 |
Bo najważniejsze jest, aby zaakceptować jego wady. Poukładać je na półce, niczym najlepsze książki, tuż obok jego zalet, porównać ich wartość i zdecydować, czy bierzemy wszystko w pakiecie, czy może lepiej dać sobie z tym spokój..
|
|
 |
Znów dostrzegła to intensywne spojrzenie, którego z niej nie spuszczał..
|
|
 |
Już chyba nigdy nie zaznam takiego uśmiechu szczerego jak ten, kiedy byłam z Tobą szczęśliwa.
|
|
 |
Czekam na ten moment w którym będę potrafiła uodpornić swoje serce na Twój wzrok.
|
|
 |
Ta szydercza pustka. Brak jakichkolwiek koncepcji na najbliższe sekundy. Na jutro. Na resztę życia.
|
|
 |
Zaczęłam cierpieć na bezsenność. Nawet nie wiesz co można sobie ubzdurać przez całą noc.
|
|
 |
`Jeżeli poprosiłabym, byłbyś w stanie powiedzieć mi, co czujesz, gdy patrzysz na zdjęcie, które przedstawia najdroższego dla ciebie człowieka?Opuszkiem palca delikatnie suniesz po gładkiej powierzchni fotografii wyobrażając sobie, ze ukochana twarz znajduje się w odległości kilku centymetrów od ciebie. Ciche westchnienie wymyka ci się z ust, a serce zaczyna zmieniać tempo swojego biegu. Zamykasz oczy, bo pieczenie w kącikach oczu staje się niebezpieczne; nie chcesz zmoczyć policzków. Rozchylone wargi lekko drżą, a pod powiekami jak klatki filmu przewijają się różne sceny, o których nie możesz zapomnieć. Pusto się robi. W głowie, w sercu. Zaczyna robić się duszno, a powietrze z każdym kolejnym oddechem robi się coraz wilgotniejsze i cięższe. Teraz już cała dłoń przylega do zdjęcia i głaszcze je subtelnie. Kolejne obrazy pojawiają się i odciskają po sobie ślady. Całym sobą pragniesz przywrócić utracone chwile do teraźniejszości. Ale nie możesz- zdajesz sobie z tego sprawę doskonale.|Karx
|
|
 |
Najdziwniejsze w miłości od pierwszego wejrzenia, jest to, że widywali się codziennie od lat.
|
|
 |
`Udowodnił mi, że jestem od niego uzależniona, że nie potrafię bez niego żyć!. || karxx
|
|
 |
`Czarne kontury drzew zaczynały mnie straszyć Bałam się, gdy księżyc spojrzał na mnie, tak jakoś z ukosa Wydawało mi się, że gwiazdy nawet są mi nie przyjazne I wtedy nawiedziła mnie myśl o Tobie Spojrzałam na księżyc uśmiechał się przyjaźnie Gwiazdy wesołym mruganiem słały mi całusy, z odległych galaktyk I nawet kontury drzew nie były już takie straszne Było mi wesoło bo szłam z Tobą w marzeniach.` ||zunia
|
|
 |
.- miłość nie istnieje! - to jak wytłumaczysz to, jak się czuję gdy go widzę.? jak wytłumaczysz motylki w brzuchu, uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice.? - głupotą.
|
|
 |
.-dlaczego go unikasz ? -bo tak jest łatwiej zapomnieć... -więc dlaczego wyszukujesz go w tłumie gdy nie patrzy ? -bo odczuwam niepokój... czuję, że czegoś mi brakuje i tylko jego widok potrafi przywrócić mi uśmiech... ||walsienamaskee
|
|
|
|