 |
Wciąż chcę pokonać niemoc wobec świata, który łamie mi palce. Jego bezinteresowną przemoc, która uczyniła mnie kaleką na starcie. [ BISZ ♥ ]
|
|
 |
Tak cholernie lubię się z nim droczyć. Moment gdy ma nadzieje, że nasze usta zamkną się w namiętnym pocałunku, a jedyne ci robię to daje mu lekkiego buziaka. Wtedy on obejmuje mnie i łaskocze. Wie że to mój najsłabszy punkt. Zwijam się ze śmiechu w jego objęciach. I dostaje to czego chciał. Znów czuję smak jego ust . [ zdefiniujmymilosc ]
|
|
 |
Coś we mnie pękło. Serce zakuło nadzwyczajnie mocno a potem poleciały łzy. Będę tkwiła w tej beznadziejności do rana. Rękawem bluzy staranie wycieram wylewające się uczucia pozostawiające czarne smugi na policzkach. Wetknięte w uszy słuchawki i muzyka próbująca zagłuszyć pałętające się myśli. Jest zimno, pusto, ciemno.. Jest mi źle.. I myślę, że nie tylko ja dziś tak mam... [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Skocz za mną w ogień albo stój patrz jak płone
Milion dróg, dzisiaj wróg wczoraj to jeszcze ziomek
|
|
 |
Już nie będziecie mnie ranić, nie będę więcej płakał
Bo życie wycisnęło ze mnie wszystkie łzy jak szmata
|
|
 |
Szanuję tylko biblię , nie księży dzieciojebców ,
|
|
 |
Czuję, że się unoszę, a potem na nosze padam,
|
|
 |
W płucach za mało tlenu, nie pytaj - ,,czemu?'',
To proste - palę marihuanę od kiedy tylko dorosłem,
|
|
 |
Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie,
Tylko nie mogę skoczyć - czuję, że kocham życie,
|
|
 |
Mogę pierdolić pościel - i tak się nie wysypiam,
Nie wiem, czy przez bezsenność, czy moje tempo życia,
|
|
 |
Czasem mam w sercu przeciąg, wiesz ? Muszę przewietrzyć,
Zapach, który został z kilku ostatnich dziewczyn,
|
|
|
|