 |
|
Czasem mam dosyć, chciałabym uciec gdzieś. Bo nie chce mi się słuchać w kółko o tym, jaka to ja nie jestem... I nie dziw się, że czasem puszczają mi nerwy.
|
|
 |
|
Chcę czuć Twój oddech na ramieniu, oddychać Twym oddechem. Co dzień widzieć Twój uśmiech i odpowiadać uśmiechem.
|
|
 |
|
A kiedy wstaje nowy dzień, przysięgasz, że się zmienisz. Jednak ponownie upadasz.
|
|
 |
|
śmieszy mnie to, że wy myślicie, że ja się tym przejmuję, że nie śpię po nocach, że mi źle ;)
|
|
 |
|
Nie zostawiaj mnie wiszącej w mieście tak umarłym. Schwytanej tak wysoko, na tak łatwej do przerwania nici.
|
|
 |
|
To co było w nas, pamiętam dobrze tak. Nawet sama sobie zazdrościłam.
|
|
 |
|
Żeby blisko był, bym czuła się bezpiecznie. Do ostatniej chwili, tylko z nim koniecznie.
|
|
 |
|
a teraz, gdy jest mi tak cholernie źle, znów chce tylko jego. brakuje mi tego, jak za każdym razem gdy nie potrafiłam sobie z czymś poradzić, on zamykał mnie w mocnym uścisku i czekał aż się nie uspokoję. wydawał się wtedy tak idealny./destino
|
|
 |
|
a taki wieczór jak ten, znów przypomina mi o nim. jak wtedy, gdy wybiegłam za nim wiedząc, że jest wściekły, bo po raz kolejny musiał bronić mnie przed tamtym dupkiem, którego do niedawna miałam za przyjaciela. podeszłam nieśmiało pytając tylko, czy jest okej, a on po chwili milczenia, która wydawała się wiecznością, podniósł głowę i powoli podszedł, szybkim ruchem rozpiął mi kurtkę, przyciągnął do siebie i mocno przytulił. wdychał zapach mojej skóry, włosów. w końcu wziął mnie na ręce, pokonując dzielące nas centymetry i długo, mocno całował. wiecie, lubiłam być jego lekarstwem na całe zło../destino
|
|
 |
|
Chyba zebrałam siły i wracam :)
|
|
 |
|
Kolejna szklanka rozbija się na drobne kawałki po zderzeniu ze ścianą. Kolejny raz skóra na kostkach u dłoni zalewa się krwią. Znów ze złości wargi ociekają krwią. Znów brak tchu by przeżyć normalnie kolejny dzień. / jamaica.
|
|
|
|