głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika frankness

Poradze sobie!! Dam rade Bo Muszeee!!!!!!!!!!!!

owocolistek dodano: 2 lipca 2011

Poradze sobie!! Dam rade Bo Muszeee!!!!!!!!!!!!

tak  zapaliłam. tak  próbowałam różnych trunków. tak  bezwstydnie całowałam się z chłopakiem na środku skrzyżowania nie zważając na nikogo. tak  lubię ranić. tak  mam wrogów i nie życzę im dobrze. tak  wiem  iż wiele osób mnie nienawidzi. tak  zależy mi na Nim. tak  mam nadzieję  że coś między nami będzie. tak... chyba kocham.

definicjamiloscii dodano: 1 lipca 2011

tak, zapaliłam. tak, próbowałam różnych trunków. tak, bezwstydnie całowałam się z chłopakiem na środku skrzyżowania nie zważając na nikogo. tak, lubię ranić. tak, mam wrogów i nie życzę im dobrze. tak, wiem, iż wiele osób mnie nienawidzi. tak, zależy mi na Nim. tak, mam nadzieję, że coś między nami będzie. tak... chyba kocham.

i jeszcze tak na koniec stań przed Nim i się rozbecz. jeśli to tej pory uważał się za frustratkę  kretynkę  która robi z każdej sprawy wielkie halo  teraz na pewno poprawisz sobie na opinii.

definicjamiloscii dodano: 1 lipca 2011

i jeszcze tak na koniec stań przed Nim i się rozbecz. jeśli to tej pory uważał się za frustratkę, kretynkę, która robi z każdej sprawy wielkie halo, teraz na pewno poprawisz sobie na opinii.

przeraża mnie mój optymizm w tegoroczne wakacje  kiedy nawet teraz  patrząc na mokrą ulicę  padający deszcz i pokrytą delikatną mgiełką okolicę   uśmiecham się ściągając kawałki na jutrzejszy dzień  śpiewając  przywołując wspomnienia z przeróżnych ognisk  dyskotek szkolnych  oraz zakładając  że nic nie zepsuje planów na jutro.

definicjamiloscii dodano: 1 lipca 2011

przeraża mnie mój optymizm w tegoroczne wakacje, kiedy nawet teraz, patrząc na mokrą ulicę, padający deszcz i pokrytą delikatną mgiełką okolicę - uśmiecham się ściągając kawałki na jutrzejszy dzień, śpiewając, przywołując wspomnienia z przeróżnych ognisk, dyskotek szkolnych, oraz zakładając, że nic nie zepsuje planów na jutro.

a tą mżawką za oknem uczcijmy początek LIPCA.

definicjamiloscii dodano: 1 lipca 2011

a tą mżawką za oknem uczcijmy początek LIPCA.

uwielbiam telefony z zastrzeżonego numeru  po czym po odebraniu okazuje się  że to kilku z moich kumpli  oczywiście zważając na to  iż są wakacje   najebanych  którzy najpierw nieskładnie proszą mnie o przyjście na ognisko  następnie o spanie z nimi w namiocie  aż w końcu pierdolą na dobre o kiełbasie  którą po chwili określają 'owłosionym murzynem'. na pożegnanie rzucają wspólne 'pa' po czym dodają do niego kolejne 'misiaczku'  'skarbie'  'kochanie'  'kociaczku'  a kiedy błagam ich o ogarnięcie się rozmowę zamykają przeciągłym 'i love you  paulinko'. uwielbiam to.

definicjamiloscii dodano: 30 czerwca 2011

uwielbiam telefony z zastrzeżonego numeru, po czym po odebraniu okazuje się, że to kilku z moich kumpli, oczywiście zważając na to, iż są wakacje - najebanych, którzy najpierw nieskładnie proszą mnie o przyjście na ognisko, następnie o spanie z nimi w namiocie, aż w końcu pierdolą na dobre o kiełbasie, którą po chwili określają 'owłosionym murzynem'. na pożegnanie rzucają wspólne 'pa' po czym dodają do niego kolejne 'misiaczku', 'skarbie', 'kochanie', 'kociaczku', a kiedy błagam ich o ogarnięcie się rozmowę zamykają przeciągłym 'i love you, paulinko'. uwielbiam to.

generalnie zawsze w lipcu coś we mnie pyka  przekręca się i stwierdzam  że miło byłoby mieć kogoś przy swoim boku  co wieczór. serio  podaruj mi się na urodziny.

definicjamiloscii dodano: 30 czerwca 2011

generalnie zawsze w lipcu coś we mnie pyka, przekręca się i stwierdzam, że miło byłoby mieć kogoś przy swoim boku, co wieczór. serio, podaruj mi się na urodziny.

