 |
kolego mam na Ciebie ochotę jak na gorące kakao podczas upalnego lata, pojmij.
|
|
 |
twoje uczucie daje mi większego powera niż baterie tym pieprzonym króliczkom w reklamie.
|
|
 |
moja miłość do Ciebie jest równie irracjonalna co miłość czerwonego kapturka do wilka. mam świadomość, że możesz mnie skrzywdzić, wtranżolić moją babcię, a mimo wszystko - chcę Cię.
|
|
 |
nie ważne, że widzieliśmy się tydzień temu. ja nadal czuję na sobie Twój zapach. nadal czuję na ustach mrowienie po pozostałościach Twoich warg. wciąż naiwnie spijam z filiżanki ślady Twoich ust, chociaż tak doszczętnie ją szorowałam, żeby tylko się ich pozbyć.
|
|
 |
i ja, pechowa królowa męczennic znalazłam swoją miłość. wyrażam ją dość specyficznie. nie oddam Cię nikomu. a kiedy przytulam, lubię mieć wrażenie, że słyszę łomot Twoich łamiących się żeber. sadystyczna namiętność.
|
|
 |
życie to freestyle, chwila nie uwagi i asta la vista.
|
|
 |
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz.
|
|
 |
tylko ja i moja przestrzeń, biorę z niej co najlepsze.
|
|
 |
pomiędzy byciem dobrym i złym,
jest jeszcze opcja, aby być sobą.
|
|
 |
duchowo blisko, geograficznie daleko.
|
|
 |
lubię prowokować, wrednie się odzywać i mieć wyjebane na wszystko. to ja łamię wszelkie zasady, nic sobie z tego nie robiąc. pale w publicznych miejscach-gdy tylko mam na to ochotę, kłócę się z kanarem-nie podając prawdziwego nazwiska do mandatu, gram na nerwach sąsiadów. i ogólnie sram na system i mam wszystkich gdzieś.
|
|
|
|