|
Chcę to przepalić, przepić i przećpać, a najlepiej zrobić to wszystko naraz, tak na wszelki wypadek, żebym już nigdy Go sobie nie przypomniała
|
|
|
wszystko się zmieniło. mój charakter, mój wygląd, sposób myślenia i osoby, które mnie otaczają. z wyjątkiem jej. nadal zajmuje czołowe miejsce w moim sercu. | mąż < 3
|
|
|
Może to dobrze, że czuję się taka rozjebana, może to znak, że byłam kiedyś szczęśliwa.
|
|
|
kolejny nowy dzień. jasne, rażące słońce, które przebija się przez zasłony, zaczyna irytować. stukot filiżanek z kuchni nie pozwala ponownie zasnąć. pies, który chrapie i usilnie wypycha mnie z łóżka, strasznie denerwuje. wibracja telefonu gdzieś na dywanie chyba stara się przypomnieć, że pora wstać. przecieram oczy, powoli się podnosząc. w drodze do łazienki przewracam stopą pustą butelkę red bulla i biorąc ze sobą popielniczkę stwierdzam, że miłość po prostu nie istnieje...
|
|
|
Jeśli się opamiętasz i zrozumiesz komu naprawdę na Tobie zależy, jej już nie będzie.
|
|
|
Znów ktoś zapytał mnie o Ciebie, chyba nieświadomy naszych wspólnych przeżyć, skutkujących w rozstaniu. I trochę bolały mnie wypowiadane słowa, że przecież nie mamy kontaktu, że już nie nas nie łączy. Jednak najbardziej raniła mnie przewijająca się wtedy myśl, jak obcy stałeś się dla mnie w ciągu jednej chwili.
|
|
|
O wartości człowieka nie decyduje wygląd, a wnętrze. Na obu tych polach wychodzę, niestety, dość mizernie.
|
|
|
nadchodzi październik wielkimi krokami, pora samotnych dam do samotnych spacerów i włochatych swetrów.
|
|
|
Zadaj sobie pytanie, czy na tyle jesteś silny, by zmienić w sobie to, co rani innych?
|
|
|
Boimy się kochać boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
|
|
|
|