 |
pamiętasz jak znosiłam więcej niż wszystko by Cię przy sobie zatrzymać? teraz siedzę i szyderczo zapominam o Twoim pierwszym 'kocham', monotonnie myśląc o ostatnim 'przepraszam'.
|
|
 |
a kiedy rozebrałeś mnie do naga z każdego z moich uprzedzeń, miałam wrażenie że nawet bóg wstrzymał oddech.
|
|
 |
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
 |
wolę twój najgłośniejszy krzyk niż najcichsze milczenie.
|
|
 |
jeżeli odejdę to nie dlatego, że przestałam Cię kochać tylko dlatego, że zabrakło mi cierpliwości na to, aż dorośniesz.
|
|
 |
I want you to be with me in the dark, to hold me, to keep loving me, to help me when I get scared...to come right to the edge and see what's there.
|
|
 |
Życie narzuca nam konieczność demonstrowania woli poprzez działanie - nawet jeśli nie dostarcza nam motywów - a rolą pamięci jest wzbudzać w nas żal, że coś zrobiliśmy albo nie.
|
|
 |
Szukam powodów do radości. niezależnie od tego co słyszę i co robią inni ludzie.
Ja chcę się cieszyć.
Bo cieszenie się jest sto razy bardziej przyjemne niż narzekanie.
|
|
 |
Nikt nie może Cię uratować,
tylko Ty sam
a wart jesteś uratowania.
Niełatwo będzie zwyciężyć w Twojej wojnie
ale jeśli w ogóle coś warto wygrać
to właśnie ją.
|
|
 |
Tak mi się bez ciebie nudzi, tak mi się nic nie podoba.
|
|
 |
Samotność ma ciepły, nieco chemiczny zapach prasowanych ubrań. Ma kolor czerwieni ust, które prowokacyjnie krzyczą o spojrzenia. Samotność, która im dotkliwsza tym bardziej sprawia, że wyglądam lepiej, tak jak bym chciała przechytrzyć cały świat i pokazać, że wiedzie mi się cudownie. A spojrzenia mężczyzn to jak słodko gorzka nagroda pocieszenia. Samotność to stukot obcasów, gdy późnym wieczorem wracając z nie wiadomo skąd do pustego domu, otwieram drzwi, rozbieram się, zapalam wszystkie światła i nastawiam cały czajnik wody na herbatę. A potem zmywam makijaż, spinam grzywkę do góry i czekam.
|
|
|
|