 |
dalej nie umiem zrozumieć siebie,życia,swojego postępowania. chciałabym tak bardzo żeby wszystko się już unormowało,żeby było jak dawniej.nie chcę czuć codziennego bólu,łez,które spływają gdy życie daje kopa w dupę. brakuje mi tak wielu osób,a w szczególności Ciebie. czy kiedyś los się odmieni i ujrzę promyk szczęścia? mam dość tego,że każdego dnia muszę zmagać się z tym wszystkim,co tak bardzo zadaje ból.
|
|
 |
Daj mi ciepło, otul szeptem Twojego ciała, pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj, kochaj tak, że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.
|
|
 |
z utęsknieniem czekam na szczęście.
|
|
 |
Ty jesteś tak daleko,bez Ciebie nie jest lekko.
|
|
 |
bez Ciebie każda chwila to udręka.
|
|
 |
i powiedz mi,dlaczego tak musi być?
|
|
 |
aby móc Cię znów zobaczyć oddałabym wszystko.
|
|
 |
a gdy Cię nie ma w moim sercu pustka.
|
|
 |
|
Tak często jeszcze odwracam się za siebie w nadziei, że próbujesz mnie dogonić. Chcę wierzyć, że odnalazłeś swoją drogę w życiu i prowadzi ona wprost do mnie. Czasem tak jest mi łatwiej kiedy myślę, że to wszystko ma szansę powrócić, a my możemy znów być szczęśliwi. I jestem naiwna, wiem to, ale kocham Cię tak bardzo, że jeszcze nie potrafię myśleć inaczej. Przez to wszystko gubię się między pragnieniami a wspomnieniami i balansuję w jakiejś niebezpiecznej rzeczywistości. Jednak ja po prostu nie potrafię z Ciebie zrezygnować, chociaż już dawno odszedłeś. Moja miłość zbyt mocna, aby puścić to wszystko w niepamięć i żyć jakbym nigdy Cię nie poznała. Za wiele rzeczy mnie nauczyłeś, za dużo wspomnień dałeś, a teraz zbyt wiele bólu jest we mnie. Dodatkowo jeszcze ta tęsknota przez którą czasem niemalże wariuję. To wszystko potęguję moją nadzieję, że jesteśmy w stanie odbudować coś czego prawie już nie ma. Wróć proszę, spełnij moje marzenia. / napisana
|
|
 |
Twoje słowa były moim drogowskazem,więc wróć,bo nie wiem jak mam żyć.
|
|
|
|