 |
Chciała wysłać mu pustego sms-a, albo kropkę na gadu. Cokolwiek, żeby chodź raz, przez minutę była główną myślą w Jego głowie.
|
|
 |
Przyznać się? Dobrze... a więc tak - kocham Cię! Zadowolony ?!
|
|
 |
Chwila, gdy zaglądasz Mi głęboko w oczy, a Ja zamykam swoje, byś przypadkiem nie zobaczył w nich, jak bardzo Cię kocham. Bo po co, skoro to i tak nic nie zmieni?
|
|
 |
Wiem, że jesteś dostępny.. niee... nie napiszę... pomyślisz że Mi zależy.. w sumie o to chodzi.. ale możesz też pomyśleć że jestem natrętna.. to jest chore.. nie normalne... paradoksalne!
|
|
 |
Bo Ona ma sześć różnych uśmiechów. Pierwszy, gdy coś Ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi.
|
|
 |
- Chciałam Cię tylko sprowokować. - Udało Ci się. - Wiem, zawsze mi się udaje.
|
|
 |
- Ale On ma dziewczynę... - Spoko , spoko , każdy wagon da się odczepić. ;]
|
|
 |
`Usunęłam Twój numer.. ale to nic nie dało, bo znam go na pamięć.
|
|
 |
Wszystko wiruje, gdy On na Nią patrzy. ; **
|
|
 |
Tęsknota - efekt uboczny przyzwyczajenia.
|
|
 |
wiedziałam, że chodzi cicho jak kot, ale jednak usłyszałam ledwo wyczuwalny, gdzieś na granicy świadomości, szelest poszycia, skrzypnięcie podeszwy. Poczułam jego ciepły oddech na moim policzku, gdy jeszcze raz szepnął: poczuj to...'
|
|
 |
zobaczysz kiedyś moje powieki bez życia znieruchomiałe w pół mrugnięcia jak obiektyw aparatu, zostanie Ci pół zdjęcia, pół wspomnienia, pół życia.
|
|
|
|