|
" Flesz lampy błyskowej rozdziera nocy czerń
Tu gdzie zaczyna się jawa, a nie skończył sen
Ciemność w pokoju, zgaszone światło
Wiem czego pragnie ona, wiem to i mam to
Tak jak to lubisz, gdy jesteś przy mnie
Ten dotyk, powoli, slow-motion, intymnie
W negliż ubrana, twojego ciała gra
Ta noc, tylko ty i ja i pieprzyć cały świat
Jej sarnie oczy, melancholia nocy
Zatruci tym samym, spragnieni miłości
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz
Jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył
Lubię patrzeć, kiedy naga
Bierzesz w łazience prysznic, gorąca para
Jak mgła na szosie lekko cię zasłania
Poezja ciała wysublimowana "
|
|
|
" Twoje usta wysyłają zaproszenie
Piję z nich powoli, gasząc pragnienie
Potrzebuję cię jak nigdy, wierz mi
To ta jedyna chwila, kiedy mogę uciec śmierci
Znów tankuję czystą, nie stoję w korkach
Na ostatniej prostej do czarnego worka
Tylko tu i teraz i ty to wiesz
Jeżeli życie kiedykolwiek miało jakikolwiek sens
Łapię ten czas
To nie może się skończyć, to musi wiecznie trwać
Chociaż nic nie mówisz, ja wszystko słyszę
Inni mówią, tylko po to by zabić ciszę
Przed nami niejedna doba
Nie będę z tym walczył, po prostu się poddam
Jeden oddech, jedno ciało, jak złożeni w grobie
Intymny dialog, konfesjonał w spowiedź " PIH
|
|
|
Chciałabym mieć czasem możliwość wtulenia się w Twoje ramiona.. Czułabym się w nich tak bezpiecznie i pewnie..
|
|
|
ODŁÓŻ album,spal stare fotografie,pierdol przeszłość,bo tak najłatwiej/MAŁPA
|
|
|
KOMU MAM WIERZYĆ? CO NAZWAĆ ZAUFANIEM?!/ostr
|
|
|
Też liczyłeś,że życie wyliże Ci tyłek,to nie tak brat wygląda,to nie park rozrywek/OSTR
|
|
|
Z góry na dół jak z jedenastego piętra,gdy znasz to uczucie,pękniętego serca!/OSTR
|
|
|
|