głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika foulea

Moja mistrzyni! :  teksty levelhard dodał komentarz: Moja mistrzyni! :* do wpisu 29 maja 2014
Cudo! teksty levelhard dodał komentarz: Cudo! do wpisu 29 maja 2014
Kolejny  poruszający serce wpis. Piękne! teksty levelhard dodał komentarz: Kolejny, poruszający serce wpis. Piękne! do wpisu 29 maja 2014
Samo w sobie to piękne  bo miłość nie wybiera. Lecz  gdy cierpi przez nią człowiek  skórę z naszych ciał tu zdziera.

levelhard dodano: 28 maja 2014

Samo w sobie to piękne, bo miłość nie wybiera. Lecz, gdy cierpi przez nią człowiek, skórę z naszych ciał tu zdziera.

Jezu  dziękuję! :  teksty levelhard dodał komentarz: Jezu, dziękuję! :* do wpisu 28 maja 2014
Uważaj na siebie.Nie pozwól się sobie stoczyć podnieś głowę spełniaj marzenia nasze wspólne już legły w gruzach już to chyba rozumiesz zacznij żyć beze mnie tylko lepiej niż przed poznaniem mnie nie pozwól odebrać sobie szansy na lepsze jutro.Uśmiechnij się tak wiesz jak to kochałam.Niech Twoje serduszko bije już nie dla mnie ale niech bije bądź szczęśliwy beze mnie szczęśliwszy niż kiedykolwiek jeszcze.Naprawiaj to wszystko co spieprzyłeś ale nie myśl już o nas nas nie da się naprawić nas już kochany nie ma.Nienawidzę Cię ale wciąż zależy mi abyś ułożył sobie życie tak jak kiedyś chciałam tak kurewsko mocno chciałam abyś był najszczęśliwszą osobą na świecie dzięki mnie teraz bądź najszczęśliwszy obok odpowiedniej osoby.Otwórz oczy chciałabym aby to było takie łatwe proszę zrób wszystko abyś był szczęśliwy ja nie umiałam Ci tego szczęścia przepraszam...  longing kills

longing_kills dodano: 26 maja 2014

Uważaj na siebie.Nie pozwól się sobie stoczyć,podnieś głowę,spełniaj marzenia,nasze wspólne już legły w gruzach,już to chyba rozumiesz,zacznij żyć beze mnie,tylko lepiej niż przed poznaniem mnie,nie pozwól odebrać sobie szansy na lepsze jutro.Uśmiechnij się,tak wiesz jak to kochałam.Niech Twoje serduszko bije,już nie dla mnie,ale niech bije,bądź szczęśliwy,beze mnie,szczęśliwszy niż kiedykolwiek jeszcze.Naprawiaj to wszystko,co spieprzyłeś,ale nie myśl już o nas,nas nie da się naprawić,nas już kochany nie ma.Nienawidzę Cię,ale wciąż zależy mi,abyś ułożył sobie życie tak,jak kiedyś chciałam,tak kurewsko mocno chciałam,abyś był najszczęśliwszą osobą na świecie dzięki mnie,teraz bądź najszczęśliwszy obok odpowiedniej osoby.Otwórz oczy,chciałabym,aby to było takie łatwe,proszę,zrób wszystko,abyś był szczęśliwy,ja nie umiałam Ci tego szczęścia,przepraszam...| longing_kills

Chyba nie chcę już Cię znać  nie chcę nigdzie gnać. A jedyne co próbuję to naprawić dziś swój świat.

levelhard dodano: 26 maja 2014

Chyba nie chcę już Cię znać, nie chcę nigdzie gnać. A jedyne co próbuję to naprawić dziś swój świat.

Właśnie tego czasu się bałam. Bałam się dnia  kiedy pojawi się w moim życiu ktoś  kto będzie w stanie zaakceptować moją inność  niezrozumiałość. Bałam się  że mogę komuś mocno namieszać w głowie  ale też i w sercu. Bałam się  że kiedyś nastąpi dzień  w którym dowiem się  że coś więcej znaczę dla drugiej osoby niż tylko jako kumpela. Nie chciałam tego dnia  bo wiedziałam  że nie będę umiała na to odpowiedzieć  że nie pokażę się z tej dobrej strony. Ale kiedy On mi to powiedział  kiedy dał mi wyraźnie do zrozumienia  że mu zależy  ja odruchowo się wycofałam. On o tym nie wie  czeka. Tak samo  jak ja czekam. Niedługo się spotkamy  pogadamy..I może wtedy wszystko będzie jasne  nie tylko dla Niego  ale i dla mnie. Przecież dzieli nas tylko kilka ulic  pół godziny drogi  ale żadne z nas nie ma czasu  aby teraz się spotkać i spojrzeć sobie w oczy. Boję się  że kiedy dojdzie do tej chwili on się zbliży  zrobi kolejny krok do przodu  a ja wycofam się jeszcze bardziej.