też czasem przeglądając listę na gadu i czytając co poniektóre opisy macie ochotę założyć sobie worek na głowę i schować się w najciemniejszym kącie? mam podobnie  kiedy dopada mnie ten cholerny żal o to  że musiałam poznać w swoim życiu osoby takiego  a nie innego pokroju.

definicjamiloscii dodano: 30 czerwca 2011

też czasem przeglądając listę na gadu i czytając co poniektóre opisy macie ochotę założyć sobie worek na głowę i schować się w najciemniejszym kącie? mam podobnie, kiedy dopada mnie ten cholerny żal o to, że musiałam poznać w swoim życiu osoby takiego, a nie innego pokroju.

szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole  szyi  karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu  który ciągle powtarzał mi  że mnie nie zostawi  jestem najważniejsza  teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie  delikatność  bezustanną obecność.

definicjamiloscii dodano: 30 czerwca 2011

szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole, szyi, karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu, który ciągle powtarzał mi, że mnie nie zostawi, jestem najważniejsza, teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie, delikatność, bezustanną obecność.

z łatwością opróżniłam zapełnioną skrzynkę odbiorczą  usuwając wszystkie wiadomości od Niego  bez wyjątku. zwyczajnie wiedziałam  że będą nowe  równie cudowne.

definicjamiloscii dodano: 30 czerwca 2011

z łatwością opróżniłam zapełnioną skrzynkę odbiorczą, usuwając wszystkie wiadomości od Niego, bez wyjątku. zwyczajnie wiedziałam, że będą nowe, równie cudowne.

powoli wypuścił z ust ciepłe powietrze wprost na mój kark. począwszy od dłoni aż po czubki palców od nóg przeszły mnie przyjemne dreszcze  a na usta wpłynął mimowolny uśmiech. odnalazłam Jego dłoń i mocno ścisnęłam ją swoją. trącił mnie w policzek nosem.   boję się  że kiedyś Cię nie będzie.   wyszeptałam po czym zrobiłam krótką przerwę.   nie będzie Twoich ramion  Twojego spokojnego oddechu  Twojego delikatnego  a zarazem tak czułego  kojącego oddechu.   dokończyłam ze łzami w oczach. odwrócił powoli moją twarz w swoją stronę zmuszając do spojrzenia na Niego.   będę  postaram się. jesteś najważniejsza  zrozum.   powiedział lustrując mnie dokładnie. pocałował mnie w czoło  a ja poczułam się tak istotna  tak niezastąpiona  idealna... i taka... na swoim miejscu.

definicjamiloscii dodano: 29 czerwca 2011

powoli wypuścił z ust ciepłe powietrze wprost na mój kark. począwszy od dłoni aż po czubki palców od nóg przeszły mnie przyjemne dreszcze, a na usta wpłynął mimowolny uśmiech. odnalazłam Jego dłoń i mocno ścisnęłam ją swoją. trącił mnie w policzek nosem. - boję się, że kiedyś Cię nie będzie. - wyszeptałam po czym zrobiłam krótką przerwę. - nie będzie Twoich ramion, Twojego spokojnego oddechu, Twojego delikatnego, a zarazem tak czułego, kojącego oddechu. - dokończyłam ze łzami w oczach. odwrócił powoli moją twarz w swoją stronę zmuszając do spojrzenia na Niego. - będę, postaram się. jesteś najważniejsza, zrozum. - powiedział lustrując mnie dokładnie. pocałował mnie w czoło, a ja poczułam się tak istotna, tak niezastąpiona, idealna... i taka... na swoim miejscu.

kurczę  chciałabym Wam maksymalnie podziękować za czytanie mojego bloga! w tak krótkim  na dobrą sprawę  czasie dobiliśmy 6 iu tysięcy odwiedzin  a google hasło 'zgniła dusza' jak najbardziej kojarzy z moim opowiadaniem. poza tym to  co robicie tutaj  na moblo... wszystkie plusiki  cytowania  komentarze  dodawanie do obserwowanych. jesteście niezastąpieni! dzięki  dzięki  dzięki :

definicjamiloscii dodano: 28 czerwca 2011

kurczę, chciałabym Wam maksymalnie podziękować za czytanie mojego bloga! w tak krótkim, na dobrą sprawę, czasie dobiliśmy 6-iu tysięcy odwiedzin, a google hasło 'zgniła dusza' jak najbardziej kojarzy z moim opowiadaniem. poza tym to, co robicie tutaj, na moblo... wszystkie plusiki, cytowania, komentarze, dodawanie do obserwowanych. jesteście niezastąpieni! dzięki, dzięki, dzięki :*

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć