 |
Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć, niezależnie od pory... Ale dzisiaj obiecaj mi jedno, tylko jedno.. My nigdy się nie poddajemy
|
|
 |
Potrzebujesz odrobiny towarzystwa, znajdujesz ją myśląc "zapomnę o nas" tylko czemu szukasz akurat w innej ramionach? Nie wiesz kiedy, głowa traci kontrolę
|
|
 |
I gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć. Ona też tak miała pewnie setki razy, bo przecież była od Ciebie uzależniona i uwierz mi, że daleko jest azyl, ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się pokonać
|
|
 |
W jej oczach łzy, w twoich tylko bezsilność, bo nie umiesz płakać nawet gdy jebie się wszystko
|
|
 |
W jej oczach łzy, w twoich tylko bezsilność, bo nie umiesz płakać nawet gdy jebie się wszystko
|
|
 |
Za kilka lat mi powiesz, że u Ciebie wszystko spoko- będzie tak, ja wierzę w to głęboko
|
|
 |
Jeśli będzie okazja wylecieć w pizdu to skorzystam z niej, bo nie trzyma mnie już nic tu. I nie mam nic już, zbieram wszystko od nowa, najpierw siebie do kupy, by cokolwiek móc zbudować. Mój świat runął z fundamentami, słowo. Musze posprzątać by postawić je na nowo
|
|
 |
Świat to wielki bankiet, dobry balet, ale my tutaj razem już nie zatańczymy wcale. Choćby jedno z nas prosiło drugie, nie ma szans, choć drugie odmówi z trudem
|
|
 |
Raz proszę tylko nie kłóćmy się wreszcie, po prostu żyjmy osobno i łapmy szczęście
|
|
 |
Zadzwoń do mnie za kilka lat, ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałaś mój świat
|
|
 |
Narysuj okrąg cyrklem, potem odręcznie dołóż uśmiech, nie rysuj oczu, one zazwyczaj są smutne jak moje- puste, raczej nieskłonne do ustępstw
|
|
 |
zabiłem wszystko, co czułem. Z tego wszystkiego i tak chuj zrozumiesz. Jak Cię okłamuje, to też czujesz? Serce wieszam na fortepianowej strunie
|
|
|
|