remember_ dodano: 25 maja 2014

Właśnie tego czasu się bałam. Bałam się dnia, kiedy pojawi się w moim życiu ktoś, kto będzie w stanie zaakceptować moją inność, niezrozumiałość. Bałam się, że mogę komuś mocno namieszać w głowie, ale też i w sercu. Bałam się, że kiedyś nastąpi dzień, w którym dowiem się, że coś więcej znaczę dla drugiej osoby niż tylko jako kumpela. Nie chciałam tego dnia, bo wiedziałam, że nie będę umiała na to odpowiedzieć, że nie pokażę się z tej dobrej strony. Ale kiedy On mi to powiedział, kiedy dał mi wyraźnie do zrozumienia, że mu zależy, ja odruchowo się wycofałam. On o tym nie wie, czeka. Tak samo, jak ja czekam. Niedługo się spotkamy, pogadamy..I może wtedy wszystko będzie jasne, nie tylko dla Niego, ale i dla mnie. Przecież dzieli nas tylko kilka ulic, pół godziny drogi, ale żadne z nas nie ma czasu, aby teraz się spotkać i spojrzeć sobie w oczy. Boję się, że kiedy dojdzie do tej chwili on się zbliży, zrobi kolejny krok do przodu, a ja wycofam się jeszcze bardziej.

Kilkanaście ostatnich miesięcy odebrało mi nadzieję do życia. Przeżyłam wewnętrzny koszmar  o którym nie mówiłam nikomu. Przeżyłam coś przed czym nie chciałam się ujawniać. Lecz to wróciło  od nowa uderzyło. Choć minęło tyle czasu i jakoś nauczyłam się z tym żyć  to poczułam to samo ukłucie  tą pustkę  poczucie emocjonalnego strachu. Nogi mi się ugięły i poczułam  że powoli tracę grunt nad własnym życiem  nad przyszłością  której nie planuję. Bałam się  cholernie mocno się bałam  że z taką łatwością  jak kiedyś odpuszczę wszystko  całe życie. Nie chciałam i nie chcę  aby ta choroba wciąż we mnie życia. Jednak tak ciężko jest się jej pozbyć. Tak cholernie trudno się z niej leczyć  bo nie ważne  ile odwiedzi się lekarzy  to jest coś  co powróci  zawsze... Niezależnie od tego  jak silne wydarzenia będą miały miejsce  ona wróci i zaatakuje.

remember_ dodano: 25 maja 2014

Kilkanaście ostatnich miesięcy odebrało mi nadzieję do życia. Przeżyłam wewnętrzny koszmar, o którym nie mówiłam nikomu. Przeżyłam coś przed czym nie chciałam się ujawniać. Lecz to wróciło, od nowa uderzyło. Choć minęło tyle czasu i jakoś nauczyłam się z tym żyć, to poczułam to samo ukłucie, tą pustkę, poczucie emocjonalnego strachu. Nogi mi się ugięły i poczułam, że powoli tracę grunt nad własnym życiem, nad przyszłością, której nie planuję. Bałam się, cholernie mocno się bałam, że z taką łatwością, jak kiedyś odpuszczę wszystko, całe życie. Nie chciałam i nie chcę, aby ta choroba wciąż we mnie życia. Jednak tak ciężko jest się jej pozbyć. Tak cholernie trudno się z niej leczyć, bo nie ważne, ile odwiedzi się lekarzy, to jest coś, co powróci, zawsze... Niezależnie od tego, jak silne wydarzenia będą miały miejsce, ona wróci i zaatakuje.

Obiecałam  że nie będę płakać i słowa dotrzymałam. Zacisnęłam ubiegłej nocy mocno powieki i zagryzłam wargi. Starałam się nie uronić ani jeden łzy. Choć wspomnienia uderzały we mnie ze zdwojoną siłą  nie poddałam się. Nie zrobiłam nic  aby się poddać. Nie chciałam  nie byłam gotowa na nową porażkę.Czułam  że muszę wygrać sama ze sobą i pokonać swój strach oraz lęk. Poczułam  że udawanie nie jest dobre  ale czasami jest łatwiejszą ucieczką od życia  od myśli  od samobójczych ruchów. Udawanie jest po części ratunkiem. Im dłużej udajesz  że Ci nie zależy  im dłużej wmawiasz sobie  że jest tak  a nie inaczej to masz większą szansę na uwolnienie się od strachu  który może przyjść w każdej chwili i uderzyć w Ciebie z niebywale ogromną mocą  przed którą nie będziesz umiała się bronić.

remember_ dodano: 25 maja 2014

Obiecałam, że nie będę płakać i słowa dotrzymałam. Zacisnęłam ubiegłej nocy mocno powieki i zagryzłam wargi. Starałam się nie uronić ani jeden łzy. Choć wspomnienia uderzały we mnie ze zdwojoną siłą, nie poddałam się. Nie zrobiłam nic, aby się poddać. Nie chciałam, nie byłam gotowa na nową porażkę.Czułam, że muszę wygrać sama ze sobą i pokonać swój strach oraz lęk. Poczułam, że udawanie nie jest dobre, ale czasami jest łatwiejszą ucieczką od życia, od myśli, od samobójczych ruchów. Udawanie jest po części ratunkiem. Im dłużej udajesz, że Ci nie zależy, im dłużej wmawiasz sobie, że jest tak, a nie inaczej to masz większą szansę na uwolnienie się od strachu, który może przyjść w każdej chwili i uderzyć w Ciebie z niebywale ogromną mocą, przed którą nie będziesz umiała się bronić.

