 |
pamiętasz te dni, kiedy trudno przychodziły nam rozmowy bo każde słowo było początkiem kolosalnej kłótni? siadaliśmy wtedy na łóżku i patrzyliśmy przez duże okno na deszcz, który co chwilę uderzał o szybę. i właśnie wtedy przytulałeś moje drobne ciało do siebie, całowałeś zakrwawione usta i spoglądałeś w przepełnione cierpieniem oczy pocieszając je uśmiechem./ kochajnoo
|
|
 |
w moim innym świecie możemy gadać do rana. i rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania. i należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania. i czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas. / pezet
|
|
 |
nie brakuje mi ciebie , brakuje mi osoby , którą myślałam , że byłeś .
|
|
 |
nie lubię okazywać słabości - ale ty doprowadzasz mnie do słodkiego obłędu. / kochajnoo
|
|
 |
nie ma to jak o godzinie 21 krzyknąć mamie że wychodzę na 15 minut i wrócić o 5 rano - dobra viksa i jeszcze lepszy opierdol hahahhahahha / kochajnoo
|
|
 |
nie ma to jak zazdrosne twarze i bezcenne spojrzenie nauczycielki gdy całujesz mnie na samym środku szkolnego korytarza. / kochajnoo
|
|
 |
Nie lubią mnie. Ale to nie szkodzi. Kiedyś spotkam kogoś, kto będzie mnie lubił, nawet gdy nie będę się o to starać. Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi cię takiej, jaką jesteś. Lubi nieprawdę o tobie. / finely
|
|
 |
tak, to prawda. odrzucam tą miłość tylko i wyłącznie przez strach. jeszcze pół roku temu nie dopuściłabym do tego, lecz wiele się zmieniło o czym świadczą zarwane noce i zapełniony wpisami pamiętnik. muszę stać się tą cholerną egoistką i brnąc samotnie dopóki nie uświadomię sobie że jestem bezpieczna. dopóki nie upewnię się że coś, co teraz mnie niszczy kiedyś mnie uszczęśliwić. / kochajnoo
|
|
 |
a sobie, w 2012 roku życzę uporania się z samą sobą. / kochajnoo
|
|
 |
nie wiem czego bardziej żałuje. tego że go poznałam czy tego że dałam się wciągnąć w te jego perfidne gierki - to żałosne. / kochajnoo
|
|
|
|