sama bijatyka się rozpoczęła.  – Twój Brat może być trochę porysowany ale koleś  z którym ma się bić szybko powie basta. – informował mnie dzwoniący znajomy. Jak przewidzieli tak się stało.  Usiadł na kanapie nie odrywając ode mnie wzroku. – Wygrałem. – w jego głosie było słuchać dumę. Przemywałem jego rany nie zważając na ból  który odczuwał przy każdym zbliżeniu środków z ranami – osobiście do tego uczucia byłem przyzwyczajony  On nie mógł wytrzymać    Nie masz litości. – zagryzał wargi z bólu  uśmiechałem się lekko czekając tylko na telefon od Matuli   wiedziałem  że znów będę musiał robić jej złudną nadzieję  że to był jego ostatni raz.   niby inny

niby_inny dodano: 19 grudnia 2012

Stał w progu mojego mieszkania cały zakrwawiony, krzywił się z bólu choć chciał go ukryć - Dawid mogę wejść? Nie wrócę do domu w tym stanie, nie mogę. - mówił spuszczając wzrok w dół. Od kilkunastu minut czekałem tylko na jego przyjazd, wieści o jego walce doszły do mnie szybciej, niż sama bijatyka się rozpoczęła. – Twój Brat może być trochę porysowany ale koleś, z którym ma się bić szybko powie basta. – informował mnie dzwoniący znajomy. Jak przewidzieli tak się stało. Usiadł na kanapie nie odrywając ode mnie wzroku. – Wygrałem. – w jego głosie było słuchać dumę. Przemywałem jego rany nie zważając na ból, który odczuwał przy każdym zbliżeniu środków z ranami – osobiście do tego uczucia byłem przyzwyczajony, On nie mógł wytrzymać - Nie masz litości. – zagryzał wargi z bólu, uśmiechałem się lekko czekając tylko na telefon od Matuli - wiedziałem, że znów będę musiał robić jej złudną nadzieję, że to był jego ostatni raz. | niby_inny

Chyba  każdy ma swoją ulicę wspomnień...

niby_inny dodano: 19 grudnia 2012

Chyba, każdy ma swoją ulicę wspomnień...

Pamiętasz te wszystkie listy  w których przelana była nasza miłość kiedy dzieliły nas tysiące kilometrów? Pamiętasz jak zawsze Ci mówiłem  że piłka dla mnie jest na pierwszym miejscu? Wierzyłaś w to  pomimo tego  że dla mnie byłaś najważniejsza Ty. Pamiętasz ile razy robiłaś mi zimny okład nic nie mówiąc  kiedy wracałem cały zakrwawiony do Twojego mieszkania? Pamiętasz ile godzin spędziliśmy razem leżąc na łóżku  kiedy wtulałaś się we mnie? Pamiętasz ile miejsc zwiedziliśmy wspólnie? Pamiętasz jak bardzo zachwycałaś się naszym pierwszym wspólnym weekendem w San Marino? Pamiętasz te wszystkie godziny spędzone na rozmowach o pierdołach? Pamiętasz ile razy wychodziłem z Tobą na spacer  na zakupy lub po prostu do sklepu mimo  że dopiero wróciłem i nie spałem kilka nocy? Pamiętasz tą czerwoną sukienkę  którą założyłaś na naszą pierwszą randkę? Pamiętasz pierwszy mecz  na który Cie zabrałem? Ja to wszystko wciąż pamiętam. Pamiętam  każdą sekundę z Tobą spędzoną.   niby inny

niby_inny dodano: 19 grudnia 2012

Pamiętasz te wszystkie listy, w których przelana była nasza miłość kiedy dzieliły nas tysiące kilometrów? Pamiętasz jak zawsze Ci mówiłem, że piłka dla mnie jest na pierwszym miejscu? Wierzyłaś w to, pomimo tego, że dla mnie byłaś najważniejsza Ty. Pamiętasz ile razy robiłaś mi zimny okład nic nie mówiąc, kiedy wracałem cały zakrwawiony do Twojego mieszkania? Pamiętasz ile godzin spędziliśmy razem leżąc na łóżku, kiedy wtulałaś się we mnie? Pamiętasz ile miejsc zwiedziliśmy wspólnie? Pamiętasz jak bardzo zachwycałaś się naszym pierwszym wspólnym weekendem w San Marino? Pamiętasz te wszystkie godziny spędzone na rozmowach o pierdołach? Pamiętasz ile razy wychodziłem z Tobą na spacer, na zakupy lub po prostu do sklepu mimo, że dopiero wróciłem i nie spałem kilka nocy? Pamiętasz tą czerwoną sukienkę, którą założyłaś na naszą pierwszą randkę? Pamiętasz pierwszy mecz, na który Cie zabrałem? Ja to wszystko wciąż pamiętam. Pamiętam, każdą sekundę z Tobą spędzoną. | niby_inny

Pakowałem się na wyjazd  mecz zbliżał się dużymi krokami  a ja nie byłem jeszcze gotowy. Między czasie rozmawiałem z kumplem  który był już dawno gotowy do drogi. Nie zauważyłem  że za naszymi plecami stoi moja Mama   od dłuższego czasu przysłuchując się naszej rozmowie.   Dawid  mówiłeś  że po ostatnich przygodach koniec z chuliganką.   po moich plecach przeszły ciarki  na dźwięk jej głosu  przełknąłem ślinę odwracając się w jej stronę.   Bo. bo skończyłem z tym.   nie mogłem złożyć słów w spójną całość  nie będąc pewnym ile rozmowy słyszała.   Jesteś już pełnoletni  masz swoje życie do którego nie chcę się wtrącać  ale dobrze wiesz o tym  że Twój Brat idzie w Twoje ślady  nie wybaczę sobie tego  jeżeli stracę Ciebie  a później i jego.   jej oczy zachodziły łzami  podszedłem do niej i przytuliłem ją do siebie  bez słowa. Nie potrafiłem jej obiecać  nigdy  że wrócę cały i będę w stanie uchronić Brata od tego co się dzieje na tych osiedlach  w tym mieście.   niby inny

niby_inny dodano: 19 grudnia 2012

Pakowałem się na wyjazd, mecz zbliżał się dużymi krokami, a ja nie byłem jeszcze gotowy. Między czasie rozmawiałem z kumplem, który był już dawno gotowy do drogi. Nie zauważyłem, że za naszymi plecami stoi moja Mama - od dłuższego czasu przysłuchując się naszej rozmowie. - Dawid, mówiłeś, że po ostatnich przygodach koniec z chuliganką. - po moich plecach przeszły ciarki, na dźwięk jej głosu, przełknąłem ślinę odwracając się w jej stronę. - Bo. bo skończyłem z tym. - nie mogłem złożyć słów w spójną całość, nie będąc pewnym ile rozmowy słyszała. - Jesteś już pełnoletni, masz swoje życie do którego nie chcę się wtrącać, ale dobrze wiesz o tym, że Twój Brat idzie w Twoje ślady, nie wybaczę sobie tego, jeżeli stracę Ciebie, a później i jego. - jej oczy zachodziły łzami, podszedłem do niej i przytuliłem ją do siebie, bez słowa. Nie potrafiłem jej obiecać, nigdy, że wrócę cały i będę w stanie uchronić Brata od tego co się dzieje na tych osiedlach, w tym mieście. | niby_inny

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć