 |
|
Zamówiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym, że kochasz. 100 było o tym, że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie. 60 pytało czy Ciebie kocham? 25 chciało się upewnić, że tylko Ciebie. 50 mówiło, że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp. na głupie pytania, które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło, że to koniec. Nasza miłość trwała całe 600 smsów. '
|
|
 |
|
Wiesz co może stać się dla Ciebie głównym zaskoczeniem z mojej strony? To, że wreszcie kopnę Cię w dupę i powiem ZNIKAJ.
|
|
 |
|
i love You, remember. | endoftime.
|
|
 |
|
'i'll always remember, it was late afternoon. it lasted forever and ended so soon..'
|
|
 |
|
prawdziwi przyjaciele według mnie, to jedna wielka dusza, zamieszkała w kilku ciałach. | endoftime.
|
|
 |
|
proszę, zabierz ze sobą wszystkie wspomnienia, mój oddech i kilka, tych najlepszych słów wypowiedzianych z moich ust. jestem pewna, że jeśli to wszystko było prawdziwe to nie zapomnisz o mnie, jeszcze przez dłuższy czas. | endoftime.
|
|
 |
|
istniejesz na własną odpowiedzialność. | endoftime.
|
|
 |
|
Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
|
wzięła telefon do ręki, wykręciła jego numer i nacisnęła zieloną słuchawkę. usłyszała jeden sygnał, potem rozległ się dźwięk 'grania na czekanie', dźwięk ich piosenki, wymiękła. rozłączyła się po kilku sekundach, zanim on odebrał. włożyła telefon pod poduszkę i zamknęła oczy, zatapiając się w wspomnieniach .
|
|
 |
|
Na dyskotece zgasło światło. W ciszy słychać tylko rozmowę dwóch osób:
-Świetnie tańczysz.
-Ty też.
-Świetnie całujesz.
-Ty też.
-Mam na imię Darek.
-O Boże, ja też !
|
|
 |
|
Muszę się ogarnąć . Poukładać ten chwilowy burdel uczuć .
|
|
|
|