 |
Już mi na niczym nie zależy, nawet za samej sobie.
|
|
 |
kurwa mać, jebani w słupek, boże!
|
|
 |
Nie mam już nic, bo nie mam Ciebie.
|
|
 |
Kocham Go bardziej niż kochałam zawsze siebie i wolność.
|
|
 |
Mimo że wielokrotnie rano budziliśmy się obok siebie, mimo wspólnych nocy i poranków, mimo pocałunków, palenia wspólnych szlugów,uciekania przed ochroniarzami, wspólnych kradzieży, upijania się do nieprzytomności w klubach, mimo trzymania sie zasad wyznaczonych przez nas samych, byliśmy w stanie oddać za siebie życie. Przyjaźń ponad wszystko. I choć wszyscy uparcie twierdzili że jesteśmy sobie przeznaczeni, Ja i On nadal trwaliśmy w tej przyjaźni. Skomplikowanej przyjaźni. [look.at.me.baby]
|
|
 |
I chuj wolna chata na weekend oznacza ostre picie .
|
|
 |
Cześć, nagrywam Ci się na pocztę, bo po raz kolejny nie odbierasz moich telefonów. Jest mi strasznie przykro, bo potrzebuję przyjaciela. Wiem, że zraniłam Cię moją miłością do innego, ale proszę daj mi szansę pokochać Cię. Spróbować, i poprawię się. Dodam, że dla Ciebie rzuciłam palenie i picie. Proszę wróć.
|
|
 |
Stan zawieszenia pomiędzy życiem a śmiercią, płomieniem a bólem, radością i smutkiem, między ja i nie-ja.
|
|
 |
Na sercu kamień, z ust cisza
i znów sie nie znamy i mijamy wśród pytań / Bonson/Matek
|
|
 |
Zawsze przechodząc obok siebie udajemy,że już nam nie zależy. Ty idąc z nią przytulasz ją mocniej , ja mocniej ściskam jego dłoń. Po chwili odnajdujemy się spojrzeniami, spuszczamy głowy w dół. Nie potrafimy tego naprawić a tym bardziej tego wszystkiego wymazać. Najgorzej gdy przechodząc sami ulicą,ty bez wahania podchodzisz,łapiąc mnie za ręke. Każde nasze spotkanie kończy się tak samo. Po czym obydwoje cholernie cierpimy, nie potrafiąc cofnąć czasu do wtedy gdy mogliśmy bezwarunkowo błądzić w swoich ramionach.[look.at.me.baby]
|
|
 |
Ja już nie walczę o nas, teraz Ty się postarasz albo się pożegnamy.
|
|
 |
dobra, koniec imprezy. spierdalaj z mojego serca.
|
|
|
|