Miłe uczucie  kiedy po wielu udrękach  smutkach i wylaniu milionów łez  możesz siąść spokojnie za kierownicą w samochodzie i jechać nie martwiąc się o nic. Nie sądziłam  że kiedykolwiek uda mi się podejść do egzaminu na prawo jazdy i je zdać  Nie sądziłam  bo nie wierzyłam  że coś takiego może być realne w moim życiu. A jednak  udało się. Dlatego moje szczęście i radość jest podwójna  bo choć dziś mija miesiąc od zdania go  a drugi tydzień od posiadania dokumentu potwierdzającego moje uprawnienia  to wciąż nie mogę w to uwierzyć. Nadal słyszę od znajomych  od kumpla  że zdałam u kogoś  kto nikogo nie przepuszcza. I to jeszcze bardziej niesamowite uczucie radości  kiedy przypominam sobie  jak bez żadnych problemów pokonałam całą trasę i w tak krótkim czasie. Nie wierzyłam w siebie  we własne możliwości  ale od tamtego dnia coś we mnie pękło  coś się zmieniło. Zmieniłam się ja i moje podejście do życia oraz szans  które dostaję od losu.

remember_ dodano: 24 maja 2014

Miłe uczucie, kiedy po wielu udrękach, smutkach i wylaniu milionów łez, możesz siąść spokojnie za kierownicą w samochodzie i jechać nie martwiąc się o nic. Nie sądziłam, że kiedykolwiek uda mi się podejść do egzaminu na prawo jazdy i je zdać, Nie sądziłam, bo nie wierzyłam, że coś takiego może być realne w moim życiu. A jednak, udało się. Dlatego moje szczęście i radość jest podwójna, bo choć dziś mija miesiąc od zdania go, a drugi tydzień od posiadania dokumentu potwierdzającego moje uprawnienia, to wciąż nie mogę w to uwierzyć. Nadal słyszę od znajomych, od kumpla, że zdałam u kogoś, kto nikogo nie przepuszcza. I to jeszcze bardziej niesamowite uczucie radości, kiedy przypominam sobie, jak bez żadnych problemów pokonałam całą trasę i w tak krótkim czasie. Nie wierzyłam w siebie, we własne możliwości, ale od tamtego dnia coś we mnie pękło, coś się zmieniło. Zmieniłam się ja i moje podejście do życia oraz szans, które dostaję od losu.

I. Zastanawiam się dlaczego tak bardzo drażnią mnie wspomnienia  dlaczego powracają te wszystkie chwile  które przeżyłam przy tych ludziach  ale właśnie dochodził  do mnie fakt  że znów zbliżają się dawne rocznice. Dni kiedy naprawdę byłam szczęśliwa  kiedy czułam się potrzebna i kochana  kiedy wiedziałam  że mam przed sobą niezbadaną przyszłość… I nagle coś pękło we mnie. Bo  ponad rok temu przechodziłam  znów przez emocjonalną i wewnętrzną burzę. Byłam rozdarta wewnętrznie  ale i zewnętrznie. Rozpadałam się. Nie chciałam żyć. Nie chciałam chodzić do szkoły  nie chciałam się uczyć. Znów byłam w stanie  kiedy nic się dla mnie nie liczyło  kiedy życie nie miało tak prawdziwego sensu. Ale jednak nie byłam wtedy sama. Miałam Ją. Dziewczynę  która co ledwo poznałam  a która sprawiła  że chciałam z Nią coraz więcej pisać.

remember_ dodano: 24 maja 2014

I. Zastanawiam się dlaczego tak bardzo drażnią mnie wspomnienia, dlaczego powracają te wszystkie chwile, które przeżyłam przy tych ludziach, ale właśnie dochodził do mnie fakt, że znów zbliżają się dawne rocznice. Dni kiedy naprawdę byłam szczęśliwa, kiedy czułam się potrzebna i kochana, kiedy wiedziałam, że mam przed sobą niezbadaną przyszłość… I nagle coś pękło we mnie. Bo ponad rok temu przechodziłam znów przez emocjonalną i wewnętrzną burzę. Byłam rozdarta wewnętrznie, ale i zewnętrznie. Rozpadałam się. Nie chciałam żyć. Nie chciałam chodzić do szkoły, nie chciałam się uczyć. Znów byłam w stanie, kiedy nic się dla mnie nie liczyło, kiedy życie nie miało tak prawdziwego sensu. Ale jednak nie byłam wtedy sama. Miałam Ją. Dziewczynę, która co ledwo poznałam, a która sprawiła, że chciałam z Nią coraz więcej pisać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć