|
cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć.
|
|
|
to zimny świat, jedynie łzy tu parzą.
|
|
|
uśmiechnij się, pomimo że cierpisz, że nie możesz dać sobie rady, uśmiechnij się.
|
|
|
Chcę dalej iść i nie pamiętać o sentymentach.
|
|
|
czy ja mam wypisane na czole słowo "wybaczam"?
|
|
|
Wstanie z łóżka wymagało ode mnie dużo siły. Nie miałam ochoty nawet podnieść się z łóżka, włożyć na siebie cokolwiek, że już nie wspomnę o wmuszeniu w siebie kromki chleba. A nastolatki podobno nie mają żadnych problemów, prócz nauki. Gówno prawda.
|
|
|
' nie ma nas trochę ciężko uwierzyc, bo łatwo coś stracić a trudniej docenić'.
|
|
|
Nienawidzę ludzi chcących dyrygować moim życiem. I nikomu na to nie pozwolę, bo moje życie to moja sprawa. Mam prawo popełniać tyle błędów ile mi się podoba, a ludziom od tego WARA! Nawet ojciec nie będzie mówił mi co mam robić, bo życia za mnie nie przeżyje, a tym bardziej niech nie wyobraża sobie, że będzie mi wybierał znajomych albo chłopaków. Mam wyjebane na jego zdanie i na niego całego.
|
|
|
Jeżeli kiedyś popełnię samobójstwo, to wiedzcie, że to przez mojego ojca. Ale najpierw napiszę długi, pożegnalny list, w którym wyjaśnię przyczyny, ale nie tylko po to.. Zrobię to dlatego, żeby żył z wyrzutami sumienia, że 'zabił' swoje dziecko. Nie będzie mi go żal, niech do końca życia myśli, że to jego i tylko jego wina. Gdyby nie to, że mam kochaną mamę i Bartka, nie wahałabym się nawet chwili. Nie dlatego, że nie chcę żyć, tylko po prostu, żeby mu dokopać-raz na zawsze.
|
|
|
zaciskam mocno pięści, w żyłach przyspiesza krew. to jest początek końca.
|
|
|
oddycham, a powietrze wbija w płuca ostrza. księżyc rozpływa się pośród bólu doznań.
|
|
|
parują łzy w atramencie jutra, szaleje pustka wieją wichry przeznaczenia.
|
|
|
|