głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fridaa

bywają dni  gdy boli mnie każdy oddech w tym mieście. to dni w których żyję przeszłością. to te momenty  gdy boli mnie widok szarych bloków  zapach osiedla  i głos przejeżdzających aut. nie potrafię spojrzeć w stronę pewnego parku  który na zawsze zostanie w mojej pamięci. nie umiem iść wtedy chodnikiem   każdy krok jest porównywalny do bólu łamanej kości. są dni  gdy nie daję rady tu być. są dni  gdy chcę ucieć   na zawsze...   veriolla

macicomomento dodano: 6 października 2012

bywają dni, gdy boli mnie każdy oddech w tym mieście. to dni w których żyję przeszłością. to te momenty, gdy boli mnie widok szarych bloków, zapach osiedla, i głos przejeżdzających aut. nie potrafię spojrzeć w stronę pewnego parku, który na zawsze zostanie w mojej pamięci. nie umiem iść wtedy chodnikiem - każdy krok jest porównywalny do bólu łamanej kości. są dni, gdy nie daję rady tu być. są dni, gdy chcę ucieć - na zawsze... / veriolla

nie brakuje Ci rozmów ze mną? nie brakuje Ci wkurzania mnie? nie brakuje Ci mojego uśmiechu? nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty  która wydarzyła się w Twoim życiu? nie brakuje Ci moich smsów na dobranoc? nie brakuje Ci mnie?   veriolla

macicomomento dodano: 6 października 2012

nie brakuje Ci rozmów ze mną? nie brakuje Ci wkurzania mnie? nie brakuje Ci mojego uśmiechu? nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu? nie brakuje Ci moich smsów na dobranoc? nie brakuje Ci mnie? / veriolla

Tęskniła za porankami  gdy budziła się słysząc delikatny szept  wtulona w jego klatkę piersiową  wdychając zapach jego perfum. Tęskniła za jego obecnością podczas wieczornych maratonów filmowych  podczas robienia śniadania czy chodzenia na zakupy. Nie wiedziała  czy go kocha – ona się od niego uzależniła  ale nie była pewna swoich uczuć. Nie potrafiła oddzielić potrzeby od uczucia  chociaż wielokrotnie próbowała. Widziała zawód w jego oczach gdy nie odpowiadała na jego „kocham Cię” tym samym i ten zawód trafiał ją prosto w serce  które powinno wtedy mocniej zabić i zmusić usta do powiedzenia tych dwóch ważnych słów.

alcoholicsmile dodano: 3 października 2012

Tęskniła za porankami, gdy budziła się słysząc delikatny szept, wtulona w jego klatkę piersiową, wdychając zapach jego perfum. Tęskniła za jego obecnością podczas wieczornych maratonów filmowych, podczas robienia śniadania czy chodzenia na zakupy. Nie wiedziała, czy go kocha – ona się od niego uzależniła, ale nie była pewna swoich uczuć. Nie potrafiła oddzielić potrzeby od uczucia, chociaż wielokrotnie próbowała. Widziała zawód w jego oczach gdy nie odpowiadała na jego „kocham Cię” tym samym i ten zawód trafiał ją prosto w serce, które powinno wtedy mocniej zabić i zmusić usta do powiedzenia tych dwóch ważnych słów.

Życie jest zbyt skomplikowane dla zwykłej piętnastolatki  to pewne. A jeśli już nie samo życie  to uczucia na pewno.

alcoholicsmile dodano: 3 października 2012

Życie jest zbyt skomplikowane dla zwykłej piętnastolatki, to pewne. A jeśli już nie samo życie, to uczucia na pewno.

Ostatnio rozmawiałam z mamą na Skype i wiesz  co powiedziała na koniec? Że dziwnie wyglądam bez Ciebie obok. Wyobrażasz sobie? Moja mama zdobyła się na takie coś  bez jakiegokolwiek przymusu  a wiesz jak rzadko ona mówi cokolwiek  co ma związek z Tobą  to znaczy  cokolwiek pozytywnego.

alcoholicsmile dodano: 3 października 2012

Ostatnio rozmawiałam z mamą na Skype i wiesz, co powiedziała na koniec? Że dziwnie wyglądam bez Ciebie obok. Wyobrażasz sobie? Moja mama zdobyła się na takie coś, bez jakiegokolwiek przymusu, a wiesz jak rzadko ona mówi cokolwiek, co ma związek z Tobą; to znaczy, cokolwiek pozytywnego.

Miałam tendencję do pragnienia rzeczy czysto nieosiągalnych.

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Miałam tendencję do pragnienia rzeczy czysto nieosiągalnych.

Po jakimś czasie  głośno oddychając  ktoś zwalił się na ławkę  wciąż trzymając mnie mocno w ramionach. Czułam  że przygląda mi się uważnie.    Słyszysz mnie? – wypowiedział te słowa niepewnie  a ja zdałam sobie sprawę  że już wcześniej mnie o to pytał. – Jak masz na imię?  Westchnęłam tylko  by za chwilę zalać się rzewnymi łzami. Był to tak żałosny i bezradny wybuch płaczu  że było mi wstyd. Wyrwałam się z ramion obcego  szybko odsuwając się na odpowiednią odległość. Ukryłam wykrzywioną bezradnością twarz w dłoniach  drżąc na całym ciele.  Byłam tak blisko. Tak blisko…  Nawet uciekać nie potrafisz. 2 2

