głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika frankness

nie piszczę widząc Bednarka na ekranie telewizora  nie podniecam się słysząc  któryś z utworów Grubsona  nie jadę po Bieberze  ale kiedy natomiast On jest blisko  postępuję zdecydowanie bardziej absurdalnie i niemoralnie.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

nie piszczę widząc Bednarka na ekranie telewizora, nie podniecam się słysząc, któryś z utworów Grubsona, nie jadę po Bieberze, ale kiedy natomiast On jest blisko, postępuję zdecydowanie bardziej absurdalnie i niemoralnie.

jeśli siedzisz teraz podpierając brodę o rękę  niemo patrzysz w monitor  który wydaje się być na chwilę obecną najlepszym przyjacielem i co mniej więcej minutę siorpiesz z kubka wystygłe już kakao   nie wmawiaj mi  że się nie zakochałaś  proszę.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

jeśli siedzisz teraz podpierając brodę o rękę, niemo patrzysz w monitor, który wydaje się być na chwilę obecną najlepszym przyjacielem i co mniej więcej minutę siorpiesz z kubka wystygłe już kakao - nie wmawiaj mi, że się nie zakochałaś, proszę.

siedząc na parapecie i skubiąc po trochu kajzerkę z dżemem truskawkowym  podziwiałam zachód słońca  linię dzielącą w pół najmocniejszą z gwiazd galaktyki  niebywale cudowną kolorystykę całego zjawiska. mrużyłam co chwila powieki  instynktownie broniąc się przed wciąż bijącymi w oczy promieniami. komórka zawibrowała  prawie spadając na podłogę. złapałam ją szybko  odczytując wiadomość   'zachody są codziennie  ale ten... ten jest nasz.'.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

siedząc na parapecie i skubiąc po trochu kajzerkę z dżemem truskawkowym, podziwiałam zachód słońca, linię dzielącą w pół najmocniejszą z gwiazd galaktyki, niebywale cudowną kolorystykę całego zjawiska. mrużyłam co chwila powieki, instynktownie broniąc się przed wciąż bijącymi w oczy promieniami. komórka zawibrowała, prawie spadając na podłogę. złapałam ją szybko, odczytując wiadomość - 'zachody są codziennie, ale ten... ten jest nasz.'.

naznaczę krwistoczerwonymi paznokciami delikatne szramy na Twoich plecach. zostawię subtelną woń swoich perfum we włóknach jednej z Twoich śnieżnobiałych koszul  porozrzucanych niedbale po kątach pokoju. posunę się do każdego  najbardziej nieodpowiedniego  niemoralnego i grzesznego czynu  byleby tylko dać Ci tyle  ile nie zdoła żadna inna. przywitam i pożegnam Cię gwałtownym  głębokim i agresywnym pocałunkiem. utkwię we wspomnieniach  snach. będę nękać  powracać. stanę się Twoją największą chorobą  chorym uzależnieniem.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

naznaczę krwistoczerwonymi paznokciami delikatne szramy na Twoich plecach. zostawię subtelną woń swoich perfum we włóknach jednej z Twoich śnieżnobiałych koszul, porozrzucanych niedbale po kątach pokoju. posunę się do każdego, najbardziej nieodpowiedniego, niemoralnego i grzesznego czynu, byleby tylko dać Ci tyle, ile nie zdoła żadna inna. przywitam i pożegnam Cię gwałtownym, głębokim i agresywnym pocałunkiem. utkwię we wspomnieniach, snach. będę nękać, powracać. stanę się Twoją największą chorobą, chorym uzależnieniem.

przestań  mam ochotę Cię pokochać i nie zamierzam się owej ochoty wyzbywać.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

przestań, mam ochotę Cię pokochać i nie zamierzam się owej ochoty wyzbywać.

powiedziałabym 'spierdalaj'  ale 'tęsknię' wymawia się znacznie szybciej i bez zbędnych akcentów na literę 'r'.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

powiedziałabym 'spierdalaj', ale 'tęsknię' wymawia się znacznie szybciej i bez zbędnych akcentów na literę 'r'.

jako jedyny potrafił się domyślić  że moje 'dobra  idź do diabła' na prawdę nie oznacza nic innego  niż zwyczajne 'weź mnie przytul  a nie zdzierasz sobie gardło niepotrzebnie'.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

jako jedyny potrafił się domyślić, że moje 'dobra, idź do diabła' na prawdę nie oznacza nic innego, niż zwyczajne 'weź mnie przytul, a nie zdzierasz sobie gardło niepotrzebnie'.

zdziwienie  kiedy zatrzymałam Go na środku korytarza i ze łzami w oczach wyrzucałam z siebie  że myślałam  iż mogę na Niego liczyć  a On zachowa to w tajemnicy. Jego lekko rozchylone usta  wygasły uśmiech  ból w źrenicach  oraz mój cichy szept   'prima aprilis  przecież!'. tak banalna sytuacja  a uświadomiła mi cholernie ważną rzecz. przekonałam się  że mogę mówić Mu wszystko. nie otrzymałam mimowolnych tłumaczeń  a to o czymś świadczy. gdyby nie to  że ma tak wiele walorów do zmarnowania  poleciłabym Mu zakon. idealnie utrzymywałby tajemnicę spowiedzi.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

zdziwienie, kiedy zatrzymałam Go na środku korytarza i ze łzami w oczach wyrzucałam z siebie, że myślałam, iż mogę na Niego liczyć, a On zachowa to w tajemnicy. Jego lekko rozchylone usta, wygasły uśmiech, ból w źrenicach, oraz mój cichy szept - 'prima aprilis, przecież!'. tak banalna sytuacja, a uświadomiła mi cholernie ważną rzecz. przekonałam się, że mogę mówić Mu wszystko. nie otrzymałam mimowolnych tłumaczeń, a to o czymś świadczy. gdyby nie to, że ma tak wiele walorów do zmarnowania, poleciłabym Mu zakon. idealnie utrzymywałby tajemnicę spowiedzi.

Ty za kilkadziesiąt lat będziesz siedzieć w bujanym fotelu  chwaląc się milionem dyplomów  odznak. my kaszląc co chwila przez problemy z płucami  będziemy wspominać to  co jest teraz. będziemy unaoczniać szczęście. więc nie mów  że się niszczymy  psujemy  schodzimy na dno. my jedynie chcemy mieć świadomość tego  iż wykorzystaliśmy to co otrzymaliśmy.

definicjamiloscii dodano: 1 kwietnia 2011

Ty za kilkadziesiąt lat będziesz siedzieć w bujanym fotelu, chwaląc się milionem dyplomów, odznak. my kaszląc co chwila przez problemy z płucami, będziemy wspominać to, co jest teraz. będziemy unaoczniać szczęście. więc nie mów, że się niszczymy, psujemy, schodzimy na dno. my jedynie chcemy mieć świadomość tego, iż wykorzystaliśmy to co otrzymaliśmy.

mimo wszystkich 'no jasne  jasne'  'rozumiem'  'mhm'  ni chuja Cię ogarniam.

definicjamiloscii dodano: 31 marca 2011

mimo wszystkich 'no jasne, jasne', 'rozumiem', 'mhm', ni chuja Cię ogarniam.

pomyśl. zastanów się  ile tak naprawdę możemy mieć.

definicjamiloscii dodano: 31 marca 2011

pomyśl. zastanów się, ile tak naprawdę możemy mieć.

gdzieś tam  między każdym z Twoich słów skapywały z moich policzków kolejne łzy.

definicjamiloscii dodano: 31 marca 2011

gdzieś tam, między każdym z Twoich słów skapywały z moich policzków kolejne łzy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć