 |
pamiętam to był dwudziesty czwarty listopada
jedenaście minut po drugiej w nocy
za oknem taksówki deszcz wtedy padał
licznik pokazał dwadzieścia cztery złote i jedenaście groszy
i miałem dosyć już tych myśli
zaledwie dwadzieścia cztery sekundy po tym
gdy dwie godziny temu się rozstaliśmy
tych jedenastu spotkało twoje kroki
szklana butelka bloki nie widzą nic
brak powodu przecież znasz ich
jedenaście metrów od klatki znalazłem cię we krwi
dwadzieścia cztery szwy i jedenaście godzin operacji
nie miałem racji myśląc że będzie dobrze
twój krwioobieg musiał uznać wyższość kata
o jedenastej rozpoczął się twój pogrzeb
boże miałaś dwadzieścia cztery lata.
|
|
 |
masz dziewczynę i ją coraz mocniej kochasz,
za to ona coraz częściej ma okres albo focha.
|
|
 |
Tęsknię, bo ewidentnie to wszystko się spierdoliło.
|
|
 |
tępisz mnie, bo co. bo nie interesuje mnie opinia innych? że nie obchodzi mnie życie, świat, rzeczywistość? cały świat może mnie nienawidzić, to i tak mam w dupie. i tak kiedyś umrę.
|
|
 |
Zawsze jest trochę prawdy w każdym: żartowałem, trochę wiedzy w: nie wiem, trochę emocji w słowach: nic mnie to nie obchodzi i trochę bólu w każdym: u mnie w porządku.
|
|
 |
cały czas dorastam. nie jestem już malutką dziewczynką, którą bawią zabawy w piaskownicy, lecz nie jestem też super dorosłą laską, która ma wyjebane na wszystko i liczy się dla niej tylko hajs, fajki, alkohol, imprezy. jestem na pośrednim etapie. jeszcze przejmuję się opinią innych, zakochuję się w pierwszym lepszym ładniejszym chłopaku, płaczę z byle powodu, buntuję się. to minie, wiem. ale już za długo to trwa, ciężko mi.
|
|
 |
Są uczucia, których nie sposób zabić mimo, że na to zasługują.
|
|
 |
Jak diler mogę sprzedać Ci najlepsze sny, ale musisz mi zaufać i za mną iść.
|
|
 |
nikogo ,nigdy,bardziej niż Ciebie.
|
|
 |
- Opowiedz mi coś... - Co? - Coś, czego nie opowiadałeś żadnej innej.
|
|
 |
Ja nie stałam w kolejce po wzrost ani po rozum, ja stawałam w kolejce, gdzie dawali pecha w miłości.
|
|
 |
przyciąga mój wzrok. prowokuje do marzeń. coraz bardziej. coraz częściej.
|
|
|
|