głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika floruusiowa

  Znów się uśmiechasz bez powodu .?  Zawsze mam powód dla uśmiechu.  Niby jaki?  No na przykład to że jeszcze żyję i że Wy żyjecie ze mną.  I to jest powód do uśmiechu?  A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu  no może prawie wszystko…

floruusiowa dodano: 31 maja 2010

- Znów się uśmiechasz bez powodu .? -Zawsze mam powód dla uśmiechu. -Niby jaki? -No na przykład to że jeszcze żyję i że Wy żyjecie ze mną. -I to jest powód do uśmiechu? -A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu, no może prawie wszystko…

Bo tak naprawdę   zależy mi na tobie   bardzo chciałabym poczuć smak twoich cudownych dużych ust   które tak cudownie wyglądają na mojej tapecie . Bo tak naprawdę   bardzo bym chciała żebyś tak nie spodziewanie gdy będe z kumeplą na zakupach złapał mnie za talie   i przyciągnął szybko do siebie . Byłabym wtedy najszczęśliwszą dziewczyna na świecie . Nie potrzebowałabym nawet tleny   bo ty nim dla mnie jesteś . I chociaż wiem   że nigdy się nie widziliśmy   tak naprawdę znamy się tylko przez esy   ale ja po prostu czuje takie coś   co trudno jest opisac   i nigdy wcześniej tego nie czułam . Wiem   że to prawdziwa miłość . I obiecuje Ci że wytrzymamy   i pokonamy tą cholerną odlegość . Po prostu obiecuje   zaufaj mi . . . Prosze

floruusiowa dodano: 31 maja 2010

Bo tak naprawdę , zależy mi na tobie , bardzo chciałabym poczuć smak twoich cudownych dużych ust , które tak cudownie wyglądają na mojej tapecie . Bo tak naprawdę , bardzo bym chciała żebyś tak nie spodziewanie gdy będe z kumeplą na zakupach złapał mnie za talie , i przyciągnął szybko do siebie . Byłabym wtedy najszczęśliwszą dziewczyna na świecie . Nie potrzebowałabym nawet tleny , bo ty nim dla mnie jesteś . I chociaż wiem , że nigdy się nie widziliśmy , tak naprawdę znamy się tylko przez esy , ale ja po prostu czuje takie coś , co trudno jest opisac , i nigdy wcześniej tego nie czułam . Wiem , że to prawdziwa miłość . I obiecuje Ci że wytrzymamy , i pokonamy tą cholerną odlegość . Po prostu obiecuje , zaufaj mi . . . Prosze

Bo przy nim moze być naprawd sobą   w potarganych włosach   kompletnie bez makijażu   ubrana w dwa razy za du7że ciuchy . A on i tak będzie mówił   że wygląda pięknie . :

floruusiowa dodano: 31 maja 2010

Bo przy nim moze być naprawd sobą , w potarganych włosach , kompletnie bez makijażu , ubrana w dwa razy za du7że ciuchy . A on i tak będzie mówił , że wygląda pięknie . : )

dorosłam. pluszowe misie zamieniłam na mężczyzn. colę na tanie wino. zamiast sprawdzać czy w opakowaniu płatków jest zabawka  zaczęłam popalać papierosy przy ich jedzeniu. jednak czasem budzi się we mnie dziecko  pragnąc biegać boso po trawie w trakcie deszczu. nie odmawiam sobie  tego. życie jest zbyt krótkie  żeby się zastanawiać   'czy nam wypada?'...  abstracion

floruusiowa dodano: 31 maja 2010

dorosłam. pluszowe misie zamieniłam na mężczyzn. colę na tanie wino. zamiast sprawdzać czy w opakowaniu płatków jest zabawka, zaczęłam popalać papierosy przy ich jedzeniu. jednak czasem budzi się we mnie dziecko, pragnąc biegać boso po trawie w trakcie deszczu. nie odmawiam sobie, tego. życie jest zbyt krótkie, żeby się zastanawiać - 'czy nam wypada?'...//abstracion

przesłuchując naszą piosenkę zanoszę się łzami i obiecuję sobie  że to ostatni raz jesteś powodem mojego płaczu. biorę w rękę srebrną żyletkę i wyrywam sobie twoje imię na ręce  która z dnia na dzień jest coraz chudsza.    telepatia

heroinoweuzaleznienie dodano: 31 maja 2010

przesłuchując naszą piosenkę zanoszę się łzami i obiecuję sobie, że to ostatni raz jesteś powodem mojego płaczu. biorę w rękę srebrną żyletkę i wyrywam sobie twoje imię na ręce, która z dnia na dzień jest coraz chudsza./// telepatia

decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam   że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo . że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego   niż oczekiwałam po tym związku . że stanie się to   czego się bałam i zapewne boję się nadal . dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia   ile nie dał mi w życiu nikt . bo nikt   kogo los postawił na mojej drodze   nie umiał mnie pojąć   nie potrafił mnie zrozumieć . każdy chciał mnie zmieniać   dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć . ty jeden nie próbowałeś . chciałeś mnie taką   jaką jestem   z całą moją złożonością   nieprzewidywalnością   trudną i krytyczną . z wszystkimi moimi wadami'

