![Nie wiem jak długo brnę swoją drogą wciąż próbuję się zmieniać choć częściej z opłakanym skutkiem.. mimo wszelkich starań los uparcie działa mi wbrew. Znasz to? Coraz więcej powodów do wkurwień ludzi wokół coraz mniej przykre. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Nie wiem jak długo brnę swoją drogą, wciąż próbuję się zmieniać, choć częściej z opłakanym skutkiem.. mimo wszelkich starań los uparcie działa mi wbrew. Znasz to? Coraz więcej powodów do wkurwień, ludzi wokół coraz mniej, przykre./incalculable/
|
|
![Zniszczymy wszystko bez wartości. To zniszczona ja do szpiku kości. Zmierzamy w stronę niedalekiej nicości rozrywając od środka skotłowane wnętrzności. Umieramy w samotności krztusząc się ością ze spleśniałej miłości. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Zniszczymy wszystko bez wartości. To zniszczona ja do szpiku kości. Zmierzamy w stronę niedalekiej nicości, rozrywając od środka skotłowane wnętrzności. Umieramy w samotności krztusząc się ością ze spleśniałej miłości./incalculable/
|
|
![Półmartwe sine dłonie wędrują po zgniłym mroku cuchnące siarkowodorem truchła przewalają się po całym leśnym runie. Tu jeziora nie są zwierciadłem przemieniły się w bagna. Miliony fatum. Zero pomocy. Hektolitry krwi. Embriony zjadane przez hieny. Duszę się. Chcę uciec. 'Zwariowała dokąd ucieka? Przecież już jest martwa!' słyszę chichot. 'Dajcie jej współczucie' mówi pierwszy 'Dołóżcie do tego waleczność zginie nim się obejrzycie' kwestionują o moim losie. Dlaczego oni? Przez mgłę sunie kolejny 'Dajmy jej w nim niepowodzenie współczucie i waleczność. Będziemy patrzeć jak się zabija'. Fuzja dym obłęd rzucam się w pogoń. 'Sama zadecyduję o moim losie' krzyczę. Wahadło się cofa ja nie cofam się znad przepaści wracam do tego co było płacząc z bezsilności rzucam się w przepaść. Rozkładam ramiona czuję ciśnienie napierające na ciało. Tu fizyka nie ma niedokończonych praw. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Półmartwe, sine dłonie wędrują po zgniłym mroku, cuchnące siarkowodorem truchła przewalają się po całym leśnym runie. Tu jeziora nie są zwierciadłem, przemieniły się w bagna. Miliony fatum. Zero pomocy. Hektolitry krwi. Embriony zjadane przez hieny. Duszę się. Chcę uciec. 'Zwariowała, dokąd ucieka? Przecież już jest martwa!' słyszę chichot. 'Dajcie jej współczucie' mówi pierwszy, 'Dołóżcie do tego waleczność, zginie nim się obejrzycie' kwestionują o moim losie. Dlaczego oni? Przez mgłę sunie kolejny 'Dajmy jej w nim niepowodzenie, współczucie i waleczność. Będziemy patrzeć jak się zabija'. Fuzja, dym, obłęd, rzucam się w pogoń. 'Sama zadecyduję o moim losie' krzyczę. Wahadło się cofa, ja nie cofam się znad przepaści, wracam do tego co było, płacząc z bezsilności rzucam się w przepaść. Rozkładam ramiona, czuję ciśnienie napierające na ciało. Tu fizyka nie ma niedokończonych praw./incalculable/
|
|
![Nigdy nie ukrywałam tego że jestem o Niego zazdrosna bo niby dlaczego miałabym to robić skoro nie wyobrażam sobie życie bez Niego...! pozorna](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34034_ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj.jpg) |
Nigdy nie ukrywałam tego, że jestem o Niego zazdrosna, bo niby dlaczego miałabym to robić skoro nie wyobrażam sobie życie bez Niego...! || pozorna
|
|
![Pyta się co u mnie patrzę jej w oczy i dociera do mnie że u mnie nic ... poddaje się i patrzy wprost przeze mnie poprzez tę dziurę którą dla niej jestem Bisz Zero](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
"Pyta się co u mnie, patrzę jej w oczy i dociera do mnie, że u mnie nic [...] poddaje się i patrzy wprost, przeze mnie, poprzez tę dziurę, którą dla niej jestem"Bisz~Zero
|
|
![' Tylko co? Wyduś to w końcu z siebie Tylko.. boję się bo mógłbym się w Tobie zakochać byłbym skończony myślą że Cię stracę gdy będziesz już moja' incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
'-Tylko co? Wyduś to w końcu z siebie - Tylko.. boję się, bo mógłbym się w Tobie zakochać, byłbym skończony myślą, że Cię stracę gdy będziesz już moja'/incalculable
|
|
!['I chociaż udaję że jest dobrze czuję coraz bardziej to że źle skończę stop. Potrzebny mi oddech bo naprawdę mnie to gówno zabije. Potrzebuję siebie z powrotem' Zeus](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
'I chociaż udaję, że jest dobrze, czuję coraz bardziej to, że źle skończę, stop. Potrzebny mi oddech, bo naprawdę mnie to gówno zabije. Potrzebuję siebie z powrotem'~Zeus
