 |
Samotność to cena, którą płacimy za szczerość, bezkompromisowość
i paskudny charakter.
|
|
 |
Bez Ciebie jest mnie pół.
|
|
 |
jesienią potrafię zdefiniować się jednym słowem - nadwrażliwość.
|
|
 |
Nawet jeśli kocha, nigdy nie będę tylko ja, już zawsze obok będzie ona. / Endoftime.
|
|
 |
Wiesz, co w tym wszystkim jest najgorsze? To, że wciąż pozostawiamy to co nasze, i oddalamy się nieco dalej czekając na trzeci ruch, którego nigdy nie ma. To, że wciąż oszukujemy samych siebie, że wciąż tłumaczymy własnemu sercu, że tak jest dobrze, kiedy tak nie jest. Szukamy powodów do złości w najmniejszych szczegółach, a kiedy wszystko zaczyna upadać, nie podpieramy tego. Czekamy, aż ta druga osoba coś z tym zrobi, kurwa czekamy na nie wiadomo co. A potem? Roniąc tysiące łez, gryząc wargi do krwi, raniąc własne ciało, nocami tęsknimy i w duchu poddajemy się przed samym sobą. Nie myślimy już tamtym sercem, mnożąc przy tym uczucia, być może domyślając się co w tej chwili może czuć ta druga osoba. Bierzemy po uwagę tylko siebie. Godność? Honor? Duma? Zastanów się nad koniecznością, zanim stracisz to, co naprawdę kochasz. / Endoftime.
|
|
 |
najgorsze są te Twoje paranoje. wracasz do przeszłości i paprasz się w tym gównie. Twoje schizy mogą Cię zabić. wiej Kochanie
|
|
 |
i kocham cię, na zabój, nieodwracalnie.
|
|
 |
Dawniej myślałam, że wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Rodzimy się by żyć, by przeżyć coś naprawdę wyjątkowego. Z dnia na dzień kształcimy swoje życie na nowo, nadajemy mu czasem nawet nic niewarte znaczenie wierząc, że to i tak ma jakiś swój sens. Nie znając granic upajamy się każdą z chwil, pochłaniamy je wewnętrznie. Stajemy na krawędzi, kolejny stopień, robisz krok i wierzysz, że każdy następny będzie jeszcze lepszy od poprzedniego. Wahasz się? Jak każdy z nas. Jak każdy z nas masz swoje marzenia, masz nadzieję, ale nie masz pewności. Nikt nie powiedział, że przekraczając granice będzie lepiej. Nikt nie obiecał, że każdy nasz wybór będzie tym odpowiednim, że czując ciężar na barkach, wciąż będziemy żyć. / Endoftime.
|
|
 |
Nie ma już dłoni, która przygładziłaby zmierzwione włosy.
|
|
 |
Dla jednej rzeczy nie mogę się podać
Tylko dla tej jednej
Mogę stać się silny
|
|
 |
Z niewinnym uśmiechem
Zakochujesz się w kochankach, marzysz
Jesteś dziewczyną
Nie mogąc nikomu powiedzieć
Sama się z tym męczysz
Takie rzeczy się staną
|
|
 |
Nikt nie kocha, śmieje się
W monochromatycznym świecie
Marzenie które namalowałem
Nie mogło kłamać
|
|
|
|