|
nigdy, nigdy nikt
nie zaśpiewa mi do snu tak jak on
i nie poprowadzi mnie nocą przez deszczową, cichą ulicę.
|
|
|
potrzebowałam silnej ręki, by wyciągnęła
mnie z otchłani gdzie pozycja embrionalna
to codzienność, a lody czekoladowe były
pochłaniane jak woda.
|
|
|
Musiałem być głupcem
Że kochałem cię tak mocno przez taki długi okres
Jestem teraz silniejszy niż przedtem
Ale o wiele ciężej jest iść naprzód
A nieprzyjemny, zimowy chłód
Przenika mnie niczym zaraza
Tylko po to abym budził się w pustym łóżku
W idealny, letni dzień
|
|
|
ile powinnam poświęcić, by być taką, jakiej szukasz?
|
|
|
czekam na nowy początek, który stworzymy już razem. w długiej balowej sukni pokażę ci niebo, pełne miłości.
|
|
|
Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę,
którą kiedykolwiek przytuliłeś,
bo przez jeden moment miała w ramionach cały mój świat.
|
|
|
uwielbiam
gdy po napiętym karku
opuszkami palców
przechadzasz się swobodnie
przynosząc dreszcze
|
|
|
Spadające liście z drzew
wirują bajecznie na wietrze
Spokojnie kładą się na trawę
Opadając tuż obok okna
niczym listy miłosne mieniąc się w słońcu
przynoszą chwile zadumy i marzeń.
|
|
|
nie chcę mówić
że wystarczysz mi
za powietrze
i całe chore szczęście,
ale w tym wypadku chyba
nie mam wyboru, tak
kocham cie !
|
|
|
dziewczyna zobaczyła spadającą gwiazdę.
dziewczyna: proszę, niech on będzie szczęśliwy do końca swojego życia
gwiazda: daj mi jakiś powód, dlaczego miałabym spełnić twoje życzenie
dziewczyna: kocham go
gwiazda: więc czemu nie zażyczysz sobie by z powrotem cię pokochał?
dziewczyna: bo nie chcę dostawać jego miłości z życzenia
|
|
|
Za dużo chcę. Za bardzo pragnę.
|
|
|
najgorsza bitwa:
to co wiem vs. to co czuję
|
|
|
|