 |
.` -On nie ma zamiaru wracać-powiedział Jego najlepszy przyjaciel. Poczułam jak uginają się pode mną kolana, a do oczu napływają łzy. Nie wiedziałam co myśleć. Nie chciałam w to wierzyć. Zawsze wracał, zawsze mnie potrzebował i tęsknił, zawsze. A moje serce zawsze było dla niego otwarte. Po raz kolejny poczułam się po prostu niechciana, chociaż pewnie uważał, że robi to dla mojego dobra. Może gdzieś tam w środku mojego serca wciąż jest nadzieja, że jednak wrócisz. Może Twój przyjaciel nie miał racji. Może nasze uczucie jest silniejsze od tego co spotyka Ciebie, co spotyka Nas...
|
|
 |
.` Każdy mówił "Odpuść. Daj mu odejść." a ja nigdy nie chciałam ich słuchać. Nie mogłam sobie tego nawet wyobrazić. Straciłam wielu przyjaciół a teraz miałam stracić i Jego? Chłopaka, dla którego otworzyłam swoje serce? Chłopaka, który stał się częścią mnie, który był zaginioną połówką mojej własnej duszy? Los postawił przed nami wiele trudnych przeszkód. Większość pokonaliśmy. Razem. Teraz będzie mi dane iść dalej samej, niepełnej, bez serca bo przecież oddałam je Tobie...
|
|
 |
.` Brakuje mi tej Jego troski, Jego spojrzenia, Jego uśmiechu. Brakuje mi tego w jaki sposób mnie zawsze rozśmieszał. Brakuje mi rozmów z nim, tych za dnia i tych w nocy. Brakuje mi tego jak wspólnie się wydurnialiśmy. Brakuje mi tego z jakim zafascynowaniem dzieliliśmy się ulubionymi piosenkami. Brakuje mi nawet tego wkurzającego "Mhm." i Jego pfyfania. Brakuje mi Jego miłości. Po prostu brakuje mi Jego.
|
|
 |
wiesz co ja kocham? kiedy słyszę Twój głos
|
|
 |
.` Szkoda , że nie doceniłeś tego , gdy zawsze byłam przy Tobie .
|
|
 |
odpalam golfa i jadę do Ciebie zaraz tam będę, zobaczysz!
|
|
 |
.` Udowodnie Ci , że potrafię być szczęśliwa .
|
|
 |
więc poczekam jeszcze chwilę, nim słońce zajdzie gdzieś za blokami, i wtedy znów ujrzę Ciebie, tak uśmiechniętego jak kiedyś, choć teraz może jedynie w snach, to tak realnych jakbyś był tu obok, tak po prostu, był centralnie przy mnie. / Endoftime.
|
|
 |
kiedyś znał odpowiedź na każde z mych pytań, potrafił wyjaśnić każdy ze schematów, nawet tych tak gruntownie zagmatwanych. od pewnego czasu również bliski był mu, opracowany w każdym calu, system własnych uczuć, tak, ten jego dla mnie niewytłumaczany logicznie tok rozumowania, zawsze był mi obcy. chociaż obce była mi każda z jego myśli, każde z tych uczuć, właściwie całe jego życie również, to idealizowałam go pod każdym względem, dla mnie był wyjątkiem, być może dlatego, że chociaż jedynym, to doskonałym powiązaniem tego wszystkiego były właśnie nasze serca, i ich równomierny rytm bicia, dla siebie nawzajem. / Endoftime.
|
|
 |
te słowa, w nerwach jak ostrze, przebijają skórę, dogłębnie wbijając się w klatkę piersiową powodują, nieopisywalny w słowa ból. ból kolejno łamanych się żeber, bez jakiegokolwiek braku zahamowań, czy też ewentualnej zgody na nawet ten najkrótszy oddech, powolnie miażdżą każdy skrawek Ciebie. / Endoftime.
|
|
 |
nawet nie wiecie jak cholernie miło mi, czytając te wszystkie komentarze pod wpisami, wiadomości prywatne, czy tam wiadomości na gadu od Was, doceniające to co tu bazgrolę, ten niby talent, i te kilka doświadczeń życiowych, kilka uczuć tutaj przekształconych jedynie w słowa. to Wszystkim tym, którzy są tutaj i dają szansę na istnienie Endoftime, uświadamiając mi każdego dnia, że bycie tutaj ma jednak jakiś sens, dziękuję ♥ wasz Endoftimek.
|
|
|
|