 |
Spokojnie. We śnie do mnie wrócisz.
|
|
 |
Z Tobą mogę grzeszyć, jarać, pić i ćpać.
|
|
 |
Zawsze jednak przychodzi taki moment, kiedy kończy się to, co wydawało się nieskończone. Bo naprawdę wieczne były tylko marzenia o wyswobodzeniu się z jakichkolwiek granic. Każda ulica ma swój kres i każda noc kończy się porankiem. A każda wędrówka przez upojone muzyką miasto prędzej lub później prowadzi do ciszy.
|
|
 |
zacznę wierzyć, że bez Ciebie żyć też sie da.
|
|
 |
-Czuję głód emocjonalnego związku. Fajnie jest być z kimś, z kim można sensownie pogadać, kogo można przytulić, ugotować tej osobie kolację.
-Człowieku masz mnie, ja zawsze chętnie opierdolę coś na ciepło.
|
|
 |
Najważniejsze w życiu to nauczyć się, które mosty przekraczać, a które palić.
|
|
 |
Za dużo marzeń, jak na jedno życie.
|
|
 |
Ale jeśli chcesz, możesz odejść, a ja i tak cię nie zapomnę, pamiętam wszystkich, którzy odeszli.
|
|
 |
Nie wykluczaj mnie ze swojego życia, tylko dlatego, że nie radzisz sobie z uczuciami do mnie.
|
|
 |
szczęście nie oznacza,że wszystko jest idealnie
|
|
 |
Był. Istniał. Oddychał. Nawet robił to całkiem niedaleko mnie, ale był w tym wszystkim tak przeraźliwie daleko. Znałam to. Ten stan. Te oczy, które błądziły bez celu, przepełnione nienawiścią do świata. Byłam. Istniałam. Oddychałam. Robiłam to całkiem niedaleko od niego. Pogrążona w wiecznym masochizmie wspomnień. Dzieliło nas bicie serc, które nie mogły się zsynchronizować.
|
|
 |
i znowu przyszła noc, a z nią od groma emocji, łez i tęsknoty.
|
|
|
|