 |
|
Moje serce powinno nosić okulary - przecież jest zupełnie ślepe.
|
|
 |
|
Dziewczyno, jesteś jak poniedziałek, nikt Cię nie lubi.
|
|
 |
|
Wiem, że muzyka jest dobra na wszystko. Ale dźwięki lecące z płyty, telefonu czy radia nie przytulą Cię ani nie powiedzą, że Cię kochają.
|
|
 |
|
Przy Tobie blisko być i na zawsze już tak żyć.
|
|
 |
|
ciche przepraszam na pożegnanie.
|
|
 |
|
i pozdrawiam osoby, które bez słowa odeszły tylko dlatego, że jestem taka, a nie inna. pozdrawiam, środkowym palcem. / smacker_
|
|
 |
|
mam personalne i dozgonne zezwolenie na dotykanie twojego tyłka. / smacker_
|
|
 |
|
siedzieli w kawiarni. Ona zamówiła waniliowe lody. On, nie odrywając wzroku od Jej spojrzenia, poprosił o podanie ich w jednej porcji i posypanie dużą ilością miłości.
|
|
 |
|
chyba chcę wyznań, ciepła, przedłużonych całusów, pogryzionych warg. chyba mam dość pustych wieczorów, przypadkowych wyznań i pocałunków. wystarczy mi już tej niezależności, bo chcę odpocząć. stracić kontrolę nad swoim życiem, przestać uważać, zapomnieć o odpowiedzialności. na trochę się zatracić - na tą zimę, może do wiosny, ewentualnie na rok, dwa, na zawsze. znów zatrudnić serce na pełen etat, dla Niego.
|
|
 |
|
- uparta, dumna, honorowa, często wścibska i bezustannie narzekająca. - wymienił po pytaniu o to, jakie cechy lubi we mnie najbardziej. zrobiłam wielkie oczy, omal co nie nalewając wody obok szklanki, a nie do jej środka. westchnął wstając od stołu. zabierając dwa kubki, z krótkim 'chodź' ruszył do mojego pokoju. - kocham te cechy, bo inni ich nie znoszą. kocham je, bo Cię charakteryzują, a faceci zapoznając się z nimi, dają sobie spokój. prawie byłem jednym z nich, gdybym nie wyszedł wtedy po pierwszej kłótni. gdybym wkurwiony nie spalił szluga i nie uświadomił sobie pewnej kwestii. tamtego dnia serce krzyczało do mnie przeraźliwie. cholerne 'nie spierdol, bo to skarb!'. teraz wiem, że pod tymi cechami kryje się brylant, Twoja dusza. wiesz, co mnie w tym jara najbardziej? - mruknął zaczepnie, na co posłałam Mu uważniejsze spojrzenie. pocałował mnie lekko w usta, a nie oddalając się, szepnął: - jesteś moja, w końcu.
|
|
 |
|
Wciąż dajesz mi tą cholerną nadzieję, która sprawia, że jednak warto.
|
|
 |
|
w niektórych ustach "kocham cię" brzmi po prostu śmiesznie. / smacker_
|
|
|
|