|
cieszę się, że jesteś. gdzieś, w tym samym co ja listopadzie. chociaż tyle mam z niego.
|
|
|
|
Myślisz, że miłość jest wtedy, gdy dostajesz bukiet róż i możesz je wąchać? Nie, miłość jest wtedy, gdy ktoś opowiada ci przez cały dzień o oponach zimowych, a ty słuchasz.
|
|
|
bo jak powiedzieć, że już za późno i jednocześnie za wcześnie? że nie pozwalała mi żyć, ponieważ jej nie było, a teraz mnie zabija, bo jest?
|
|
|
nic lepszego człowiek nie może zrobić człowiekowi, niż uwolnić go od bólu, i nic gorszego, niż mu ból zadać
|
|
|
Szczęście bywa bardzo ulotne. Jednego dnia jesteś trzy metry nad niebem, a kolejnego wszystko szlak trafia.
|
|
|
Mówisz, że tak dużo o mnie wiesz. Cholera..nic nie wiesz. Nie wiesz, że od tygodnia każdy mój dzień wygląda tak samo. Nie umiem normalnie funkcjonować, nie mam dnia, którego zaczynam normalnie a nie z płaczem i tak samo kończę. Nie wiesz jak to jest udawać przy wszystkich, że wszystko jest w porządku, podczas, gdy wali Ci się świat. Cholera, nic nie wiesz.
|
|
|
dobrze, że jesteś, bo już się bałem, że do końca życia będę niczyj
|
|
|
mijała mnie już tyle razy, a ja za każdym razem błagałem w myślach ''zatrzymaj się, nie mijajmy się już nigdy więcej''
|
|
|
nie liczyłem na nic. to znaczy liczyłem, że odwzajemnisz z czasem moje uczucie. przecież nie mieściło mi się w głowie ni w sercu, że możesz nie odwzajemnić. bo niby jak ty, cały mój świat, mógłby się mnie wyrzec?
|
|
|
przebiłaś mi duszę. jestem pół agonią, pół nadzieją
|
|
|
kiedy po raz pierwszy ktoś zacznie rozdeptywać ci palce, myślisz, że to nieprawda, a potem przychodzi zdziwienie, że człowiek może coś takiego zrobić z drugim człowiekiem. ale nie bardzo masz czas to przemyśleć, bo właśnie oddają ci mocz na twarz i ty znowu myślisz, że to nieprawda, że bo przecież ten człowiek rozkraczony nad tobą ma takie samo serce, nerki i ten sam wstyd.
|
|
|
|