 |
Chcę byś kimś, za kogo wskoczyłbyś w największy ogień, tym kimś kogo bez wątpienia wyciągnąłbyś z płomieni. / Endoftime.
|
|
 |
W słuchawkach leci nasz ulubiony kawałek, jest dość ciemno, a ja siedzę tu sama, i wiesz co? Pod klatką piersiową, tak tu - po lewej stronie, coś boli i chyba znów coś jest nie tak i chyba znów tęsknię. Chciałam napisać do Ciebie list. List, którego nigdy nie przeczytasz. W którego zakończeniu napisałabym, że byłeś najpiękniejszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła, a następnie wsadziłabym go gdzieś pomiędzy inne kartki. Zapewne kiedyś przez przypadek bym go znalazła i może to wszystko by wróciło, może by zabolało, a może uśmiechnęłabym się i odłożyła go z powrotem na swoje miejsce. Nigdy byś nie wiedział. Nigdy byś się nie domyślił, że ja, że Ty, że to wszystko było dla mnie tak bardzo ważne, że kiedyś tak bardzo chciałam być. / Endoftime.
|
|
 |
You are awesome just because you are you.
|
|
 |
Nikomu nie można ufać, nikomu!
|
|
 |
Chciałabym mieć pewność, że w końcu mi się jakoś ułoży, że te misternie układane cegiełki zaczną przybierać jakiś konkretny kształt, że moje życie nie będzie jedynie małą, bezsensowną fabryką dwutlenku węgla.
|
|
 |
Czas posprzątać bałagan głowie, uśmiechnąć się do nieznajomego, odetchnąć pełną piersią, odciąć kotwicę.
|
|
 |
Chciałabym po prostu zniknąć. Zacząć wszystko od nowa.
|
|
 |
Boję się, że jesteś moją imaginacją, że znikniesz wraz z promieniami wrześniowego słońca, że ktoś ukradnie Cię mi, a ja nie będę mogła nic zrobić, że będę bezradna i bezsilna pod wpływem Twojego spojrzenia, że zachmurzysz moje myśli, wprowadzisz burzę w moje życie. Czy wytrzymam te kilka dni zanim się przekonam. Czy lubię stać w deszczu i moknąć.
|
|
 |
Nie oddychaj. Nie patrz. Nie czuj. Takie to proste.
|
|
 |
To wszystko przestaje mieć sens, nie układa mi się w żadnej dziedzinie życia, w żadnej.
|
|
 |
Skończyłam to czego nawet dobrze nie zaczęłam. Myślenie o konsekwencjach to bolesna sprawa, nie chcę i nie będę się dłużej łudzić. Ale przez kilka krótkich chwil, czułam się wyjątkowa, wartościowa, jedyna. Nie mam prawa narzekać. Moje życie jest przecież proste.
|
|
 |
Muszę uciec stąd, daleko od myśli, bezsennych nocy, zamglonych dni. Gdzieś, gdzie ziemia nie będzie naznaczona moimi krokami. Gdzieś, gdzie nie będę widzieć retrospekcji dawnych zdarzeń. Chcę się przeglądać w oczach nieznajomych pierwszy raz.
|
|
|
|