|
|
![Czym jest szczęście..?Gdyby ktoś zadał mi takie pytanie po naszym roku znajomości bez wahania odpowiedziałabym na to Jego imieniem.Tak on jest moim szczęściem każdego dnia.Nie wiem za co Go kocham ale wiem co w Nim kocham..Kocham Jego dotyk uśmiech ciepłe światełko w oczach ale to tylko namiastka tego wszystkiego.Pokonaliśmy wspólnie wiele gór wiele szczęśliwych ale i złych chwil w których nieraz myślałam że to koniec..Ale nie można tak po prostu odejść zapomnieć przestać kochać...Mimo że zupełnie się różnimy mimo że robimy wszystko odwrotnie to jedno nas łączy:MIŁOŚĆ dzięki której od 10 wspólnych miesięcy mogę nazwać Go własnym prywatnym szczęściem bez którego dziś nie umiałabym żyć.. pozorna](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34034_ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj.jpg) |
Czym jest szczęście..?Gdyby ktoś zadał mi takie pytanie po naszym roku znajomości bez wahania odpowiedziałabym na to Jego imieniem.Tak, on jest moim szczęściem każdego dnia.Nie wiem za co Go kocham,ale wiem co w Nim kocham..Kocham Jego dotyk,uśmiech,ciepłe światełko w oczach,ale to tylko namiastka tego wszystkiego.Pokonaliśmy wspólnie wiele gór,wiele szczęśliwych,ale i złych chwil,w których nieraz myślałam, że to koniec..Ale nie można tak po prostu odejść, zapomnieć,przestać kochać...Mimo,że zupełnie się różnimy,mimo, że robimy wszystko odwrotnie to jedno nas łączy:MIŁOŚĆ,dzięki której od 10 wspólnych miesięcy mogę nazwać Go własnym,prywatnym szczęściem bez którego dziś-nie umiałabym żyć.. || pozorna
|
|
![Jak się czujesz? Normalnie jak człowiek po amputacji drugiego człowieka uwierają mnie bandaże. Słyszysz? Bandaże mi przeszkadzają w oglądaniu rany Chcesz zobaczyć ranę? Chcę ją wreszcie wydotykać palcem. M.Siwek](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
"- Jak się czujesz? - Normalnie, jak człowiek po amputacji drugiego człowieka, uwierają mnie bandaże. Słyszysz? Bandaże mi przeszkadzają w oglądaniu rany - Chcesz zobaczyć ranę? - Chcę ją wreszcie wydotykać palcem."M.Siwek
|
|
![Wstaję nieznośnie żywa odbieram rzucam słuchawką biorę kolejny łyk kosz wychodzę obieram kierunek nicość biegnę upadając krwawiące kolana porwane rajstopy nieznośnie kusząca bezinteresowny los umieram. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Wstaję nieznośnie żywa, odbieram, rzucam słuchawką, biorę kolejny łyk, kosz, wychodzę, obieram kierunek nicość, biegnę upadając, krwawiące kolana, porwane rajstopy, nieznośnie kusząca bezinteresowny los, umieram./incalculable/
|
|
![Nucę ' Amy czemu masz taką smutną twarz..' i uśmiecham się bo mogę być wysoko ponad ziemią jeszcze kilka dni czas pożegnać siebie Ciebie. Gdyby była wojna byłabym spokojna nie musiałabym wybierać ani myśleć jak tu żyć tylko być ale wojna jest tylko tutaj głęboko pod martwą skórą i pustym wzrokiem ' Amy ściera ścierwo szmata...' kończę. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Nucę '-Amy czemu masz taką smutną twarz..' i uśmiecham się, bo mogę być wysoko ponad ziemią jeszcze kilka dni, czas pożegnać siebie, Ciebie. Gdyby była wojna byłabym spokojna, nie musiałabym wybierać ani myśleć jak tu żyć, tylko być, ale wojna jest tylko tutaj głęboko pod martwą skórą i pustym wzrokiem '-Amy ściera ścierwo szmata...' kończę./incalculable/
|
|
![Jego senny głos ' jest druga w nocy a Ty mówisz tak jakby była trzynasta w dzień jesteś totalnie naspidowana powiedz mi prawdę czemu Ty to robisz czemu dziewczyno wiesz że jesteś dziwna? Za tydzień znów mnie zostawisz i już Cię nie będzie a Ty masz to w dupie to widać w ogóle się nie przejmujesz a mi jest kurwa smutno królewno'. Nie przejmuję białe szczęście wieczny głód kilogramy mniej drżenie mięśni szeroko otwarte oczy idealna czystość umysłu sine ręce zero myśli euforia. incalculable](http://files.moblo.pl/0/4/37/av65_43706_wkazdejchwili.jpg) |
Jego senny głos '-jest druga w nocy, a Ty mówisz tak, jakby była trzynasta w dzień, jesteś totalnie naspidowana, powiedz mi prawdę, czemu Ty to robisz, czemu dziewczyno, wiesz, że jesteś dziwna? Za tydzień znów mnie zostawisz i już Cię nie będzie, a Ty masz to w dupie, to widać, w ogóle się nie przejmujesz, a mi jest kurwa smutno królewno'. Nie przejmuję - białe szczęście, wieczny głód, kilogramy mniej, drżenie mięśni, szeroko otwarte oczy, idealna czystość umysłu, sine ręce, zero myśli , euforia./incalculable/
|
|
|
|