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Po jakimś czasie, głośno oddychając, ktoś zwalił się na ławkę, wciąż trzymając mnie mocno w ramionach. Czułam, że przygląda mi się uważnie. - Słyszysz mnie? – wypowiedział te słowa niepewnie, a ja zdałam sobie sprawę, że już wcześniej mnie o to pytał. – Jak masz na imię? Westchnęłam tylko, by za chwilę zalać się rzewnymi łzami. Był to tak żałosny i bezradny wybuch płaczu, że było mi wstyd. Wyrwałam się z ramion obcego, szybko odsuwając się na odpowiednią odległość. Ukryłam wykrzywioną bezradnością twarz w dłoniach, drżąc na całym ciele. Byłam tak blisko. Tak blisko… Nawet uciekać nie potrafisz. 2/2

Nawet później  gdy wracałam do tych bolesnych sekund myślami  nie byłam w stanie określić  co wyrwało mnie ze stanu otępienia. Możliwe  że było to zimno. Tysiące igieł zdawało się wbijać w moje ciało  rozszarpywać płuca za każdym razem  gdy robiłam płytki wdech. Możliwe  że było to światło. Jaskrawe i natarczywe  nawet na moment nie opuszczające mojej twarzy. Możliwe  że był to głos. Nieco zaniepokojony  niepewny. Niski  trochę zachrypnięty  tuż nad moją twarzą. Możliwe  że był to dotyk. Najpierw delikatny  muśnięcie zmarzniętych dłoni na moich policzkach. Po chwili ktoś niezdarnie wziął mnie na ręce. Poczułam ciepło drugiego ciała i po prostu do niego przylgnęłam. Jak pasożyt  starając się pochłonąć to ciepło i przenieść na siebie. Możliwe  że było to kołysanie. Ktoś niósł mnie  mocno przyciskając do piersi  szybko przemierzając majaczące pod moimi półprzymkniętymi powiekami alejki parku. Kilka razy nawet przeklął po angielsku z nieznanym mi akcentem. 1 2

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Nawet później, gdy wracałam do tych bolesnych sekund myślami, nie byłam w stanie określić, co wyrwało mnie ze stanu otępienia. Możliwe, że było to zimno. Tysiące igieł zdawało się wbijać w moje ciało, rozszarpywać płuca za każdym razem, gdy robiłam płytki wdech. Możliwe, że było to światło. Jaskrawe i natarczywe, nawet na moment nie opuszczające mojej twarzy. Możliwe, że był to głos. Nieco zaniepokojony, niepewny. Niski, trochę zachrypnięty, tuż nad moją twarzą. Możliwe, że był to dotyk. Najpierw delikatny, muśnięcie zmarzniętych dłoni na moich policzkach. Po chwili ktoś niezdarnie wziął mnie na ręce. Poczułam ciepło drugiego ciała i po prostu do niego przylgnęłam. Jak pasożyt, starając się pochłonąć to ciepło i przenieść na siebie. Możliwe, że było to kołysanie. Ktoś niósł mnie, mocno przyciskając do piersi, szybko przemierzając majaczące pod moimi półprzymkniętymi powiekami alejki parku. Kilka razy nawet przeklął po angielsku z nieznanym mi akcentem. 1/2

proszę  pamiętaj  że kiedyś mnie kochałeś.

macicomomento dodano: 21 września 2012

proszę, pamiętaj, że kiedyś mnie kochałeś.

Prawda jest taka  że pękliśmy. Poddaliśmy się. Po tylu bitwach  wygranych wojnach w końcu stwierdziliśmy  że łatwiej nam będzie zapomnieć  niż nadal walczyć. Przegraliśmy to  co ludzie nazywali dorosłym życiem. To naprawdę było to? Może nie potrafiliśmy dorosnąć? A może nie chcieliśmy? Szukaliśmy w swoich ramionach schronienia przed całym złem tego świata i znajdowaliśmy je tam  ale tylko do chwil  w których emocje brały górę i rozładowywaliśmy złość na sobie nawzajem nie myśląc o tym  że możemy ranić samymi słowami. Nie wiem  w którym momencie straciliśmy umiejętność odnajdywania radości w swoich oczach  ale to właśnie wtedy stawiając wszystko ponad nas oddaliśmy światu to  co było dla nas najważniejsze. Dzieci w dorosłym świecie   niewypał.   dontforgot

macicomomento dodano: 21 września 2012

Prawda jest taka, że pękliśmy. Poddaliśmy się. Po tylu bitwach, wygranych wojnach w końcu stwierdziliśmy, że łatwiej nam będzie zapomnieć, niż nadal walczyć. Przegraliśmy to, co ludzie nazywali dorosłym życiem. To naprawdę było to? Może nie potrafiliśmy dorosnąć? A może nie chcieliśmy? Szukaliśmy w swoich ramionach schronienia przed całym złem tego świata i znajdowaliśmy je tam, ale tylko do chwil, w których emocje brały górę i rozładowywaliśmy złość na sobie nawzajem nie myśląc o tym, że możemy ranić samymi słowami. Nie wiem, w którym momencie straciliśmy umiejętność odnajdywania radości w swoich oczach, ale to właśnie wtedy stawiając wszystko ponad nas oddaliśmy światu to, co było dla nas najważniejsze. Dzieci w dorosłym świecie - niewypał. / dontforgot

Tęsknię za dawnym Tobą.

macicomomento dodano: 21 września 2012

Tęsknię za dawnym Tobą.

Bądź murem który mnie ochroni od wiatru i deszczu  od zranienia i bólu.

macicomomento dodano: 19 września 2012

Bądź murem który mnie ochroni od wiatru i deszczu, od zranienia i bólu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć