 |
krzyknęła za nią nauczycielka. ona jednak to zignorowała i trzasnęła drzwiami, nie mówiąc nawet 'do widzenia'. - no dobrze, to zaczynamy lekcje - poinformowała klasę. - nie, nie zaczynamy lekcji - odezwał się chłopak, który do tej pory również nie tolerował dziewczyny, która według nauczycielki, była dzisiaj ubrana jak dziwka - moja koleżanka miała rację. ona nie wygląda jak dziwka. jest ubrana tak jak jej pasuje, a pani nie ma prawa tego oceniać, tak samo, jak żaden chłopak nie ma prawa jej zgwałcić! - krzyknął i również wyszedł z klasy. pani jednak nie rezygnowała i zignorowała uwagę ucznia. napisała temat na tablicy, ale kolejny uczeń jej na to nie pozwolił. - za takie coś powinni wylać panią z pracy. to tyle na ten temat. żegnam - stwierdziła dziewczyna, opuszczając klasę. - czy jeszcze ktoś ma zamiar wyjść z mojej lekcji ? - zapytała nauczycielka. wtedy z miejsc wstała cała reszta klasy. jeden z chłopaków podszedł do poniżanej dziewczyny przez nauczycielkę [cz.4] / mojekuurwazycie
|
|
 |
choć raz postaw się w mojej sytuacji, a potem powiedz jak było.
|
|
 |
przewrócił jej życie do góry nogami i odszedł.
|
|
 |
z góry wiadome, że nie znasz pojęcia 'prawda'.
|
|
 |
która nie widzi nic prócz czubka własnego nosa i potrafi tylko krytykować wszystkich naokoło siebie, uważając się za tą najlepszą ! - no ale sama popatrz, jak ona dzisiaj wygląda ?! - to nie pani sprawa jak wygląda, a jeśli jakiś chłopak, by ją ruszył, to to świadczy tylko o nim! to jego kobieta nosiła 9 miesięcy pod sercem, więc nie ma prawa żadnej zranić, a już na pewno nie w tak brutalny sposób! nasz ubiór nie mówi o nas! - a czy gdybyś ty była mężczyzną, nie miałabyś ochoty na taką dziewczynę ? - może i bym miała ochotę, bo nie ukrywajmy, że ona jest atrakcyjna, ale nie zgwałciłabym jej ! i żaden mężczyzna nie ma do tego najmniejszego prawa ! - krzyczała . - jeszcze masz coś do powiedzenia ? jeśli tak to zapraszam do gabinetu dyrektora. on z tobą chętnie porozmawia - powiedziała pani od polskiego. - nie, pani nie mam już nic od powiedzenia, bo po prostu brak słów - stwierdziła, biorąc torbę i wychodząc z klasy. - wróć się i siadaj do ławki ! [cz.3] / mojekuurwazycie
|
|
 |
no i co z tego że w opisie masz dziesięć serc ? skoro w sobie ani jednego..
|
|
 |
i przede wszystkim, chciałam powiedzieć, że to nie jest odpowiedni strój do szkoły - mówiła z przekonaniem. - ale panią wcale nie powinno obchodzić to, jak my się ubieramy. i obojętnie czy jesteśmy wtedy w szkole, na spotkaniu z przyjaciółmi, czy na dyskotece! - krzyczała dziewczyna. klasa przyglądała się całej sytuacji. nikt oprócz ucznia i nauczycielki się nie odzywał. - ale ten strój to nawet na dyskotekę nie jest. ona wygląda jak striptizerka - obraziła dziewczynę nauczycielka. - w tym momencie ewidentnie pani przesadza, a zarazem to co pani mówi jest sprzeczne. czy według pani wszystkie striptizerki to dziwki ? nie! niektóre zarabiają tam na rodzinę! na to pani nie potrafi zwrócić uwagi, prawda? bo przecież co w tej chwili nie jest najważniejsze jak to, że jest pani wykształcona i nosi pani miano nauczycielki ! tylko problem polega na tym, że nauczycielka w pani wieku powinna zachowywać się dojrzale, a nie jak zdesperowana nastolatka, [cz.2] / mojekuurwazycie
|
|
 |
nie powinniśmy tęsknic za ludźmi, którzy mają nas w dupie.
|
|
 |
żałosne. przerost ego ponad swój wzrost .
|
|
 |
sztuką jest mieć wyjebane nawet gdy serce pęka.
|
|
 |
- dzień dobry. zauważyłam, że jedna dziewczyna prowokacyjnie się dzisiaj ubrała - powiedziała nauczycielka, kładąc dziennik na stół i przyglądając się klasie. wszyscy zwrócili wzrok na dziewczynę, o której mówiła. - ubieracie się tak, a później płaczecie, bo zachodzicie w ciąże przez gwałt. jesteście molestowane tylko i wyłącznie ze swojej winy - ciągnęła dalej pani. dziewczyna spuściła głowę w dół. nie mogła znieść tego, że wszyscy jej się przyglądają. w klasie nastała cisza. - dość tego ! - krzyknęła jedna z dziewczyn, która do tej pory była jej największym wrogiem, wstając z miejsca - myli się pani. każda z nas ma prawo ubierać się tak jak nam się podoba. możemy pokazywać swoją figurę i swoje ciało w taki lub inny sposób, ale to nie oznacza, że jesteśmy dziwkami, co przed chwilą pani próbowała stwierdzić - z pewnością mówiła nastolatka. - ale ja nie powiedziałam, że jesteście dziwkami. powiedziałam, że wasza koleżanka właśnie tak wygląda. [cz.1] / mojekuurwazycie
|
|
 |
na początku nie zdawałem sobie sprawy, jaki błąd popełniłem i jak bardzo cię zraniłem, aleoddałbym wszystko, żeby z tobą być i wychować nasze dziecko. kocham cię - powiedział. ona jednak nie mogła wydobyć z siebie głosu. nie widziała go ponad rok ,a teraz on nagle chce wrócić i zajmować się ich dzieckiem. - nie. zapomnij o tym. nie było cię przy mnie w najtrudniejszych momentach. nie było cię, kiedy miałam depresję poporodową, nie było cię przy porodzie, nie było cię na pierwszym USG. nie było cię nigdy. nie pojawiaj się w moim życiu. zostałeś z niego wykreślony. zastanawiałeś się co powiem w przyszłości dziecku, jak wrócisz ? - zapytała pewna siebie. - przecież ono nic nie będzie pamiętać z okresu kiedy miało kilka miesięcy - stwierdził. - i dlatego mam je w przyszłości okłamywać ? mówić mu jakim zawsze byłeś świetnym ojcem ? nie. nie zasługujesz na takie miano. z nami koniec, po prostu - powiedziała, odchodząc ze łzami w oczach. nie potrafiła mu wybaczyć... [cz.6] / mojekuurwazycie
|
|
|
|