heroinoweuzaleznienie dodano: 31 maja 2010

decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam , że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo . że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego , niż oczekiwałam po tym związku . że stanie się to , czego się bałam i zapewne boję się nadal . dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia , ile nie dał mi w życiu nikt . bo nikt , kogo los postawił na mojej drodze , nie umiał mnie pojąć , nie potrafił mnie zrozumieć . każdy chciał mnie zmieniać , dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć . ty jeden nie próbowałeś . chciałeś mnie taką , jaką jestem , z całą moją złożonością , nieprzewidywalnością ; trudną i krytyczną . z wszystkimi moimi wadami'

i nikogo nigdy bardziej.    destinyy

wonderment dodano: 30 maja 2010

i nikogo nigdy bardziej. // destinyy

http:  www.photoblog.pl ferbetka

ferbetka dodano: 30 maja 2010

To nieprawda  że zawsze trzeba dać szansę. Morderca będzie zawsze mordercą. Nie wierzę w to  że recydywistę można wyedukować. Człowiek  który raz zabije  zabija zawsze. To jest tak jak z alkoholizmem. Można wyjść z nałogu  nie pić  ale całe życie jesteś niepijącym alkoholikiem. Nie ćpasz  ale jesteś ćpunem. Tak samo z prostytucją: puściłaś się raz za pieniądze  potem już się nie puszczasz  ale jesteś dziwką..

heroinoweuzaleznienie dodano: 30 maja 2010

To nieprawda, że zawsze trzeba dać szansę. Morderca będzie zawsze mordercą. Nie wierzę w to, że recydywistę można wyedukować. Człowiek, który raz zabije, zabija zawsze. To jest tak jak z alkoholizmem. Można wyjść z nałogu, nie pić, ale całe życie jesteś niepijącym alkoholikiem. Nie ćpasz, ale jesteś ćpunem. Tak samo z prostytucją: puściłaś się raz za pieniądze, potem już się nie puszczasz, ale jesteś dziwką..

Szmacisz się i usprawiedliwiasz się zdaniem że w każdym domu jest potrzebna szmata.

heroinoweuzaleznienie dodano: 30 maja 2010

Szmacisz się i usprawiedliwiasz się zdaniem że w każdym domu jest potrzebna szmata.

Kocham się w alkoholu  bo dzięki niemu się śmieje. Sprawia  ze patrze na świat w inny sposób   nawet nie wydaje mi się taki smutny. Czasem nawet zapominam  ze byleś  innym razem całując usta kogoś innego jestem niemalże przekonana  ze należą do Ciebie. A następnego dnia  po namiętniej nocy z alkoholem  czuje się tak cholernie źle  ze nie jestem w stanie myśleć o Tobie. Poza tym alkohol odwzajemnia moja miłość.

heroinoweuzaleznienie dodano: 30 maja 2010

Kocham się w alkoholu, bo dzięki niemu się śmieje. Sprawia, ze patrze na świat w inny sposób - nawet nie wydaje mi się taki smutny. Czasem nawet zapominam, ze byleś, innym razem całując usta kogoś innego jestem niemalże przekonana, ze należą do Ciebie. A następnego dnia, po namiętniej nocy z alkoholem, czuje się tak cholernie źle, ze nie jestem w stanie myśleć o Tobie. Poza tym alkohol odwzajemnia moja miłość.

Drodzy państwo  witamy w dwudziestym pierwszym wieku...   w rozciągłości czasowej  gdzie kroczymy po ulicach z sercem na dłoni  między tłumem ludzi  którzy bacznie się mu przyglądają  a następnie ujmują w plugawe dłonie. Przemyka z ręki do ręki  stopniowo zmieniając swój kształt. Ściskane  zgniatane  ozdobione odciskami miliarda linii papilarnych. Upuszczone  zdeptane  a nawet skopane. Wraca do właściciela  bo swoją formą nie przypomina organu budzącego szacunek  jest w opłakanym stanie  wyśmiewane  wyzywane od bezużytecznych  serce  które dla tego samego tłumu nagle przestało nim być. Leży w centrum zebranych  na zimnej ulicy o wyglądzie padliny  już nie oblegane.

heroinoweuzaleznienie dodano: 30 maja 2010

Drodzy państwo, witamy w dwudziestym pierwszym wieku... - w rozciągłości czasowej, gdzie kroczymy po ulicach z sercem na dłoni, między tłumem ludzi, którzy bacznie się mu przyglądają, a następnie ujmują w plugawe dłonie. Przemyka z ręki do ręki, stopniowo zmieniając swój kształt. Ściskane, zgniatane, ozdobione odciskami miliarda linii papilarnych. Upuszczone, zdeptane, a nawet skopane. Wraca do właściciela, bo swoją formą nie przypomina organu budzącego szacunek, jest w opłakanym stanie, wyśmiewane, wyzywane od bezużytecznych, serce, które dla tego samego tłumu nagle przestało nim być. Leży w centrum zebranych, na zimnej ulicy o wyglądzie padliny, już nie oblegane.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć