 |
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim.
Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w
żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych
wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie
minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i
masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się
być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o
krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko.
|
|
 |
szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie
możesz się doczekać kolejnego poranka.
|
|
 |
Poczuła nagle, jak bardzo go kocha. Może zawsze go kochała? Możliwe. Nie mogła mówić ale
pragnęła, żeby ją pocałował. Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją. Usta, szyje,
policzki. Czekała. Jej skóra tęskniła.
|
|
 |
Nikt nie zmuszał mnie do kochania. Sama wpadłam na taki głupi pomysł...
|
|
 |
Można idealnie posklejać roztrzaskane kawałki, ale gdy robi się to własnymi rękoma, do końca
życia będzie się widziało rysy w miejscach dawnych pęknięć.
|
|
  |
` otul mnie ciepłem, a nie kolejną stertą kłamstw. / abstractiions.
|
|
  |
` tak bardzo starałam się być dla siebie idealna, Ty myślałeś że przez to staję się banalna. Zawsze marzyłam o tym, żeby być przez Ciebie kochaną,a nie tylko w Tobie zakochaną. / abstractiions.
|
|
  |
` nienawidzę upływających minut bez Twojej bliskości, często wszystko odnosi się do mojej słabości. / abstractiions.
|
|
  |
` nie trać wiary w marzenia bo to czas wszystko zmienia. / abstractiions.
|
|
 |
tęsknię... tak bardzo za Tobą tęsknię.. ;(
|
|
 |
W takie wieczory jak te często biorę kartkę, długopis, zakładam słuchawki i siedzę na balkonie. Świat jest koloru granatu, wszystko się kręci jak karuzela, a my jesteśmy znudzonymi dziećmi na niej. Dziurawy Księżyc świeci jasno po cichu opowiadając o swojej miłości do Słońca, które jest dla Niego wredne i rani Go drążąc w nim kolejne dziury. Ale mimo to kocha Je ogromnością kosmosu. Choć często przychodzi mu płakać gwiazdami nie poddaje się i raz na kilkanaście lat są razem przez chwilę tworząc Zaćmienie Słońca. Chciałbym ujrzeć kiedyś to i poczuć ich wspólną miłość. Gwiazdy wtedy świecą jaśniej i są słodkie jak maliny. I wiesz kochanie. Kocham Cię tak jak Księżyc kocha Słońce. Pomimo wszystko, zawsze będę kochał. I zawsze będę. Choćbym miał na Ciebie czekać lata świetlne.
|
|
 |
dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
|
|