 |
Koło czwartej nad ranem. Usiadła przy grobie brata, odpaliła papierosa i parząc sobie palce zapaliła znicz. Zaczęła nucić coś pod nosem. 'Pamiętasz?' Ciche pytanie i łzy w oczach. 'Zawsze przy tej piosence brałeś mnie do tańca.' Starła szybko łzę z policzka. 'Nie. Nie płaczę. Obiecałam Ci przecież.' Szepnęła łamiącym się głosem i znów przejechała dłonią po twarzy. 'Nie. Właściwie to płaczę.' Powiedziała ostatkiem sił i łzy trysnęły z jej oczu. 'Płaczę, bo przytłacza mnie myśl, że ze mną nie zatańczysz, że nie przytulisz mnie, kiedy będę tego potrzebować, że nie sprawdzisz mojego nowego chłopaka. Ten ból tak cholernie rani wnętrze całej mnie. Nie wiem co robić. Wciąż mam wrażenie, że wyszedłeś tylko do sklepu.' Zatruła płuca dymem. 'Ej, tam. U góry.' Spojrzała w niebo i bezskutecznie starała się utrzymać normalny ton głosu. 'Zwróć mi go. Nigdy o nic Cię nie prosiłam, ale dziś...Zwróć mi brata.' Jej cichy szept wplótł się w wiatr... / smutne :(
|
|
 |
niepewnie położył swoją dłoń na mojej spoczywającej na stygnącym chodniku. nachylił się do mojego ucha cicho szepcząc moje imię. - bądź ze mną szczera. nienawidzisz mnie, prawda? za to co zrobiłem? - pytał pobierając co chwila do płuc urywane hausty powietrza. podniosłam wzrok zagryzając dolną wargę. zauważyłam jak w Jego oczach igra cholerna mieszanka wszelkich uczuć - począwszy od nadziei, przez żal, aż po odrazę do samego siebie. - jesteś kretynem. - wydusiłam i poczekałam na Jego reakcję. spuścił głowę, schował twarz w dłoniach. odnalazłam Jego podbródek palcami następnie unosząc Go jako niemą prośbą o spojrzenie na mnie. - kretynem, któremu oddałam serce. - dokończyłam wsuwając się w Jego ramiona ze świadomością, że będzie już mój, na zawsze. / ♥
|
|
 |
zaciśnij pięści i daj radę. nieważne, że nie ma dla kogo - ważne, żeby opadły im kopary.
|
|
 |
Kochani ! Z całego serca życzę Wam przede wszystkim rodzinnych, wesołych i szczęśliwych swiąt Bożego Narodzenia ! Aby te święta były magicznym okresem w Waszych domach a nie udawaną kilkudniową "tradycją" . Wesołych świąt Wszystkim Moblowiczom ;* || pozorna
|
|
 |
Tylko z Tobą chciałam tak po prostu..dogonić marzenia ! ♥
|
|
 |
Jakieś dzwonki słychać z dala to mikołaj zapierdala , zapierdala az sie kurzy bo zapierdol ma dość duży mimo wielkiej dziś roboty z równowagą ma kłopoty rozerwany ma swój worek i rozpięty ma rozporek spodnie całe wymiętolił chyba z sanek się spierdolił alkoholu czuć aromat najebany jak automat wysiadł z sanek głośno bekał i wielkiego orła jebał wyskoczyły mu dwa jaja jak tu wierzyć w Mikołaja. / hahah padłam ;dd
|
|
 |
Najlepszym prezentem na święta byłaby świadomość, że myślisz o mnie czasem ♥
|
|
 |
Obok muzyki istnieje świat pełen marzeń i wad.
|
|
 |
Nie muszę się gapić na ciebie , latać , krzyczeć jak kocham -wie o tym moje serce , wystarczy .
|
|
 |
Spadł pierwszy śnieg , na niebie pierwsza gwiazdka , choinka . Ty tam ja tu , może się kiedyś spotkamy..
|
|
 |
W Sylwestra będziemy śmiać się z przyjaciółkami gadać przez tyle godzin a o 00:01 napiszę do Ciebie " Szczęsliwego Nowego Roku , nie myślę już o tobie - koniec roku i koniec miłości do ciebie.'
|
|
|
|