 |
(...) i podniosłem mojego szefa, czułem, że cały drży, toteż znów go poprosiłem by mi wybaczył, nie wiedziałem, co ma mi wybaczyć, ale to było w moim stylu, wciąż prosić kogoś o wybaczenie, bo ja prosiłem nawet samego siebie, bym sam sobie wybaczył to, czym byłem, co tkwiło w mej naturze...
|
|
 |
Bo jak można wyrazić w słowach to, co czuje nasze ciało? Jak wyrazić panujące tam uczucie pustki?
|
|
 |
Wszystko już w niej wyschło, wszystko zwiędło, wszystko się wypaliło.
|
|
 |
I czemu głupi człowiek czepia się tak uparcie popełnionej omyłki, czemu poraniony, pokaleczony, świadomy, że idzie złą drogą brnie wciąż dalej, ciągle się łudząc, że to może nie była omyłka?
|
|
 |
Milczenie było najbardziej zgodne z jej usposobieniem i upodobaniami. Lubiła milczeć. To jej dawało poczucie bezpieczeństwa.
|
|
 |
Wystarczyło parę spotkań, parę pocałunków, kilka czułych dotyków i rozmów, żebym Cię pokochała. Szkoda, że zrozumiałam to dopiero gdy Ty odszedłeś.. nic dziwnego przecież nawet nie próbowałam Cię zatrzymać. Teraz jest za późno żeby cokolwiek naprawić./siemamordox3
|
|
 |
Gdy Ty tak bardzo się starałeś i zależało Ci na mnie to ja zachowywałam się jak rozkapryszona mała dziewczynka, byłam oziębła i nie umiałam docenić Twojej obecności.. dopiero gdy Cię straciłam zrozumiałam jaki jesteś dla mnie ważny./siemamordox3
|
|
 |
Dziś już nie ma tak i nie ma szans, i nara
|
|
 |
zbyt wiele w nas dumy, chyba
dobrze, ze pamiętasz chociaż jak się nazywam
bywa...
|
|
 |
pogadajmy jak kiedyś, niepotrzebny nam cud
pamiętam czas, kiedy łączyło nas wszystko
dziś łączy nas tylko to, że nie rozmawiamy
|
|
 |
nie ma już szans by cokolwiek zmienić,
dlatego wolę zapomnieć i w końcu życie docenić.
|
|
 |
Nie chcę ci mówić, jak masz żyć, jaką drogę obrać,
jaką ścieżką iść, musisz sam temu sprostać.
|
|
|
|