 |
chcę żebyś tu był,i nigdy już nie pozwalał mi się martwić. chcę czuć, że jesteś obok, i wszystko z Tobą dobrze. proszę, nie każ mi znowu wylewać litrów łez, przez Ciebie. || kissmyshoes
|
|
 |
zniszczyłam Go. zniszczyłam, w każdy możliwy sposób. zabiłam w Nim każdą iskierkę szczęścia, i ten cudowny uśmiech. sprawiłam, że nie potrafi już kochać, ani cieszyć się życiem. tak bardzo Go zabiłam - ale nie pozostał dłużny - bo rozpierdolił mi serce na milion kawałków. || kissmyshoes
|
|
 |
"i nawet kiedy płaczę to te łzy zamarzają,
bo w środku jestem zimna jak upadły anioł.
czasem myślę , że zdechłam i jestem w piekle,
śni mi się , że się wieszam - albo kurwa nie śpię.
mam bezsenne noce .. "
|
|
 |
"choćbyś kurwa nie miał siły - przyciągnij ją z kosmosu! ale próbuj, działaj - jak trzeba, od początku"
|
|
 |
Były aspekty na ktorych opierało sie kiedys całe moje zycie. jak bylam mała przysiegałam sobie ze nigdy sie nie pomaluje bo to nic nie da i liczy sie naturalnosć, przerazała mnie wódka czy smak piany z piwa , nie rozumiałam jak mozna zabrac cos nie swojego. jak mozna okłamać drugiego człowieka prosto w oczy..mówiłam ze nie wierze w nałóg tytoniowy ale jednak cos musi byc w tym skoro ja uzalezniłam sie od powyzwszych zachowań, czas zmienia ludzi i mozna byc troche bezwzglednym i nie czuc wyrzutow.
|
|
 |
Widziały jak z każdym dniem oddalasz się ode mnie coraz dalej. Bez Ciebie wszędzie jest tak pusto i niespokojnie. Niebo, w które kiedyś zerkaliśmy razem szepcząc o swoich uczuciach, przypomina mi ocean żalu. Nie zdążyliśmy się pożegnać, wyjaśnić, dotknąć po raz ostatni. Może powinnaś to zrobić trochę inaczej, nikogo nie zostawia się w taki sposób, nie przerywa się wieczności. Mimo to pogodziłem się z tym, że nasze pożegnanie miało czas i miejsce, chociaż wiedziałaś o tym tylko Ty. Przez ręce łzy mi przemykają, już nie nadążam ich zbierać. Coś we mnie chyba właśnie umarło. Boli mnie głowa, ciągle marznę i uciekam nie wiadomo gdzie.
|
|
 |
A kiedy wroce zanim poczujesz ulge wielka najpierw rzucisz we mnie wszystkim co bedzie pod reką , potem patrząc na mnie popatrzysz mi w źrenice i zobaczysz w nich szanse na lepsze zycie, nie zapewnie ci spokoju nie zapewnie rutyny , czesciej wachania nastroju , krzyki i dziwne kminy ...
|
|
 |
" Tak bedzie lepiej bo niechce już przepraszać za płomienie których nie umiem ugaszać, za wspomnienie z kartki kalendarza..za zrozumienie..Jeśli tej zimy bysmy w siebie zwątpili..''
|
|
 |
Jej własna eutanazja była długim, ciągnącym się procesem, choc nie nazwałabym go nieprzyjemnym.
Ludzie tłumaczą eutanazję jako proces zrzucający jarzmo bólu i udręki. Jest to coś smutnego aczkolwiek pozytywnego, swego rodzaju uwolnienie.
Narodziny są wyrokiem. Kazdy kto się rodzi, będzie kiedys cierpial, to nieuniknione. Charaktery są jednak bardzo różne.i istnieją też mechanizmy obronne, które chronią człowieka przed przeznaczeniową chłostą. Np. obojętność, która rozmywa barwy wszystkiego co nas otacza, zmniejsza ostrość naszego obrazu. Dzięki niej mniej widzimy i mniej czujemy. Kazdy z biegiem lat wypracowuje w sobie takie reakcje. Jest to konieczne aby przezyć..
|
|
 |
dla niektorych ludzi diametralnie, bo zaczełyśmy tak maksymalnie używać młodości i nie lubie sie powtarzać ale nie bedziemy tego żałować nigdy wiem o tym.. mimo że czasem najdą nas wyrzuty sumienia z perspektywy przeradza sie to w najlepsze wspomnienia..ty musisz pić tymbarka bo kapsel i rano obok łózka też leży tymbark..i znalazlam kartke gdzie pisało że dziekuje ci za to że w dzien wyjazdu na chorwacje przyszłaś grać do mnie w mario.. ile lat temu to bylo ..znalzałam stary pamietanik wpis z 25.09.08" kocham ja i wiem że bez niej byłoby inczej dobrze że ona jest.." a janjśmieszniejszy był list pozeganlny a pod spodem napis " Chciałabym Cię traktować tak samo jak przedtem lejzdzić na lodowisko i wgl..' TY już pewnie nie pamietasz jak otwierałysmy szampana o 11 nocy w bokserkach , byłysmy małe..;-) lubie tak czasem napisać 1/4684161811811568 tego wszystkiego .. lubiee..;)
|
|
 |
Początki zawsze bywaja trudne.. jak sobie przypomne to chce mi sie śmiac byłyśmy takie mały i miałyśmy dziwne wyobrażenie o świecie..powodem kłótni mogło być imie innej koleżanki w opisie lub brak buziaczka na gg, to było takie dziecinne a zarazem piekne i wspominam to z wielkim uśmiechem na twarzy, docieranie sie po trochu od podstaw, pierwszy wstyd kiedy płakałyśmy przy sobie, była zazdrość ale nie taka niszczaca wrecz przeciwnie budująca..pamietam to jak dziś lekcja techniki i to jak mówiłam ci że marze abyś w moim domu czuła sie swobodnie..gdyby wszystko sie tak spełniało.. alee jest pieknie bylo i bedzie i ja wiem że czasem nie rozumiemy sie nawzajem ale kiedy jesteśmy w kllubie i leci dont you worry child i widze ciebie obok to śmieje mi sie serce , i widze jak dalej jesteśmy małe i to że nie mamy żadnych poważniejszych zmartwien niż to czy zalicze matme albo czy bedziemy miały na impreze lub gdzie sprzedadza nam alkohol, i wiem że sie zmieniłysmy ..
|
|
 |
Był festyn spadających gwiazd
Był zatrzymany dziwnie czas
I ogień był i pierwsze łzy
W dzień gorącego lata
Istniałaś dla mnie tylko Ty...:)
|
|
|
|