 |
Był inny niż wszyscy, coraz bardziej mnie zaskakiwał.
|
|
 |
Nie cierpię tu wracać, wszędzie jest tak idealnie a to jest moje własne piekło.
|
|
 |
Chciałam by to nigdy się nie kończyło. Mogłam na niego patrzeć jak tak spokojnie leżał, a w jego głowie roiło się pełno bolesnych myśli.W tedy zrozumiałam że chcę być osobą, która wywoła uśmiech na jego twarzy.
|
|
 |
Zakrztusiłam się kłamstwami, które skierował w moją stronę. Wrócił tak, jak nigdy nic by nie miało miejsca. Zaczął oszukiwać, błądzić w kłamstwach, mówić, że mu zależy, ale za chwilę nie zależało mu na niczym. Sądziłam, że pogubię się w Jego słowach i poddam się wszelkim uczuciom i emocjom. Lecz nie tym razem. Nie postąpiłam znów tak, jak kiedyś. Nie przegrałam z własnymi słabościami, z bólem, czy łzami. Dlaczego miałabym to zrobić? Nie widzę żadnego sensownego powodu, żadnego wyjaśnienia, które naprowadziło by mnie na odnalezienie tej odpowiedzi. Postanowiłam więc dać sobie spokój z tą sprawą. Nie chcę się bawić w rozszyfrowywanie zagadek, które mnie nie interesują. Pogodziłam się z przeszłością, wygrałam ze samotnością, więc czemu tym razem nie mogłabym uśmiechnąć się ironicznie i pójść przed siebie?
|
|
 |
Zauważyłeś? Zmieniłam się. Zmienił się mój charakter, moje podejście do ludzi, zmieniły się moje uczucia i to, jak zachowuję się podczas wewnętrznego zagubienia. Bo nie jestem tym kim byłam. Nie zauważysz już u mnie więcej łez, które będą zdobić swoim błyskiem moje policzki. Nie zobaczysz już na mnie bólu, który nosiłam przez całe życie. Nie zauważysz nic, ponieważ nie jestem tym kim byłam. Nie maluje emocji w odbiciu tęczówek, nie pokazuję tego co znajduje się w moim sercu. Nie przyznaję się do błędów, które popełniam i nie uczestniczę dalej w chorych akcjach, które nie dawały mi niegdyś spokoju. Widzisz? Nie jestem tą zagubioną dziewczynką, która musi nadal chodzić za rączkę z kimś odważnym i cierpliwym, kto będzie ją prowadzić przez strome zakręty. Nie jestem tą dawną dziewczynką, wydoroślałam.
|
|
 |
To tylko zabawa więc nie traktuj tego na poważnie.
|
|
 |
- Zjarałem kiedyś psa - I co jechaliście na kogucie?
|
|
 |
P: Ładne mam oczy?
J: Tak
P: Te oczy będziesz widzieć z rana następnego dnia.
|
|
 |
Kiedy było już tak zle że gorzej być nie mogło. Nagle pojawiłeś się ty mówiąc tylko siema a mój dzień stał się taki wspanialy .
|
|
 |
Tyle sobie obiecywałam że więcej się z tobą nie spotkam , i jak zwykle chuj to szczelił.
|
|
 |
Kocham gdy jesteśmy sami w tedy nikogo udawac nie musimy
|
|
|
|