jesteś silna, dasz sobie radę" - oczywiście, że tak, jestem chodzącym posagiem, a wszystko odbija się ode mnie ,wcale nie cierpię, i to nie prawda, że co noc wylewam łzy, a poduszka jest mokra i brudna od łez zmieszanych z tuszem do rzęs.
Jeszcze nie jedna łza spadnie zanim zrozumiem wszystko
nie jeden dzień minie zanim zacznę budować swą przyszłość
a dziś krzyczę głośno bo tak każe smutne serce
to list do ciebie którego nie zamknę w butelce
Dusza krzyczy , słyszysz i tak już jest za późno 365 dni a ja wciąż nie mogę usnąć
gdzieś zniknęły ideały świat już dla mnie nie istnieje
przez codzienną walkę z samym sobą tracę nadzieję
wszystko staje się cierpieniem to mi podcina skrzydła
gdzie jesteś kochanie? czy znalazłaś swoją przystań ?
tak łatwo jest bliskich skrzywdzić teraz już wiem
oszukuje siebie i tak mija mi kolejny dzień
widzisz ciągle się łudzę stwarzam sobie obraz prosty
ty i ja w zaklętym uścisku miłości